Dzięki awansowi do fazy grupowej LE wartość piłkarzy Lecha z pewnością pójdzie w górę, Poznaniacy prędzej czy później dużo zarobią. Po wczorajszym sukcesie pojawiła się pierwsza oferta za Jakuba Modera, lecz Lech szybko ją odrzucił.
Jak podaje Piotr Koźmiński z Super Expressu, do zarządu Lecha wpłynęła oferta za Jakuba Modera z kraju naszych wschodnich sąsiadów – Ukrainy. Dynamo Kijów, które awansowało do Ligi Mistrzów, szuka wzmocnień i zaproponowali 4 miliony euro za 21-letniego pomocnika.
Oho zaczyna się. Kolega z Ukrainy pisze, że Dynamo Kijów chciałoby Jakuba Modera. Choć trzeba to potraktować raczej jako plotkę. Tym bardziej, że mieliby zaproponować 4 miliony euro. A przy okazji: teraz wytrzymać do zamknięcia okienka. Cena po LE może (tylko) rosnąć.
— Piotr Koźmiński (@UEFAComPiotrK) October 2, 2020
Nie trzeba było długo czekać, a Maciej Henszel – rzecznik prasowy Lecha – zdementował temat. Lekko mówiąc, Dynamo taką ofertą się wyłącznie ośmieszyło. Już prędzej do władz Kolejorza wpływały oferty za Modera, które opiewały na wiele więcej. A jak wiemy, Lech oczekuje za Kubę 10 milionów euro.
Już kilka tygodni temu za Modera oferowano 6 milionów euro. Od tamtego czasy doszedł występ w reprezentacji Polski, a w niedalekiej przyszłości Kubę czeka regularna gra w fazie grupowej Ligi Europy. To wszystko sprawia, że jego wartość na rynku szybko pójdzie w górę. Aktualnie transfermarkt wycenia Polaka na 3 miliony euro. Jak wspomnieliśmy, Lech oczekuje co najmniej 10 milionów.