W Polsce wciąż trwa dyskusja na temat tego, kto powinien przejąć stery nad reprezentacją Polski po Paulo Sousie. Andrzej Juskowiak stwierdził, że drugą szansę powinien otrzymać Jerzy Brzęczek.
Pamiętamy, w jakich okolicznościach Jerzy Brzęczek żegnał się z reprezentacją Polski. W styczniu tego roku Zbigniew Boniek niespodziewane ogłosił, że zdecydował się odsunąć Brzęczka od prowadzenia reprezentacji Polski. Kilka dni później ówczesny prezes PZPN przekazał, że nowym selekcjonerem drużyny narodowej został Paulo Sousa.
Koniec Sousy
Podsumowując ostatni rok, wychodzi na to, że Paulo Sousa wyrządził więcej krzywdy niż pożytku podczas pracy z reprezentacją Polski. EURO 2020 zakończyło się klęską, a w eliminacjach do MŚ kadra pod wodzą Portugalczyka wypełniła cel minimum, jakim był awans do baraży. Na niespełna 3 miesiące przed arcyważnymi barażami trener z Portugalii postanowił zakończyć swoją pracę w Polsce na rzecz brazylijskiego klubu Flamengo.
Kto nowym selekcjonerem?
W ostatnich dniach wymieniono nazwiska kilkudziesięciu trenerów, którzy mogliby zastąpić Paulo Sousę. W mediach najczęściej przewijają się Czesław Michniewicz oraz Adama Nawałka. Niektórzy jednak twierdzą, że jeszcze jedną szansę powinien otrzymać Jerzy Brzęczek. Jedną z takich osób jest Andrzej Juskowiak.
– Doceniam wkład Adama Nawałki w sukcesy reprezentacji, ale od tego czasu minęło już kilka lat. Od wiosny 2019 roku nie pracował z żadną drużyną. Nie twierdzę, że jest złym kandydatem, lecz uważam, że lepszym jest Jerzy Brzęczek – ocenił Andrzej Juskowiak na łamach „Przeglądu Sportowego”.
– Gdyby prezesem PZPN nadal był Zbigniew Boniek, zapewne wskazałby dwudziestu innych kandydatów, byle tylko nie wracać do Brzęczka, bo to zwyczajnie nie w jego stylu. Ale teraz jest nowy prezes, więc bez żadnych oporów mógłby zaproponować Brzęczkowi powrót do kadry, przynajmniej na najbliższe trzy miesiące – dodał były reprezentant Polski.
źródło: przegląd sportowy