Filip Mladenović opublikował oświadczenie, odnoszące się do wydarzeń, które miały miejsce po finale Pucharu Polski. Serb przeprosił za swoje zachowanie. – Mam świadomość, że to było niedopuszczalne. Tak nie powinien zachowywać się żaden sportowiec – czytamy w poście.
Serb znalazł się na ustach mediów, kiedy to po zakończeniu meczu na PGE Narodowym uderzył trzech piłkarzy Rakowa Częstochowa. Zachowanie Mladenovicia nagrały kamery, a wideo szybko obiegło internet. Obecnie zawodnik Legii czeka na decyzję Komisji Dyscyplinarnej, która miała wszcząć w jego sprawie postępowanie. Prawdopodobnie czeka go zawieszenie.
Przeprosiny
31-latek dwa dni wygranym finale postanowił opublikować na swoim Instagramie oświadczenie. Przyznał się w nim do popełnionych czynów i nie odsuwał od siebie żadnych oskarżeń. Przeprosił także zawodników Rakowa oraz Marka Papszuna i cały sztab szkoleniowy.
– Finał Fortuna Pucharu Polski był meczem pełnym emocji i dramaturgii. Niestety, również tych pozasportowych, które udzieliły się mojej osobie – zaczął Mladenović.
– Przepraszam za swoje zachowanie piłkarzy, przede wszystkim Marcina Cebulę, Wiktora Długosza i Jeana Carlosa, oraz sztab Rakowa Częstochowa, łącznie z trenerem Markiem Papszunem. Mam świadomość, że to było niedopuszczalne. Tak nie powinien zachowywać się żaden sportowiec. Przepraszam również zawodników mojej drużyny, mój sztab i kibiców za niegodne reprezentowanie barw Legii Warszawa – czytamy dalej.
– Informuję, że więcej publicznie nie będę zabierał głosu na ten temat – zaznaczył.