W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się z Cracovią. To spotkanie może mieć nie tylko znaczenie sportowe, ale również transferowe. Benjamin Källman od dawna bowiem znajduje się na celowniku „Kolejorza”.
Källman kandydatem do wzmocnienia Lecha
Lech od dłuższego czasu szuka klasowego napastnika. Zimą do Poznania trafił Mario González, jednak jego wypożyczenie z Los Angeles FC nie spełniło oczekiwań. Hiszpan latem opuści klub, a działacze ponownie ruszą na rynek.
Zarówno forma Mikaela Ishaka, jak i spadek zaufania do Filipa Szymczaka sprawiają, że ofensywa Lecha potrzebuje świeżości. W tym kontekście nazwisko Benjamina Källmana przewija się coraz częściej. Już wcześniej informował o tym Tomasz Włodarczyk, a rozmowy z Cracovią miały być prowadzone w ciszy.
Liczby mówią same za siebie
Fiński napastnik ma za sobą znakomity sezon. W 28 meczach Ekstraklasy zdobył 17 bramek i dorzucił do tego 8 asyst. Z dorobkiem 25 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej zajmuje pierwsze miejsce w lidze.
Jego kontrakt wygasa wraz z końcem czerwca, co czyni go jeszcze atrakcyjniejszym celem transferowym. Källman nie ogłosił jeszcze decyzji w sprawie swojej przyszłości, dlatego dzisiejszy mecz może być symboliczny. Zarówno dla niego, jak i dla Lecha.
Podczas przedmeczowej konferencji trener Lecha, Niels Frederiksen, nie ukrywał uznania dla Fina. Jednocześnie zaznaczył, że jego drużyna musi zachować szczególną czujność.
– Spisuje się w tym sezonie naprawdę świetnie. Strzela sporo goli. W dodatku nie tylko dysponuje dużą szybkością, ale także fizycznie jest mocny. Umie wykorzystywać sytuacje, dlatego będziemy musieli go mieć na oku – mówił Duńczyk.
– Nie możemy zostawiać mu żadnych przestrzeni. Będziemy musieli błyskawicznie reagować. Najlepiej byłoby, gdybyśmy posiadali często piłkę. Wtedy ani Cracovia, ani on nie będą jej mieć – dodał.
Początek meczu Lech – Cracovia zaplanowano na godzinę 20:15.
Źródło: Lech Poznań, Meczyki.pl

