Z nowym selekcjonerem reprezentacji Polski pojawiają się nowe nazwiska w kontekście powołań. Mateusz Borek uważa, że jednym z takich piłkarzy powinien być Filip Rózga. 18-latek latem przeniósł się z Cracovii do Sturmu Graz i już zdążył zadebiutować w nowym klubie.
Nowe rozdanie w kadrze
Po zmianie na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski, Jan Urban ma już we wrześniu wysłać pierwsze powołania. Wszystko wskazuje na to, że w kadrze mogą pojawić się nowe nazwiska. Sam szkoleniowiec przyznał niedawno, że wypatrzył zawodnika, który może być niespodzianką i zaskoczy opinię publiczną.
Jedną z osób, która zabrała głos w dyskusji o potencjalnych powołaniach, był Mateusz Borek. Komentator w rozmowie z TVP Sport wskazał Filipa Rózgę jako zawodnika, który jego zdaniem zasługuje na swoją szansę w kadrze.
– Ja może trochę zaskoczę, bo to jest chłopak, który grał po drugiej stronie Błoni, a więc nie w Wiśle Kraków, tylko w Cracovii. Nie dogadał się w sprawie nowego kontraktu, postanowił próbować sił za granicą, w Austrii, w Sturmie Graz. Ma 18 lat, ma w sobie bezczelność, taką pozytywną boiskową arogancję, ale przede wszystkim odwagę, wirtuozerię, szybkość. Czekam w kadrze na doświadczenie Filipa Rózgi – stwierdził Borek.
Rózga latem przeniósł się do Sturmu Graz. Według doniesień medialnych Cracovia zainkasowała za młodego zawodnika około dwóch milionów euro wraz z bonusami. Piłkarz szybko doczekał się debiutu w nowych barwach. Zagrał w wygranym 4:0 meczu przeciwko SK Bischofshofen w pierwszej rundzie Pucharu Austrii.
Źródło: TVP Sport

