W pomeczowym wywiadzie doszło do spięcia pomiędzy Czesławem Michniewiczem a dziennikarzem „TVP”, Jackiem Kurowskim. Selekcjoner ostro odpowiedział na pytanie redaktora.
Polsce udało się awansować na mistrzostwa świata w Katarze po wygranej ze Szwecją (2-0). Po ostatnim gwizdku Czesław Michniewicz nie zamierzał się powstrzymywać i uronił kilka łez. Jak sam przyznał, ciężko było mu utrzymać emocje na wodzy.
– Wzruszyłem się, dużo emocji, ta otoczka meczu, ranga. Fakt, że osiągnęliśmy ten cel, a nie było łatwo grać ze Szwecją – wyjaśnił na gorąco przed kamerami „TVP Sport”.
– Cała Polska chciała wygrać ten mecz. To nie był mój egzamin. Napięcie rozkładało się na 38 milionów mieszkańców. Powtarzałem moim piłkarzom, że musimy sobie z tym poradzić – dodał.
Niestety niecała rozmowa selekcjonera z Jackiem Kurowskim przebiegała w sielankowej atmosferze. W pewnym momencie dziennikarz „TVP” zapytał Michniewicza, czy piłkarze byli zaskoczeni przygotowanym ustawieniem. Opiekun „Biało-Czerwonych” w tym momencie wybuchł.
– To bzdura, kolejny raz szukacie afery. Od trzech dni trenowaliśmy w tym ustawieniu. Mam wielką satysfakcję, że wbrew wielu ludziom, Panu i Pana kolegom udało się zbudować drużynę, która awansowała na mundial. Mam olbrzymią satysfakcję. Pisało się, że podzieliłem Polskę na pół. Ja to pamiętam i zadra została na długo – oznajmił.
https://twitter.com/kretfm/status/1508930700002709510