W niedzielnym meczu Piasta Gliwice z Puszczą Niepołomice doszło do groźnego starcia pomiędzy Kewinem Komarem a Tomasem Hukiem. Choć sytuacja wydawała się jednoznaczna, sędziowie nie zdecydowali się na podyktowanie rzutu karnego.
Komar znokautował Huka
Spotkanie Piasta z Puszczą rozpoczęło się od niebezpiecznego zdarzenia w polu karnym. Już w 3. minucie Tomas Huk został brutalnie znokautowany przez Kewina Komara. Bramkarz Puszczy wyszedł do dośrodkowania z rzutu wolnego, ale zamiast piłki, trafił w głowę obrońcy gliwiczan.
Huk upadł na murawę i wymagał natychmiastowej pomocy medycznej, po czym musiał opuścić boisko na kilka minut. Pomimo poważnej interwencji Komara, żaden z sędziów nie dopatrzył się faulu. Zarówno Tomasz Kwiatkowski, sędzia główny, jak i sędziowie VAR nie podjęli decyzji o przyznaniu rzutu karnego. To dość spora kontrowersja, gdy weźmie się pod uwagę impet golkipera Puszczy Niepołomice.
Chyba zaraz będzie karny.#PIAPUN pic.twitter.com/KhnEYVKvkJ
— Polski Ligowiec (@polski_ligowiec) September 15, 2024
Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1, a Piast Gliwice awansował na 3. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Puszcza Niepołomice zajmuje obecnie 11. lokatę.
Źródło: X