Chorwaci tuż przed meczem z Polską doznali dość miłego zaskoczenia. Michał Probierz na konferencji prasowej popisał się znajomością ich języka. Nie potrzebował tłumacza, aby zrozumieć dziennikarzy.
Po wygranej ze Szkocją (3-2), Polacy podejdą do starcia z Chorwacją w Osijeku z pozycji underdoga. Choć podopieczni Zlatko Dalicia przegrali parę dni temu z Portugalią (1-2) i zmagają się z urazami, to wciąż kreowani są na faworytów spotkania.
Miła niespodzianka
Tak czy inaczej starcie to odbędzie się już niedługo, bo w niedzielny wieczór. Na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem doszło jeszcze do przedmeczowej konferencji prasowej, w której udział wziął Michał Probierz. Selekcjoner najpierw nieco zirytował dziennikarzy, spóźniając się pół godziny, co wytknęły mu portale narod.hr oraz gol.dnevnik.hr.
Po chwili jednak sprawił im bardzo miłą niespodziankę. Jak się okazało, Probierz nie potrzebował tłumacza i doskonale rozumiał pytania w języku chorwackim!
– Już na początku konferencji polski trener zaskoczył wszystkich, bo pokazał, że doskonale rozumie pytania po chorwacku – pisano na portalach.
– Dużo rozmawiałem z Chorwatami, znam wiele zdań, ale nie bardzo nadają się one na konferencję. Prowadziłem Chorwatów w Grecji, Nenad Bjelica pracował tutaj w Osijeku, a bardzo dobrze go pamiętam. Chorwaci zawsze grali dobry futbol, ale chcemy się im przeciwstawić – cytowali Probierza.