Artur Boruc w mocnych słowach wypowiedział się o poziomie Ekstraklasy. Bramkarz Legii bez ogródek stwierdził, że oglądanie polskiej ligi go męczy.
41-latek w środę zagra ostatni mecz w swojej sportowej karierze. Legia w specjalnym meczu zmierzy się z Celtikiem, aby uhonorować bogatą przygodę Boruca z piłką nożną. Będzie to pożegnanie legendy obu klubów z futbolem.
Podolski: „Lewandowski powinien szanować fakt, że miał jeszcze rok ważnego kontraktu” [CZYTAJ]
Poziom polskiej piłki
Na dzień przed specjalnym meczem Boruc odwiedził program „Studio Ekstraklasy”. Opowiedział w nim o odczuciach związanych ze swoim pożegnaniem.
– Dla mnie to jest historyczny, puentujący moją przygodę z piłką mecz. Chciałbym, żeby to było święto dla nas wszystkich – stwierdził w programie „Interii”.
Legia Warszawa chce wypożyczyć swoją byłą gwiazdę. „Rozmowy trwają” [CZYTAJ]
Ostatnie dwa sezony Boruc spędził w Ekstraklasie, do której wrócił po długiej zagranicznej przygodzie. Nie wypowiada się jednak o niej w superlatywach.
– Będę teraz szczery: oglądanie ligi polskiej bardzo mnie męczy. Często przy tych meczach usypiałem. Ale nie jest tak, że nie będę Ekstraklasy oglądał zupełnie – podsumował 41-latek.
Lech Poznań złoży kolejną ofertę za Damiana Kądziora. Tym razem znacznie wyższą [CZYTAJ]
W sumie w Ekstraklasie Boruc rozegrał 105 meczów. Z Legią zdobył dwa mistrzostwa Polski – pierwsze w sezonie 2001/02 i drugie w sezonie 2020/21.