Site icon EkstraklasaTrolls.pl

Michniewicz wytłumaczył, dlaczego Jasurbek Yaxshiboyev nie przebił się do składu Legii. „Trafił na Łazienkowską po trzech miesiącach bez treningu”

Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania dziennikarzy przed czwartkowym meczem Ligi Europy z Leicester City. Trener Legii Warszawa został zapytany m.in. o wypożyczonego Jasurbeka Yaxshiboyeva, który we wtorek zadziwił Europę, strzelając bramkę Realowi Madryt na Estadio Santiago Bernabeu.

Z rezerw CWKS-u do gola na Bernabeu

Przygoda Jasurbeka Yaxshiboyeva z Legią Warszawa była bardzo krótka. Uzbek nie był odpowiednio przygotowany do gry w ekipie mistrzów Polski. Co jakiś czas występował w trzecioligowych rezerwach Wojskowych. Później wypożyczono go do Sheriffa Tyraspol, w którym zaczął błyszczeć. We wtorkowym spotkaniu z Realem Madryt (wygranym przez Naddniestrzan 2:1) strzelił bramkę.

Jakim cudem nie przebił się w Legii?

Czesław Michniewicz postanowił wyjaśnić, dlaczego Yaxshiboyev nie przebił się do składu mistrzów Polski. Trener Legii Warszawa zwrócił uwagę na zaległości w przygotowaniu do gry i niską frekwencję na treningach.

– Trafił na Łazienkowską po trzech miesiącach bez treningu z drużyną. Miał zaległości, problemy z fizycznością, ale pokazał też, że potrafi grać. Wyleczył się, to nadszedł Ramadan, który przeszkadzał mu w treningach. Szykowaliśmy go na ostatnie spotkania, w trakcie treningów wyglądał fantastycznie, ale złapał kontuzję – ocenił trener mistrzów Polski.

– Potem był myślami gdzieś indziej, bo żona spodziewała się dziecka. Miał wrócić? Zakaził się koronawirusem. Mladenović potrafił go nazwać profesorem. W lipcu i sierpnia miał jedenaście procent frekwencji na treningach. Ale teraz trafił do miejsca, w którym ma większą swobodę rozmów. Piłka potrafi być przewrotna. Sprowadził żonę do Tyraspola, ma wsparcie i cieszymy się, że dobrze mu idzie, bo wciąż jest zawodnikiem Legii. Cieszę się, że strzelił gola Realowi, choć szkoda, że nie trafił też po raz drugi – dodał Czesław Michniewicz.

Źródło: TVP Sport

Exit mobile version