Reprezentacja Polski niedługo rozpoczyna swojego marcowe zgrupowanie. Czesław Michniewicz w poniedziałek ogłosi powołania zawodników z Ekstraklasy. Jak sam przyznał, chciałby mieć do dyspozycji Artura Jędrzejczyka, gdyby nie fakt, że obrońca Legii jest kontuzjowany.
24 marca „Biało-Czerwoni” mają zagrać towarzysko ze Szkocją w Glasgow. Co prawda sparingu nadal nie potwierdzono, ale wiele wskazuje, że to właśnie ten rywal przypadnie nam zamiast planowanego wcześniej meczu z Rosją. Pięć dni później natomiast Polacy zagrają w finale baraży ze zwycięzcą pary Szwecja-Czechy.
Braki w powołaniach
Czesław Michniewicz skompletował tydzień temu powołania dla piłkarzy z lig zagranicznych. Selekcjoner w poniedziałek ogłosi natomiast listę zawodników z Ekstraklasy, którzy stawią się na zgrupowaniu. W rozmowie z portalem „Polska the Times” szkoleniowiec wyznał, że gdyby nie kontuzja, to powołania otrzymałby Artur Jędrzejczyk z Legii Warszawa.
– Gdyby nie leczył kontuzji, na pewno powołanie otrzymałby Artur Jędrzejczyk. Gra bardzo dobrze w ustawieniu z trójką stoperów jako pół-prawy. Zna moje założenia, a Jędza w formie z europejskich pucharów to najlepszy obrońca w polskiej lidze – przyznał selekcjoner.
Michniewicz potwierdził także, że monitorował sytuację Michała Pazdana, Kamila Grosickiego i Mateusza Wieteski. W gronie obserwowanych zawodników znajdował się również Bartosz Salamon. Piłkarz Lecha Poznań doznał jednak kontuzji.