Do nietypowej sytuacji doszło w Belgii. Napastnik Royal Antwerp przyszedł do budynku treningowego swojego klubu ubrany… w barwy rywala.
Czasami piłkarze nie kryją się z chęcią odejścia. Wiele było historii, kiedy zawodnik odmawiał występów, nie przychodził na treningi i tak dalej. Z podobną inicjatywą wyszedł Didier Lamkel Ze. Napastnik Royal Antwerp obrał jednak dość nietypową strategię.
Nie będziesz miał cudzych strojów przede mną
Kameruńczyk postanowił w środę, że przyjdzie na trening… ubrany w barwy największego rywala. 24-latek przywdział więc trykot Anderlechtu i ruszył do klubowego budynku.
Żeby było jeszcze ciekawiej, ochrona postanowiła nie otwierać mu drzwi. Zdjęcia z tej absurdalnej sytuacji możecie zobaczyć poniżej.
“Summoned to the club to carry out the traditional COVID-19 tests, Didier Lamkel Ze (Royal Antwerp) showed up at the training center with the jersey … of Anderlecht.
He was denied access to Bosuil by club security. 🦁🇨🇲 [📸 @sportwereld_be] pic.twitter.com/DKGJIBNAnp— Sports Obama (@sportsobamanews) January 5, 2021
Próba wymuszenia transferu
Dziwne zachowanie Didiera Lamkela Ze może wydawać się zabawne, wręcz kuriozalne. Nie jest jednak tajemnicą, czemu to zrobił. 24-latek chciałby odejść z Antwerpii. Jego usługami zainteresowany jest Panathinaikos, jednak takim zachowaniem z pewnością nie pomoże sobie w ewentualnym transferze.