W przyszłym miesiącu reprezentację Polski czeka arcyważny pojedynek. „Biało-Czerwoni” podejmą Rosję w meczu barażowym o wyjazd na mistrzostwa świata w Katarze. Pierwotnie spotkanie ma się odbyć w Moskwie na stadionie tamtejszego Dynama. PZPN badał jednak możliwość przeniesienia go na „nasz” teren.
Sytuacja polityczna na wschodzie jest bardzo napięta. Wszystko przez stosunki rosyjsko-ukraińskie i konflikt w sprawie niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Wladimir Putin w poniedziałkowy wieczór oficjalnie uznał niezależność separatystów, co tylko powiększyło spór.
Jak odbije się to na sporcie?
Polska może i nie jest bezpośrednio zaangażowana w tenże konflikt, lecz pośrednio – jak najbardziej. 24 marca odbędzie się bowiem spotkanie Rosja – Polska, będące pierwszym meczem barażowym o wyjazd na mistrzostwa świata w Katarze.
Wiadomo już, że „Biało-Czerwoni” chcą na wschodzie spędzić jak najmniej czasu. W tym celu zgrupowanie oraz treningi odbywać się będą w Polsce. Do Rosji wyjazd zaplanowano dopiero po południu w przeddzień meczu.
– Plan jest taki, aby środowy trening przeprowadzić w Polsce, a po południu polecieć do Rosji. Dzięki temu w środę będziemy mogli odbyć trening w pełnym tego słowa znaczeniu – mówił Jakub Kwiatkowski, cytowany przez „TVP Sport”.
A gdyby… przenieść mecz?
Co ciekawe, „TVP Sport” doszło do bardzo ciekawych informacji. Ze źródeł telewizji wynika, że PZPN na początku lutego badał możliwość przeniesienia spotkania do naszego kraju. W tym celu nieoficjalne kanały rozmawiały z UEFĄ oraz FIFĄ.
I faktycznie – dopuszczone jest przeniesienie spotkania w inną lokalizację. Do tego spełnione muszą być jednak odpowiednie warunki. Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo w miejscu rozgrywania się meczu. Gdyby więc w sytuacja polityczna w Rosji przybrała na sile, a w Moskwie zrobiłoby się „gorąco” – mecz mógłby być przeniesiony.
Mateusz Miga podaje, że na razie PZPN zamierza przyglądać się więc sytuacji. Gdyby zaistniała taka potrzeba – związek zgłosi chęć do zorganizowania spotkania z Rosją na naszym terenie. Póki co jednak się na to nie zapowiada.