Karol Świderski nie zaliczy ostatniego meczu z PAOK-iem do udanych. Polak spowodował kontuzję jednego z rywali. Diagnoza okazała się tragiczna.
Świderski wrócił do Grecji na początku 2025 roku. W styczniu odszedł z Charlotte FC i został zawodnikiem Panathinaikosu. Wcześniej grał w tamtejszej lidze dla PAOK-u Saloniki.
Groźna kontuzja
Minionej niedzieli Polak mierzył się właśnie ze swoim byłym klubem. „Świder” spędził na murawie 66 minut, a w 47. dopuścił się brutalnego faulu na bramkarzu rywali.
W jego kierunku posłano prostopadłe podanie za linię obrony. Świderski zorientował się, że nie zdąży dobiec do piłki i chciał sfinalizować akcję wślizgiem. Zamiast w piłkę, trafił jednak w Jiriego Pavlenkę.
Czech w wyniku starcia musiał opuścić murawę. Portal protothema.gr podaje, że bramkarz doznał zerwania więzadła pobocznego przyśrodkowego drugiego stopnia w prawym kolanie. Będzie musiał pauzować przynajmniej przez 1,5 miesiąca.
Świderski za swoje wejście zobaczył żółtą kartkę. Po kilkunastu minutach opuścił boisko. Faul zobaczycie poniżej [3:30]:

