„Super Express” twierdzi, że trzej byli piłkarze Legii Warszawa ruszyli w miasto po ostatnim meczu „Wojskowych”. Jeden z nich miał zakończyć wieczór w niezbyt miły sposób.
W ostatni weekend przy Łazienkowskiej Legia grała z Górnikiem Zabrze. Spotkanie zakończyło się remisem (1-1), a po ostatnim gwizdu na miasto postanowili się wybrać we trójkę jej byli piłkarze. W gronie znaleźć się mieli: Michał Żewłakow, Jakub Wawrzyniak i Piotr Mosór. O szczegółach wyjścia poinformował „Super Express”.
Nieprzyjemny koniec
Gazeta podaje, że cała trójka bawiła się z soboty na niedzielę w jednym z warszawskich klubów. Wyjście miało się kiepsko skończyć dla Mosóra. Na zdjęciach opublikowanych przez „Super Express” widać, jak były piłkarz Legii opiera się z przymrużonymi oczami o jeden z ulicznych koszy na śmieci. Żywiołowo miał reagować na to Michał Żewłakow.
Mosór na łamach „Super Expressu” wyjaśnił już przyczyny swojego stanu. Jak przekazał, powodem było spięcie z jednym z taksówkarzy. 50-latek nie ukrywał, że był wówczas pod wpływem alkoholu.
– Byłem trochę wypity, wsiadłem do taksówki, pewnie powiedziałem coś, co nie spodobało się kierowcy i dostałem mocno gazem po oczach. Co ja mogę więcej dodać? Nie będę kłamać, że mnie tam nie było, skoro wszystko jest na fotkach – przekazał „Super Expressowi”.
Żewłakow dodał, że nie wie, co zdarzyło się we wspomnianej przez Mosóra taksówce. Widząc stan kolegi postanowił jednak razem z Wawrzyniakiem zorganizować mu inny transport do domu. Tak też zrobili.
Źródło: „Super Express”