Łukasz Wachowski ujawnił kulisy ewentualnego zorganizowania dopingu na Stadionie Narodowym. Sekretarz generalny PZPN stwierdził na łamach „Meczyków”, że istnieje przestrzeń na rozmowy w tym temacie. Podzielił się także pomysłem, jakby to mogło wyglądać.
Od dobrych kilku lat na domowych meczach reprezentacji Polski brakuje zorganizowanego dopingu kibiców. W przestrzeni medialnej mówi się, że atmosfera stała się mocno „piknikowa”. Dochodzi do absurdów, że grupka tysiąca polskich kibiców na meczu wyjazdowym jest głośniejsza, od ponad 50-tysięcznego Stadionu Narodowego.
Atmosfera na Stadionie Narodowym irytuje nie tylko tych najbardziej zagorzałych kibiców. Ale powoli zaczyna ona irytować także samych piłkarzy. Ostatnio powiedział o tym chociażby Kamil Grosicki na antenie „Kanału Sportowego”.
Jak się jednak okazuje, wkrótce może się to wszystko zmienić. W piątek na antenie „Meczyków” pojawił się Łukasz Wachowski. Został on zapytany o kwestię zorganizowanego dopingu i powstania ewentualnego klubu kibica. Sekretarz generalny PZPN przekazał, że istnieje przestrzeń na rozmowy w tym temacie.
– Myślę, że jest przestrzeń na poważną rozmowę na temat tego, jak mógłby być zorganizowany doping na Stadionie Narodowym i czy faktycznie nie powinno być uprzywilejowanej grupy kibiców, która jeździ na mecze wyjazdowe i zawsze jest z reprezentacją – powiedział Łukasz Wachowski.
– Tacy kibice mogliby np. zdobywać punkty do wewnętrznego rankingu, by przy zakupie biletów mogli mieć pierwszeństwo. Słuszna uwaga. Popracujemy nad tym – podsumował.
źródło: kanał sportowy, meczyki