Po ostatniej rywalizacji Atletico Madryt z Liverpoolem (2-3) spory szum zrobiło zachowanie Diego Simeone. Argentyńczyk nie uścisnął dłoni Jurgena Kloppa. Przed rewanżowym spotkaniem obu ekip szkoleniowiec wyjaśnił przyczyny swojego zachowania.
W środę Liverpool podejmie Atletico Madryt w Lidze Mistrzów. Będzie to drugie spotkanie tych drużyn w fazie grupowej, tym razem na Anfield. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem „The Reds” 3-2.
Nie powinno się ściskać dłoni?
Po ostatnim gwizdku Diego Simeone natychmiast zbiegł do szatni. Nie poczekał na Jurgena Kloppa, aby podać mu rękę, w myśl zasad fair play. Zachowanie Argentyńczyka podłapali dziennikarze, robiąc szum wokół całej sytuacji.
Na konferencji prasowej, poprzedzającej środowe widowisko Simeone wrócił do ostatniej rywalizacji. Wyjaśnił, czemu zaczekał na Kloppa.
– Nie lubię uścisków dłoni po meczu, ponieważ obie strony, znajdują się w różnych stanach emocjonalnych – stwierdził „Cholo”.
– Dlatego nie podobają mi się takie gesty po zakończeniu spotkania. Wiem, że w Wielkiej Brytanii jest to zwyczaj, ale ja tego nie podzielam i nie lubię fałszu. Więc zachowuję się tak, jak czuję – dodał opiekun „Rojiblancos”.
– Nie znam Kloppa jako osoby, ale jest świetnym trenerem i wykonywał świetną robotę wszędzie, gdzie był. Nie wydaję opinii na temat innych drużyn, jesteśmy trenerami i wszyscy musimy się szanować – podsumował.