Zwrot akcji w sprawie przyszłości Arkadiusza Milika? Według „Tuttosport” Polak nie odejdzie z Marsylii w zimowym okienku transferowym. Wszystko przez zbyt wysokie oczekiwania finansowe klubu odnośnie ceny za napastnika.
Milik w ostatnich dniach był bohaterem wielu plotek transferowych. Włoskie media pisały o zainteresowaniu ze strony Juventusu, zaś francuskie sugerowały, że Polak jest w Marsylii niepotrzebny. W Turynie 27-latek miał zostać następcą Alvaro Moraty. Poza nim „Stara Dama” sondowała również transfer Mauro Icardiego z PSG.
Fiasko?
Ostatecznie prawdopodobnie ani jeden, ani drugi nie trafi do stolicy Piemontu. Problemem w przypadku Icardiego stały się jego wygórowane oczekiwania finansowe odnośnie pensji.
Pieniądze okazały się również kłopotliwe w kwestii Milika. Tym razem zawiniła jednak Olympique Marsylia, która nie zamierza obniżyć kwoty, jakiej oczekuje za napastnika. Ta wynosi z kolei 20 mln euro, co potwierdził Pablo Longoria, prezes klubu, cytowany przez „Tuttosport”.
Włoski dziennikarz dodaje, że nie tylko Juventus zrezygnował przez to z próby ściągnięcia napastnika. Także inne zainteresowane Polakiem drużyny postanowiły odpuścić starania. Wszystko wskazuje zatem na to, że Milik rundę wiosenną spędzi na Stade Velodrome.
27-latek w tym sezonie zdobył 9 bramek w 17 występach w barwach OM. Aż osiem goli z jego dorobku padło jednak w rozgrywkach Pucharowych (Puchar Francji i Liga Europy). W 10 spotkaniach Ligue 1 Milik tylko raz trafił do siatki. Nadchodzący okres może zatem potraktować, jako czas na powrót do odpowiedniej formy.