Po objęciu stanowiska selekcjonera przez Jana Urbana pojawiły się spekulacje o możliwym powrocie Wojciecha Szczęsnego do kadry. Szkoleniowiec w rozmowie z Gazetą Wyborczą rozwiał wszelkie wątpliwości. Temat powrotu bramkarza Barcelony wygląda więc na zamknięty.
Żadnego namawiania nie będzie
Gdy Kamil Grosicki zadeklarował gotowość powrotu do kadry, wielu kibiców zaczęło się zastanawiać, czy podobny scenariusz nie czeka także Wojciecha Szczęsnego, który zakończył reprezentacyjną karierę po Euro 2024.
Nowy selekcjoner początkowo nie wykluczał niczego. W rozmowie z Przeglądem Sportowym pozwolił sobie nawet na lekką ironię.
– O, widzi pan! Życie pisze różne scenariusze i na wszystko bądźmy przygotowani [śmiech] – skomentował zapytany o ewentualny powrót Szczęsnego.
Jednak teraz, w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, selekcjoner mówi już całkiem serio i bardzo jasno.
– Nie. Wydaje mi się, że decyzja Wojtka o rozstaniu z drużyną narodową została dobrze przemyślana i uzasadniona. On w tej kadrze już zrobił, co miał zrobić, czuje się spełniony. O miejsce po nim walczy kilku wysokiej klasy bramkarzy, którzy nie mają kłopotów z pozycją numer jeden w swoich klubach – podkreślił Urban.
Trener podkreślił, że na pozycji bramkarza ma do dyspozycji wielu kandydatów. W przeciwieństwie do niektórych innych formacji, gdzie konkurencja jest ograniczona.
– Różnie jest z kandydatami do kadry na poszczególnych pozycjach, gdzieś konkurencja jest większa, a gdzieś mniejsza, ale akurat na brak dobrych bramkarzy nie narzekamy, więc nie widzę potrzeby, żeby namawiać Wojtka do zmiany decyzji – dodał.
Wypowiedź Urbana kończy więc dyskusję nt. potencjalnego powrotu. Bramkarz Barcelony zakończył reprezentacyjną karierę z 84 występami na koncie.
Źródło: Gazeta Wyborcza, Przegląd Sportowy Onet

