Artur Wichniarek nie szczędził gorzkich słów pod adresem reprezentantów Polski po meczu z Austrią. Były napastnik przejechał się między innymi po Robercie Lewandowskim.
„Biało-Czerwoni” żegnają się z mistrzostwami Europy. W piątek Polacy dostali srogie manto od Austrii (1-3), co niemal całkiem przekreśliło ich szanse na wyjście z grupy. Niedługo później nadzieje zostały pogrzebane całkowicie. Bezbramkowy remis Holandii z Francją przypieczętował ostatnie miejsce w grupie dla ekipy Probierza, niezależnie od wyniku najbliższego meczu z „Trójkolorowymi”.
„Powinni zapier***ać”
Reprezentacja Polski od pierwszych minut meczu z Austrią wyglądała na zagubioną. Jeszcze przy remisie 1-1, Michał Probierz zdecydował się na wprowadzenie Roberta Lewandowskiego i Karola Świderskiego, co miało przełożyć się na lepsze akcje po naszej stronie. Tak się jednak nie stało, a roszady nie przyniosły zamierzonego efektu.
Rozgniewały one za to Artura Wichniarka. Były napastnik przejechał się po obu snajperach „Biało-Czerwonych” i zarzucił im brak zaangażowania.
– Jak wchodzi „Lewy” i Świderski, to powinni zapier***ać. Tam powinien być ogień. Taki ogień. Nawet po tej bramce na 2:1. Tam powinno być, ja nie wiem, jazda na dupach, coś takiego – grzmiał na antenie Kanału Sportowego.
– A nie do sędziego, że ktoś mnie kopnął. No i co z tego? Jeszcze nie raz cię kopną, a na sam koniec kopną nas w dupę, bo będzie trzeba wracać bez żadnych punktów – podsumował.
🗣️ @wichniarek18:
„Lewandowski i Świderski powinni zapier****ć. Tam powinien być ogień. A nie do sędziego, że ktoś mnie kopnął. Jeszcze nie raz cię kopną, a na sam koniec kopną nas w dupę, bo będzie trzeba wracać z tych mistrzostw bez punktów” pic.twitter.com/mB1CDiNYbm
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) June 21, 2024