Z piekła do nieba! FC Barcelona nie dowiozła trzybramkowego prowadzenia [WIDEO]

W sobotę FC Barcelona zremisowała z Celtą Vigo 3:3. Patrząc na ostatnie poczynania Blaugrany nie było w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Duma Katalonii prowadziła do przerwy 3:0.

„Jesteśmy dziadami”

Przez chwilę można było mieć wrażenie, że FC Barcelona wychodzi z własnego cienia. Zwolnienie Koemana, zwycięstwo nad Dynamem Kijów w Lidze Mistrzów czy też informacja, którą od wczoraj żyje cały piłkarski świat – zatrudnienie Xaviego. Wszystko to, jak krew w piach, ponieważ Duma Katalonii w sobotnie popołudnie udowodniła, że przed nią jeszcze długa droga.

Mecz z Celtą Vigo dla podopiecznych Sergi Burjuana zaczął się bardzo dobrze. Pierwszego gola już w 5. minucie zdobył Ansu Fati.

Drugą bramkę dla Blaugrany zdobył Sergio Busquets, który pokonał bramkarza rywali strzałem zza pola karnego.

Trzeci gol padł łupem Memphisa Depaya. Holender głową pokonał Dituro.

W drugiej połowie wszystko obróciło się o 180 stopni. Już w 51. minucie Iago Aspas strzelił pierwszego gola dla Celty Vigo. Drugą bramkę dla gospodarzy zdobył Nolito, który precyzyjną główką pokonał Ter Stegena.

W 96. minucie Estadio de Balaídos zawrzało. Bramkę na wagę remisu zdobył kapitan Celty – Iago Aspas. 34-latek świetnie przymierzyłz dystansu.

Kacper Polaczyk