Site icon EkstraklasaTrolls.pl

Legia była gotowa na fetę? Dziwny autobus w Poznaniu

W meczu 34. kolejki Ekstraklasy Lech Poznań pokonał na swoim terenie Legię Warszawa 2:1. Gdyby Wojskowym udało się strzelić gola na wyrównanie, mogliby świętować przy Bułgarskiej kolejne mistrzostwo Polski.

Spotkanie otworzył w 24. minucie Kamil Jóźwiak, który strzelił gola… plecami. Była to 6. bramka Polaka w tym sezonie.

5 minut później świetnym technicznym strzałem popisał się Jakub Kamiński. Piłka odbiła się od słupka, po czym wpadła do bramki Muzyka.

Bramkę kontaktową dla Legionistów w 71. minucie spotkania zdobył Igor Lewczuk. Polak wykorzystał to, że był niekryty i bez żadnego problemu dobił strzał Jędrzejczyka, którego uderzenie odbiło się od słupka.

https://www.youtube.com/watch?v=cAtJG0nlKEE

W między czasie doszło do starcia między Luquinhasem a Ramirezem. Zawodnik Wojskowych najpierw został „sfaulowany” przez Hiszpana, a następnie Portugalczyk padł na murawę po tym, jak został „uderzony” przez Brazylijczyka.

Po meczu na Twitterze można było znaleźć zdjęcie, jak piętrowy autobus z numerem „15” na boku jedzie okryty folią. Czyżby pojazd był specjalnie przygotowany przez Legionistów, do świętowania w Poznaniu kolejnego mistrzostwa? Nie ma się co dziwić, w końcu Wojskowych od tytułu dzieliła jedna bramka.

https://twitter.com/WiktorT96/status/1279469014851506176?s=20

Exit mobile version