Atak trenera Motoru Lublin na prezesa tego klubu jest obecnie głównym tematem w polskich mediach sportowych. Dziennikarze portalu „sport.pl” opublikowali nowe fakty w tej sprawie. Głos zabrała również rzeczniczka prasowa klubu.
Relacje trenera Motoru Lublin z władzami klubu od dłuższego czasu nie należały do najbardziej zdrowych. Goncalo Feio, pełniący rolę szkoleniowca pierwszego zespołu Motoru, notorycznie krytykował władze klubu na konferencjach prasowych. Najczęściej obrywało się prezesowi, Pawłowi Tomczykowi.
W niedzielę miało dojść do ataku trenera Motoru Lublin, Goncalo Feio, na prezesa klubu, Pawła Tomczyka. Jako pierwszy o tej sytuacji poinformował Krzysztof Stanowski. Portugalski szkoleniowiec miał zaatakować prezesa tacą, uszkadzając przy tym jego głowę. Paweł Tomczyk miał po tym trafić do szpitala.
Nowe fakty w tej sprawie opublikował portal „sport.pl”. Z informacji tamtejszych dziennikarzy wynika, iż do konfrontacji doszło po konferencji prasowej. Goncalo Feio miał udać się do rzeczniczki klubu i zaatakować ją słownie. W jej obronie miał stanąć prezes klubu, Paweł Tomczyk.
Dziennikarze „sport.pl” ustalili także, że Paweł Tomczyk oberwał nie tacą, a metalową podkładką pod kartki. Ta trafiła wprost w łuk brwiowy prezesa Motoru. Po ataku polała się krew. Właściciel Motoru kazał Tomczykowi natychmiast udać się do szpitala.
Głos w tej sprawie zabrała rzeczniczka Motoru Lublin. Powiedziała ona, że została słownie zaatakowana przez Goncalo Feio. Dodała także, że nie był to pierwszy tego typu przypadek, kiedy Portugalczyk ją obrażał.
– Mogę tylko potwierdzić, że ja zostałam obrażona, a prezes Tomczyk uderzony, przez co wylądował w szpitalu. Nie chciałabym wdawać się w szczegóły, bo tak ustaliliśmy w klubie. Jeszcze dziś prawdopodobnie pojawi się oświadczenie właściciela – pana Zbigniewa Jakubasa. Mogę jedynie dodać, że nie było to pierwsze takie zachowanie trenera w stosunku do mnie – powiedziała rzeczniczka Motoru Lublin w rozmowie z „sport.pl”.
źródło: sport.pl