Wojciech Szczęsny może niebawem zasilić szeregi FC Barcelony. Kataloński „Sport” informuje, że polski bramkarz jest blisko podpisania rocznego kontraktu z „Dumą Katalonii”. Pozostaje do rozwiązania kwestia związana z umową zerwania kontraktu z Juventusem.
Co dalej ze Szczęsnym?
Według informacji przekazanych przez kataloński dziennik „Sport”, Wojciech Szczęsny jest na ostatniej prostej do podpisania umowy z FC Barceloną.
Polak miałby podpisać roczny kontrakt, na mocy którego zarobi około trzech milionów euro, plus ewentualne premie.
Lluís Miguelsanz, dziennikarz „Sportu” uważa, że Szczęsny jest podekscytowany możliwością gry u boku Roberta Lewandowskiego w Barcelonie.
Choć transfer wydaje się bliski finalizacji, pozostaje jedna istotna kwestia do rozwiązania – klauzula w umowie zerwania kontraktu Szczęsnego z Juventusem.
Polak miał otrzymać od turyńskiego klubu cztery miliony euro, jednak w przypadku powrotu do gry w innym zespole kwota ta zostaje zmniejszona o połowę.
Juventus skorzysta na przejściu Wojciecha Szczęsnego do Barcelony. Polak ustalił z Juve odprawę w wysokości 4 mln € netto, wypłacaną przez dwa lata. Porozumienie przewiduje, że jeżeli Szczęsny podpisze umowę z nowym klubem, wysokość odprawy spadnie do 2 milionów. [Tuttosport] pic.twitter.com/6eW78o2gEt
— JuvePoland (@JuvePoland) September 25, 2024
Barcelona oczekuje, że Szczęsny samodzielnie ureguluje ten problem, co otworzyłoby drogę do podpisania kontraktu.
Mimo zaawansowanych rozmów i potencjalnego transferu, Wojciech Szczęsny nie dostanie miejsca w podstawowym składzie Barcelony za darmo.
Polak będzie musiał wywalczyć sobie pozycję bramkarza numer jeden. Trener Hansi Flick docenia jednak umiejętności Szczęsnego, więc nie powinien mieć problemów z regularnymi występami.
Chociaż kontrakt miałby obowiązywać tylko przez rok, „Sport” zaznacza, że zarówno klub, jak i zawodnik nie wykluczają możliwości przedłużenia współpracy.
Jeśli Szczęsny będzie chciał kontynuować karierę po zakończeniu sezonu, strony zasiądą do negocjacji w sprawie ewentualnej nowej umowy.
Źródło: Sport