Sytuacja finansowa Warty Poznań nie wygląda kolorowo. Jak donosi Dawid Dobrasz z „Meczyków”, klub poprosił piłkarzy oraz sztab o zrezygnowanie ze swojej jednej miesięcznej pensji.
Sezon 2023/2024 zdecydowanie nie potoczył się po myśli Warty Poznań. Po słabej końcówce sezonu „Zieloni” spadli z Ekstraklasy. Przez 33 kolejki podopieczni Dawida Szulczka zajmowali bezpieczne miejsce w Ekstraklasie. W ostatniej kolejce Warta przegrała jednak 0:3 z Jagiellonią, a to poskutkowało spadkiem na 16. lokatę w ligowej tabeli. Tym samym nie zobaczymy Warty w przyszłym sezonie w Ekstraklasie.
Przyszłość Warty stoi jednak pod dużym znakiem zapytania. Po pierwsze, finanse klubu nie wyglądają najlepiej. Po drugie, wciąż nie wiadomo, gdzie Warta miałaby rozgrywać swoje domowe mecze w przyszłym sezonie. Obecnie rozważane są dwie destynacje – stadion w Grodzisku Wielkopolskim oraz stadion w Poznaniu. Władze Warty chciałyby rozgrywać swoje mecze w Poznaniu, to może być jednak ciężkie do zrealizowania.
O szczegółach kłopotów finansowych Warty Poznań poinformował Dawid Dobrasz z „Meczyków”. Jak się okazuje, klub zalega z wypłatami piłkarzom i sztabowi za dwa ostatnie miesiące – maj i czerwiec.
W związku z zaległościami i problemami finansowymi władze Warty wpadły na pewien pomysł. Jak pisze Dawid Dobrasz, klub złożył propozycję piłkarzom i sztabowi, by ci zrzekli się jednej miesięcznej pensji. Pensja za maj i czerwiec miałaby zostać wypłacona w 40%. Reszta miałaby zostać rozłożona na 11 rat między sierpniem 2024 roku a czerwcem 2025 roku. Taka propozycja została przedstawiona w oficjalnym piśmie. Ma tam widnieć też, zapis, że jeśli piłkarze i sztab nie przystaną na tę propozycję, to „w razie upadłości spółki szanse na wyegzekwowanie całości przysługującego każdemu z zawodników lub członków sztabu wynagrodzenia są nikłe”.
źródło: Meczyki