Site icon EkstraklasaTrolls.pl

Koniec Krzysztofa Piątka w Herthcie Berlin! Co dalej z karierą Polaka?

Krzysztof Piatek Hertha BSC, enttäuscht Hertha BSC Berlin - PSV Eindhoven Saison 2020/2021, Freundschaftsspiel, Vorbereitungsspiel, Testspiel, Fußball, Fussball, soccer, Herren, Deutschland, Germany Berlin, 28.8.2020 *** Krzysztof Piatek Hertha BSC , disappointed Hertha BSC Berlin PSV Eindhoven Season 2020 2021, friendly match, preparation game, test match, soccer, soccer, men, Germany, Germany Berlin, 28 8 2020

Można byłoby przypuszczać, że kontuzja Jhona Cordoby poprawi sytuację Krzysztofa Piątka w Herthcie Berlin. Otóż nic bardziej mylnego, ponieważ Polak latem najprawdopodobniej opuści klub.

Nowy napastnik wyrzucił Piątka ze składu

Taktyka Bruno Labbadii polega na grze jednym napastnikiem. Na początku sezonu był nim Krzysztof Piątek, lecz pod koniec okienka transferowego do Herthy Berlin dołączył Jhon Cordoba, który szybko zaaklimatyzował się i wyrzucił Polaka ze składu.

Kontuzja Cordoby szansą dla Piątka?

Dwa tygodnie temu Jhon Cordoba złapał kontuzję i w meczu przeciwko FC Augsburg zastąpił go Krzysztof Piątek. Polak strzelił bramkę i zanotował asystę, a Bruno Labbadia przyznał na konferencji, że spróbuje dostować taktykę pod 25-latka. Niestety, w sobotnim meczu przeciwko Borussi Dortmund Piątek kompletnie zawiódł.

Co się stanie z Krzysztofem Piątkiem?

Według informacji dziennikarzy Bilda sytuacja Piątka w klubie nie jest kolorowa i najprawdopodobniej Polak w styczniu zmieni klub. 25-latek już latem mógł opuścić Berlin, jednak nikt nie chciał zapłacić za niego ponad 20 milionów euro. Jeśli w najbliższych tygodniach pojawi się jakaś chętna drużyna, to Piątek najprawdopodobniej odejdzie z Herthy.

Jego problem polega na tym, że nie kupił go trener Labbadia, tylko jego poprzednik, Juergen Klinsmann. Teraz Hertha potrzebuje innego napastnika. Piątek ma mocne strony w polu karnym, ale Stara Dama rzadko tam dociera, a sam zainteresowany właściwie nie dostaje dośrodkowań. Musi diametralnie zmienić sposób gry – stwierdził Artur Wichniarek w rozmowie z Bildem

 

Exit mobile version