Latem bieżącego roku Arkadiusz Milik trafił do Juventusu. 28-latek już kilka lat wcześniej chciał wylądować w Turynie, o czym opowiedział Fernando Llorente. Obaj zawodnicy mieli o tym rozmawiać podczas dzielenia szatni Napoli.
Milik świetnie wprowadził się do nowego zespołu. W stolicy Piemontu już zyskał status jednego z najlepszych transferów w ostatnich latach. Nic dziwnego. Polak w dotychczas rozegranych ośmiu spotkaniach strzelił cztery bramki. Szybko z rezerwowego napastnika i zmiennika Dusana Vlahovicia zmienił się w zawodnika podstawowego składu.
Dawno chciał tam trafić
28-latek przechodząc do Juventusu zakończył się ciągnącą od kilku lat sagę transferową. Wieści po potencjalnych przenosinach Milika do Turynu pojawiały się bowiem praktycznie co każde okienko.
Okazuje się jednak, że było w nich ziarno prawdy. Fernando Llorente, który grał z Polakiem w barwach SSC Napoli zdradził, że rozmawiali o takiej ewentualności. Milik prosił wówczas Hiszpana o radę.
– Nie jestem zdziwiony, widząc Milika w Juve, bo były już rozmowy na ten temat, kiedy byliśmy razem w Napoli. W tym okresie, gdy trenowaliśmy sami, poprosił mnie o radę, a ja powiedziałem mu: „Jeśli Juventus będzie cię chciał, to idź tam” – powiedział dla „La Gazzetta dello Sport”.