W związku z pogrzebem papieża Franciszka zaplanowanym na sobotę 20 kwietnia, wszystkie tego dnia mecze Serie A zostały przełożone. Najwięcej emocji i kontrowersji budziło przesunięcie hitowego starcia Roma – Inter. Po konsultacjach udało się znaleźć kompromis.
Terminarz Interu zapełniony po brzegi
Inter – lider Serie A i półfinalista Ligi Mistrzów – miał szczególnie napięty harmonogram. Poza ligowymi obowiązkami czeka go jeszcze rewanżowe starcie w półfinale Pucharu Włoch z Milanem (pierwszy mecz zakończył się remisem 1:1) oraz dwumecz z Barceloną w Lidze Mistrzów.
Dlatego też znalezienie nowego terminu dla meczu z Romą stanowiło niemałe wyzwanie. Według doniesień włoskich mediów istniała nawet możliwość rozegrania meczu w sobotę mimo ogólnych przepisów – jako wyjątek dla Interu.
Po konsultacjach z władzami ligi, spotkanie Roma – Inter przełożono na niedzielę 21 kwietnia o godzinie 15:00. Początkowo nie brano tego terminu pod uwagę, ponieważ koliduje on z meczem Fiorentina – Empoli. We włoskiej Serie A – podobnie jak w Polsce – każdy mecz w weekend rozgrywany jest o innej godzinie. Wszystko po to, aby zapewnić transmisję wszystkich spotkań w telewizji.
Tym razem jednak priorytetem było znalezienie rozwiązania, które nie zakłóci planu przygotowań Interu do nadchodzących kluczowych meczów w Europie i krajowych rozgrywkach pucharowych.
Wyjątkowy mecz dla Polaka
Niedzielne starcie będzie miało wyjątkowe znaczenie dla Nicoli Zalewskiego. Zawodnik Interu zagra przeciwko swojemu byłemu klubowi – to właśnie w Romie stawiał pierwsze piłkarskie kroki. Możliwe również, że na to spotkanie po kontuzji wróci Piotr Zieliński. Pomocnik przygotowuje się bowiem do końcówki sezonu i rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Źródło: Przegląd Sportowy Onet