Jan Tomaszewski skrytykował ostatnie kadrowe wybory Czesława Michniewicza. Selekcjoner reprezentacji Polski nie pozostał dłużny i dosadnie odpowiedział emerytowanemu golkiperowi.
Jan Tomaszewski słynie nie tylko z tego, że zatrzymał reprezentację Anglii na Wembley. Po karierze zawodniczej, emerytowany bramkarz obrał ścieżkę eksperta piłkarskiego. Znakiem rozpoznawczym 74-latka jest to, że krytykuje wszystkie możliwe wydarzenia z futbolowego świata. Były zawodnik nie zostawia również nitki na selekcjonerach reprezentacji Polski.
Nie inaczej jest w przypadku Czesława Michniewicza. Jan Tomaszewski w rozmowie dla Super Expressu skrytykował decyzje podjęte przez selekcjonera podczas ostatniego zgrupowania. Ex-golkiper skomentował m.in. nieumieszczenie Mateusza Klicha i Karola Linettego w składzie meczowym przeciwko Walii czy też stosowanie taktyki z wahadłowymi obrońcami.
– Wysłanie na trybuny Klicha i Linettego było nieporozumienie. Zamiast któregoś z nich w końcówce wszedł Sebastian Szymański na „dziesiątkę” i przez to była obrona Częstochowy – oburzył się Tomaszewski.
– Ten idiota, który wymyślił to, że w reprezentacji może grać tylko ten, który koniecznie gra całe mecze w klasowym zespole, a nie wchodzi na końcówki, po prostu niech się nie odzywa! – dodał były reprezentant Polski mając na myśli problemy z grą w Fiorentinie Szymona Żurkowskiego.
Erik ten Hag wypowiedział się o Ronaldo. Nie żałuje odsunięcia go od składu [CZYTAJ]
Czesław Michniewicz nie pozostał obojętny wobec słów Tomaszewskiego. Podczas rozmowy w programie Prawda Futbolu selekcjoner biało-czerwonych odniósł się do komentarzy oraz zasugerował 74-latkowi problemy zdrowotne z powodu złego doboru odzieży.
– Jan Tomaszewski miał za mocno ściśniętą sznurówkę na koszulce i czasami jak coś powie, to mam wrażenie, że tam występuje niedokrwienie mózgu. Złośliwości pod moim adresem sobie nie szczędzi – powiedział Michniewicz.
Kontrowersyjne słowa Michała Probierza. „Polski trener poradziłby sobie w Barcelonie” [CZYTAJ]