Site icon EkstraklasaTrolls.pl

Legia odpowiada na zarzuty Wojciecha Kowalczyka. Obszerne oświadczenie w obronie Goncalo Feio

Legia Warszawa nie zostawiła bez komentarza ostatniej wypowiedzi Wojciecha Kowalczyka dotyczącej Goncalo Feio. Portal Legia.net opublikował oświadczenie nadesłane przez rzecznika prasowego klubu, Bartosza Zasławskiego. 




Ostatnie dni są naznaczone wydarzeniami ze stolicy Polski. Po meczu rewanżowym z Broendby (1-1) w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, Goncalo Feio posłał wulgarne gesty w kierunku kibiców z Danii, co poruszyło cały kraj. Szybko zaczęły mnożyć się informacje, że sytuacja w Legii jest bardzo napięta, a oliwy do ognia dolał w niedzielnym programie „Liga Minus” na kanale „Weszło” Wojciech Kowalczyk. Były piłkarz stwierdził, że Portugalczyk wyzywa swoich piłkarzy. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

Oświadczenie Legii

Ten komentarz nie mógł przejść bez echa i już w poniedziałek doczekaliśmy się odpowiedzi ze strony rzecznika prasowego „Wojskowych”. Bartosz Zasławski, dla portalu Legia.net, przesłał obszerne oświadczenie, w którym odpowiada na zarzuty Kowalczyka. Poniżej cała treść:

„Trener Feio jest bardzo zaangażowany w codzienne życie zespołu, a relacje z zawodnikami są dla niego kluczowe. Często podkreśla, że stanowią one wręcz najważniejszą część pracy trenera i najpierw patrzy na zawodników jak na ludzi, z ich emocjami, odczuciami, sprawami rodzinnymi, a potem jak na zawodowych piłkarzy. Chce ich lepiej zrozumieć i poznać. Wtedy dotrze do nich na boisku”.




„Trener nie hierarchizuje piłkarzy — poświęca bardzo dużo czasu zawodnikom rezerwowym i kontuzjowanym, każdego z nich traktuje osobiście, jest dla nich dostępny o każdej porze dnia i nocy. W obecnej kadrze zespołu jest dziewięciu młodzieżowców. Pamiętam, jak pod koniec ubiegłego sezonu mimo dnia wolnego przyjechał do LTC [Legia Training Center, ośrodek treningowy – przyp. red.], żeby być na treningu indywidualnym dwóch młodych zawodników, mimo że jeden z asystentów będących na miejscu mógł go poprowadzić. Zrobił to nie z tego powodu, żeby go 'nadzorować’, ale żeby oni czuli jego wsparcie, miał dla nich konkretne wskazówki i sugestie, które oni potem wdrożą do zajęć z drużyną i w warunkach meczowych. Już czterech młodych piłkarzy – Kuba Adkonis, Jan Leszczyński, Kuba Żewłakow i Maciej Kikolski (wypożyczony do Radomiaka) – przedłużyło kontrakty z klubem w tym oknie, a niebawem zrobią to następni. To też pokazuje zaufanie do sztabu i dyrektora sportowego”.

„Co więcej, trener nigdy publicznie nie skrytykował zawodnika. Po niezadowalających wynikach brał całą winę na siebie. Również w jego poprzednich klubach znany był z tego, że wstawia się za drużyną i dźwigał cały ciężar medialny i społeczny”.




„Na prośbę zawodników plan zespołu jest przygotowany z większym wyprzedzeniem niż w poprzednich latach, żeby można było zaplanować inne aktywności i życie rodzinne. Piłkarze wiedzą dosłownie wszystko — o której godzinie będą mieli posiłek, o której będzie odprawa, w jakich godzinach mają wyznaczoną pracę z fizjoterapeutami, o której będzie wylot na mecz w pucharach i kiedy będzie powrót. Drużyna bardzo doceniła, że trener konsekwentnie dba o te kwestie i przychylił się do ich prośby”.

„Mamy świadomość, że medialność klubu jest ogromna i każdy portal w Polsce pisze o Legii, natomiast chcielibyśmy w większym stopniu komentować sprawy sportowe i fakty, a nie nieprawdziwe i niepoparte niczym opinie”

Exit mobile version