Mistrzowie Polski nie czekają z założonymi rękami. Po kontuzji Radosława Murawskiego Lech Poznań błyskawicznie ruszył na rynek transferowy i znalazł tymczasowe rozwiązanie w Czechach. Według najnowszych doniesień do stolicy Wielkopolski ma trafić reprezentant Kenii – Timothy Ouma.
Ouma ratunkiem po kontuzji Murawskiego
Lech jeszcze kilka dni temu nie planował wzmocnień w środku pola. Sytuacja zmieniła się, gdy Radosław Murawski doznał urazu, który wykluczył go z najbliższych spotkań. Klub musiał szybko znaleźć defensywnego pomocnika – i znalazł.
Jak poinformował czeski dziennik „Sport”, Lech zainteresował się 21-letnim zawodnikiem Slavii Praga. Ouma to nominalna „szóstka”, która zimą trafiła do Czech z IF Elfsborg za 2 miliony euro. Podpisał długoterminowy kontrakt (do końca czerwca 2029), ale nie zdołał przebić się do pierwszego składu. Zagrał jedynie w jednym meczu ligowym, dwa razy wystąpił w rezerwach.
Testy w piątek i kontrakt na rok
Slavia uznała, że najlepszym rozwiązaniem będzie wypożyczenie. Według informacji Piotra Koźmińskiego (Goal.pl), Ouma ma przejść testy medyczne w piątek. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, podpisze z Lechem umowę do końca sezonu. Co ważne, bez opcji wykupu. Czesi nie zgodzili się na taką klauzulę, żądając ponad 4 miliony euro.
Lech przyspiesza na rynku transferowym. Z moich informacji wynika, że jutro rano w Poznaniu wyląduje nowy piłkarz. Pozostają testy medyczne i podpis pod umową. Szczegóły: https://t.co/X5RMG3UULe— Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) July 17, 2025
Lech zaskoczył szybkością działania. Transfer Kenijczyka to nie jedyny ruch Kolejorza w końcówce okienka. Klub bliski jest także porozumienia z Luisem Palmą – ofensywnym skrzydłowym, który ma zwiększyć konkurencję w ataku.
Walka z czasem przed Ligą Mistrzów
Lech liczy, że obaj zawodnicy zostaną zgłoszeni do składu na eliminacje Ligi Mistrzów. UEFA pozwala na dopisanie dwóch piłkarzy do listy do poniedziałku.
Źródło: Sport.cz, Goal.pl

