Raków Częstochowa wygrał z Lechem w Poznaniu (2:1). Marek Papszun w pomeczowej wypowiedzi podsumował spotkanie. Szkoleniowiec liderów PKO BP Ekstraklasy wbił delikatną szpilkę w mistrzów Polski.
Znacząca różnica
– Było pod pełną naszą kontrolą, dopuściliśmy rywala do jednej sytuacji, sami mieliśmy ich pięć, może sześć. Fajnie jest znowu wygrać na stadionie mistrza Polski, ale muszę też przyznać, że mieliśmy tu już gorsze mecze, choćby w poprzednim sezonie. Dziś jednak różnica była znacząca – powiedział Marek Papszun.
– Byłem zaskoczony i to bardzo, że drużyna mistrza Polski na swoim boisku stara się adaptować do nas – dodał trener Rakowa Częstochowa.
„Do mistrzostwa jeszcze daleka droga”
Raków Częstochowa po swojej wygranej z Lechem Poznań jest murowanym kandydatem do mistrzostwa Polski. Marek Papszun przestrzega jednak przed koronowaniem jego drużyny.
– Wielu już namaściło nas na mistrza Polski, a do tego jeszcze daleka droga. Ja do tego podchodzę z pokorą tak, jak do każdego meczu. Dzisiaj Raków postrzegany jest jako drużyna, która nie może przegrać, a to nie jest takie łatwe. Ci ludzie to nie cyborgi i na każdy mecz trzeba być dobrze przygotowanym – podsumował polski szkoleniowiec.
Vinicius pokazał próbkę umiejętności aktorskich. Żenująca symulacja Brazylijczyka [WIDEO]
Źródło: Interia Sport