Podczas środowej „Mocy Futbolu” Mateusz Borek poruszył kilka tematów związanych z rynkiem transferowym. Dziennikarz podzielił się swoimi spostrzeżeniami odnośnie sytuacji Bartosza Slisza i Sebastiana Szymańskiego. Ujawnił także szczegóły odnośnie transferu Neymara.
Sebastian Szymański rozgrywa fantastyczny sezon w Fenerbahce. We wszystkich rozgrywkach rozegrał 29 meczów, w których strzelił 11 bramek i zanotował 10 asyst. Jego zespół będzie walczył o mistrzostwo Turcji. Portal Transfermarkt wycenia go na 20 milionów euro. To wszystko czyni go łakomym kąskiem na rynku transferowym. Jak jednak przekazał Mateusz Borek na łamach „Kanału Sportowego”, obecnie nie ma tematu transferu 24-latka.
– Jest wielkie ssanie dzisiaj na rynku na Sebastiana Szymańskiego, natomiast nie ma tematu jego odejścia z Fenerbahce. Takie jest stanowisko klubu – przekazał Mateusz Borek.
– Dla mnie to dobrze, bo wierzę, że w wielkiej formie przyjedzie Sebastian na zgrupowanie reprezentacji w marcu, zdemolujemy Estonię, a potem poradzimy sobie z Walią czy Finlandią. Niech też kolejną pieczątką do dużego transferu będzie jego występ na Mistrzostwach Europy – ocenił.
❌ Sebastian Szymański nigdzie się nie wybiera!
🗣️ @BorekMati: „Nie ma tematu odejścia z Fenerbahce w najbliższym oknie transferowym” pic.twitter.com/zSkevCl8Su
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) January 3, 2024
Kolejnym tematem poruszonym przez Mateusza Borka był ewentualny transfer Bartosza Slisza. 24-latek w ostatnich miesiącach jest w naprawdę dobrej dyspozycji, co pokazuje nie tylko na polskich, ale i zagranicznych boiskach. Jego odejście z Legii wydaje się coraz bardziej prawdopodobne. Kontrakt Slisza obowiązuje jednak tylko do końca tego roku. Mimo to Mateusz Borek uważa, że sprzedaż Slisza za kwotę trzech milionów euro byłaby „działaniem na szkodę spółki”.
– Gdyby dzisiaj ktoś sprzedał Slisza za 3 miliony euro, to w moim przekonaniu byłoby to działanie na szkodę spółki – ocenił Mateusz Borek.
– Jeśli my się mamy szanować i my w ogóle chcemy rozważać ofertę za Bartosza Slisza na trzy miliony euro, dla chłopaka, który jest blisko pierwszego składu reprezentacji Polski, który jeszcze w ogóle nie dochodzi do wieku swojego prime’u, tylko jest dziś na etapie rozwoju, który zrobił gigantyczny postęp w ostatnich kilkunastu miesiącach, który zyskał doświadczenie w europejskich pucharach i ograł kilka zespołów w Europie… To to jest dla mnie niezrozumiałe – uzupełnił dziennikarz.
„Gdyby dziś ktoś sprzedał Slisza za 3 miliony euro, to dla mnie jest działanie na szkodę spółki”.
🗣️ @BorekMati
➡️ Trwa Moc Futbolu! pic.twitter.com/ihNuVDzf6J
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) January 3, 2024
Mateusz Borek podzielił się także informacjami odnośnie legendarnego już transferu Neymara do PSG. Informacje te dziennikarz uzyskał od Piniego Zahaviego, który odpowiadał za przeprowadzenie tego transferu.
– Ja już nie pamiętam dokładnie tego oficjalnego pakietu, który dotyczył przejścia Neymara z Barcelony do PSG. Chyba się tam mówiło, że to się zamknęło w granicach w okolicach 250 milionów euro… Natomiast rozmawiałem prywatnie z Pinim Zahavim i ta kwota, którą usłyszałem, ona mnie powaliła. Ona była 150 milionów euro większa. Bo to była prowizja dla ojca, dla brata, szereg wynegocjowanych bonusów – ujawnił Mateusz Borek.
W wielkich transferach nic nie jest takie, jakie się wydaje?
🗣️ @BorekMati: „Rozmawiałem prywatnie z Pinim Zahavim i łączna kwota transferu Neymara do PSG mnie zszokowała” pic.twitter.com/cIihVJswFn
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) January 3, 2024