W naszej Ekstraklasie często zdarza nam się oglądać kuriozalne akcje i fatalne pudła. Jak się jednak okazuje, nie tylko u nas są takie kwiatki. Ba, zdarzają się nawet z najlepszych ligach świata. To, co odwalił Alvaro Morata w meczu z Atalantą woła o pomstę do nieba. I to już na początku mecz…
Sytuacja „dwóch na jednego”. Hiszpan przy piłce, podanie do byłego zawodnika Realu Madryt i później tragiczna piętka. Zobaczcie sami:
O słodki Jezu.
— Dominik Klekowski (@DoKlekowski) December 16, 2020