Lucy Bronze ujawniła po finale EURO 2025, że przez cały turniej występowała z poważną kontuzją. Reprezentantka Anglii była jedną z kluczowych zawodniczek mistrzyń Europy, a grała mimo złamanej kości piszczelowej.
Grała z bólem
Niedzielny finał mistrzostw Europy kobiet 2025 dostarczył kibicom ogromnych emocji. Angielki przegrywały z Hiszpanią 0:1, jednak zdołały wyrównać, a o tytule zadecydowała seria rzutów karnych, w której górą były zawodniczki z Wysp.
Lucy Bronze zagrała w tym spotkaniu 105 minut. Opuściła boisko z powodu urazu kolana, ale dopiero po końcowym gwizdku wyjawiła, z jakim poświęceniem walczyła przez cały turniej.
– Tak naprawdę grałam przez cały turniej ze złamaną kością piszczelową, ale nikt o tym nie wiedział – powiedziała Bronze po meczu.
33-letnia obrończyni rozegrała na mistrzostwach łącznie 598 minut. Dłużej na boisku w barwach Anglii przebywały jedynie Keira Walsh, Alex Greenwood i bramkarka Hannah Hampton. Bronze była więc jedną z liderek zespołu.
W ćwierćfinałowym starciu ze Szwecją, mimo bólu, rozegrała pełne 120 minut i pewnie wykonała jeden z rzutów karnych w decydującej serii, zapewniając swojej drużynie awans do półfinału.
Z dorobkiem 140 występów w reprezentacji Anglii Bronze jest jedną z najbardziej doświadczonych piłkarek w historii kadry. Zdobyła już dwa tytuły mistrzyni Europy: pierwszy w 2022 roku, drugi właśnie teraz.
Źródło: BBC, Meczyki.pl

