Jadon Sancho zabrał głos w mediach społecznościowych po przegranym finale EURO 2020. 21-letni Anglik skomentował falę hejtu, która spadła na niego po niewykorzystaniu rzutu karnego w serii jedenastek.
„Nienawiść nigdy nie zwycięży”
– Nie będę udawać, że nie widziałem rasistowskiego znęcania się, które ja i moi bracia Marcus i Bukayo widzieliśmy po meczu, ale niestety to nic nowego. Jako społeczeństwo musimy działać lepiej i rozliczać tych ludzi. Nienawiść nigdy nie zwycięży. Wszystkim młodym ludziom, którzy doświadczyli podobnego prześladowania – podnieście głowy wysoko i nie przestawajcie gonić za marzeniami – napisał na swoim Instagramie Jadon Sancho.
Przeprasza zespół i fanów
Nowy zawodnik Manchesteru United stwierdził również, że potrzebował kilku dni do namysłu, bo wciąż odczuwa mieszankę emocji. W emocjonalnym wpisie na Instagramie przeprosił fanów, kolegów z drużyny i sztab szkoleniowy za niewykorzystaną jedenastkę.
– Miałem kilka dni na zastanowienie się nad niedzielnym finałem i wciąż czuję mieszankę emocji. Chciałbym przeprosić wszystkich moich kolegów z drużyny, sztabu szkoleniowego, a przede wszystkim fanów, których zawiodłem. To zdecydowanie najgorsze uczucie, jakie czułem w mojej karierze – przyznał były piłkarz Borussii Dortmund.
– Trudno nawet wyrazić słowami prawdziwe uczucie, ale było tak wiele pozytywów do wyciągnięcia z tego turnieju, chociaż porażka będzie boleć przez długi czas. Moją pierwszą myślą przed pójściem na jakikolwiek mecz piłkarski jest zawsze „Jak mogę pomóc mojej drużynie?” – dodał.
– Jestem dumny z tego zespołu, że udało nam się zjednoczyć naród. To był zaszczyt, jak zawsze, reprezentować Anglię i nosić tę koszulkę. Bez wątpienia wrócimy silniejsi! Do zobaczenia wkrótce – zakończył 21-latek.