Jan Tomaszewski był dziś gościem porannej rozmowie na antenie „Radia Łódź”. Były bramkarz reprezentacji Polski skrytykował Paulo Sousę za jego poprzednie decyzje i doradził mu, co powinien zrobić lepiej. Czy portugalski szkoleniowiec się go posłucha?
Już dziś o godzinie 18:00 rozpocznie się trzeci mecz reprezentacji Polski na EURO 2020. W meczu o być albo nie być na tym turnieju Biało-Czerwoni zagrają ze Szwecją. Awans do kolejnego etapu rozgrywek da Polakom jedynie zwycięstwo.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szwedzka prasa obawia się 17-letniego piłkarza Pogoni Szczecin. „Zasługuje na nazywanie go polskim Pogbą”
Jaki skład na Szwecję?
Jan Tomaszewski doradza Paulo Sousie, by ten wystawił taki sam skład jak na mecz z Hiszpanią. Na wypowiedź 73-latka należy jednak patrzeć z przymrużeniem oka, gdyż mówi on o grze na sześciu pomocników, podczas gdy z Hiszpanią nasza reprezentacja zagrała z pięcioma pomocnikami i dwoma napastnikami w postaci Lewandowskiego i Świderskiego.
– Moim zdaniem taki sam, jak na Hiszpanów. Oczywiście zamiast Krychowiaka Moder. I musimy ich atakować, czyli musimy mieć przewagę w środku pola. Naszych sześciu pomocników, bo gramy: bramkarz, trzech obrońców, sześciu pomocników i Robert Lewandowski, musi dominować nad Szwedami, bo my musimy ich atakować. Im remis będzie na rękę, bo mogą nawet wygrać grupę, natomiast my, żeby wyjść z grupy, musimy wygrać, musimy zaryzykować – doradza Jan Tomaszewski.
– Dlaczego? Bo zwycięskiego składu się nie zmienia. On chce się zrehabilitować, wiem, ale trzymałbym go [Krychowiaka – przyp. red.] na ławie, w każdej chwili mógłby wejść. Jeszcze raz podkreślam, jak Sousa trafi dziś ze składem, to jestem spokojny o nasze wyjście z grupy – dodał 73-latek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czas na drugi mecz o wszystko! Komu zaufa Paulo Sousa?
Najlepsze pokolenie w historii
Jan Tomaszewski od dłuższego czasu podkreśla, że w Polsce mamy naprawdę silne pokolenie piłkarzy. Były bramkarz podkreśla jednak, że do osiągnięcia sukcesu potrzebny jest porządny trener.
– Jeszcze raz podkreślam: mamy w tej chwili najlepsze pokolenie w historii polskiego futbolu. Chłopcy grają w czołowych klubach europejskich, mamy najlepszego piłkarza świata, i co? Cały czas żałuję, że pan Kazimierz Górski nie prowadzi tej drużyny, bo już poprzednio walczylibyśmy o mistrzostwo świata w Rosji i teraz o mistrzostwo Europy. Naprawdę, to najlepsze pokolenie. Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego oni w klubach grają kapitalnie. Bo tam są najlepsi trenerzy. A przychodzą do reprezentacji i „cieniują” – powiedział Jan Tomaszewski.
Przyczyna porażki ze Słowacją
Reprezentacja Polski rozpoczęła zmagania w tegorocznych mistrzostwach Europy od porażki ze Słowacją. Jak mówi Jan Tomaszewski, wynikało to przede wszystkim ze zmeczenia.
– Przecież zawodnicy w meczu ze Słowacją poruszali się, jak muchy w smole. Tam nie było żadnej asekuracji, dlatego, że była apatia. A kiedy odpuścił im, to z Hiszpanią chłopcy zagrali na miarę swoich możliwości, walczyli wszyscy, jak muszkieterowie: „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” – ocenił 73-latek.
źródło: Radio Łódź