NEWSY I WIDEO

Lekarz reprezentacji Polski o zdrowiu Modera. „Wszyscy mamy nadzieję, że niebawem wróci”

 

Jacek Jaroszewski wypowiedział się na temat stanu zdrowia Jakuba Modera. Lekarz reprezentacji Polski przyznaje, że były piłkarz Lecha Poznań miał sporego pecha, ponieważ po operacji pojawiły się komplikacje.

Długa przerwa

Jakub Moder doznał kontuzji kolana na początku kwietnia 2022 roku. Uraz wykluczył wychowanka Lecha Poznań na ponad 500 dni. W związku z tym jego sytuacja ciekawi wielu ekspertów i kibiców Biało-Czerwonych.

Niesamowite powitanie Neymara w Arabii Saudyjskiej. Wyświetlili jego hologram nad stadionem [WIDEO]

Jacek Jaroszewski w rozmowie z „Meczykami” opowiedział o przypadku Jakuba Modera. Lekarz reprezentacji Polski ma nadzieję, że wychowanek Lecha Poznań niedługo wróci do gry.

– Kuba miał dużo pecha. Po operacji były pewne komplikacje, które powodowały zrosty w stawie, dlatego musiał przejść drugi zabieg. To miało konsekwencje w dłuższej rehabilitacji. W czerwcu uczestniczyłem w dyskusjach nt. jego planu [rehabilitacji] stworzonym przez Brighton. Teraz ten plan wdraża. Wszyscy mamy nadzieję, że niebawem wróci – powiedział Jacek Jaroszewski.

Źródło: Meczyki.pl

Znakomite wyniki oglądalności polskich zespołów w eliminacjach LKE. Najwięcej widzów zgromadziła Legia

Sebastian Staszewski, redaktor naczelny „TVP Sport”, ujawnił wyniki oglądalności czwartkowych meczów eliminacji Ligi Konferencji Europy z udziałem polskich drużyn. Najwięcej widzów zgromadziło spotkanie Austrii Wiedeń z Legią Warszawa.

W czwartek trzy polskie zespoły rywalizowały w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Zwycięstwa odniosły Pogoń Szczecin (1:0 z Gent) i Legia Warszawa (5:3 z Austrią Wiedeń). Porażkę poniósł Lech Poznań (1:3 ze Spartakiem Trnava). Awans do IV rundy wywalczyła jednak tylko Legia.

Najwięcej widzów przed odbiornikami zasiadło przy okazji sukcesu Legii Warszawa. W szczycie spotkanie Legii z Austrią Wiedeń oglądało ponad 1,5 miliona osób. Pojedynek ten średnio śledziło 800 tysięcy widzów przed telewizorami i 150 tysięcy w internecie.

Niewiele mniej osób oglądało poczynania Lecha Poznań. Spotkanie ze Spartakiem Trnava w szczytowym momencie oglądało nieco ponad 1,1 miliona widzów. Średnio mecz ten oglądało 700 tysięcy osób w telewizji i 150 tysięcy w internecie.

Najgorzej pod względem oglądalności wypadła Pogoń Szczecin. W szczytowym momencie mecz Pogoni z Gent oglądało 0,5 miliona widzów. Średnia oglądalność w telewizji wyniosła 300 tysięcy, a w internecie 60 tysięcy.

Leo Messi o Złotej Piłce: „Jeśli do mnie trafi, to świetnie, a jeśli nie…”

Leo Messi zabrał głos w sprawie najbliższej gali Złotej Piłki. Kapitan reprezentacji Argentyny wyznał, że nie zależy mu na tej nagrodzie. Wiele zmieniło w nim wygranie mistrzostwa świata. 

Messi na ostatnim mundialu poprowadził Argentynę do zwycięstwa w całym turnieju. Kapitan „Albicelestes” prezentował się kapitalnie i ostatecznie dołożył do gabloty ostatnie, brakujące trofeum w karierze.

Niepotrzebna nagroda?

Istnieje spore prawdopodobieństwo, że pod koniec roku zgarnie kolejną statuetkę. Messi pozostaje jednym z faworytów do wygrania Złotej Piłki. Byłoby to dla niego już ósme tego typu wyróżnienie, dzięki czemu stałby się absolutnym rekordzistą. Piłkarz Interu Miami zaznacza jednak, że nagroda nie jest dla niego już tak ważna, jak jeszcze kilka lat temu.

Myślę, że powiedziałem to wiele razy podczas mojej kariery: Złota Piłka jest bardzo ważna ze względu na swoje znaczenie. To jedna z najmilszych nagród na świecie, biorąc pod uwagę te indywidualne. Nigdy jednak nie nadawałem im wielkiego znaczenia. Najistotniejsze są trofea drużynowe. Miałem szczęście, że w mojej karierze wygrałem wszystko. Brakowało mi tylko mistrzostwa świata. Teraz, po Katarze, myślę o tej nagrodzie znacznie mniej. Cieszę się chwilą. Nie myślę o Złotej Piłce – podkreślił Messi.

Jeśli do mnie trafi, to świetnie, a jeśli nie – jestem usatysfakcjonowany tym, co osiągnąłem. Teraz mam nowe wyzwania w nowym zespole. Chcemy pomagać Interowi sięgać po trofea i na tym skupiam się pod kątem indywidualnym – dodał.

Fame MMA złożyło ofertę piłkarzowi… Legii Warszawa! Zaskakujące informacje

Fame MMA chce mieć w swoich szeregach kolejnego piłkarza. Samuel Szczygielski przekazał, że włodarze freakowej organizacji mieli złożyć ofertę Dominikowi Hładunowi z Legii Warszawa. 

Świat freak fightów i rzeczywistego sportu przeplata się coraz bardziej. Na pierwszej gali Clout MMA mogliśmy ostatnio zobaczyć pojedynek Zbigniewa Bartmana z Tomaszem Hajto czy Andrzeja Fonfary z Marcinem Najmanem. Mogliśmy na niej zobaczyć również Błażeja Augustyna, który pokonał brata Mariusza Pudzianowskiego.

Także w zdecydowanym hegemonie wśród organizacji freakowych, czyli Fame MMA, widzieliśmy już byłych piłkarzy. Na Fame Friday Arena, która odbyła się niecały miesiąc temu, wystąpił Piotr Świerczewski, który pokonał Daro Lwa.

Kolejny piłkarz podejmie wyzwanie?

Federacje nie zamierzają jednak na tym poprzestawać. Wręcz przeciwnie, zamierzają sięgać coraz głębiej i próbują nawet ściągnąć w swoje szeregi nawet aktywnych zawodników. Samuel Szczygielski przekazał, że ofertę od Fame miał otrzymać Dominik Hładun z Legii Warszawa. Zaznaczył natomiast, że bramkarz nie jest obecnie zainteresowany.

– Federacja Fame MMA ma na niego zakusy. Hładun lubi sporty walki, ale absolutnie nie przyjmie tej propozycji. Skupia się na grze w Legii i rywalizacji z Kacprem Tobiaszem – zdradził dziennikarz meczyki.pl.

Hładun bieżący sezon rozpoczął jako rezerwowy. Na swoim koncie ma jednak 117 występów w Ekstraklasie. Gros z nich, bo aż 109 rozegrał w barwach Zagłębia Lubin.

Pogoń i Lech odpadły z europejskich pucharów. Tyle zarobiły na grze w eliminacjach

Lech Poznań i Pogoń Szczecin zakończyły grę w europejskich pucharach w sezonie 2023/2024. Wiadomo już, ile oba kluby zarobią za grę w kwalifikacjach Ligi Konferencji.

Wczoraj zakończyła się III runda eliminacji Ligi Konferencji w sezonie 2023/2024. Legia Warszawa odrobiła straty z pierwszego meczu i wyeliminowała Austrię Wiedeń. Niestety, z rozgrywek odpadły dwa inne polskie kluby. Lech Poznań, pomimo zwycięstwa w pierwszym meczu, odpadł ze Spartakiem Trnava. Zgodnie z oczekiwaniami w dwumeczu z Gent poległa także Pogoń Szczecin.

Zarówno Lech jak i Pogoń uczestniczyły w dwóch rundach eliminacyjnych. Z tego tytułu oba kluby przygarną po 200 tysięcy euro. Za odpadnięcie w III rundzie eliminacji Lech i Pogoń otrzymają po 550 tysięcy euro. Oznacza to, że oba kluby zarobiły na grze w europejskich pucharach po 750 tysięcy euro. Przy obecnym kursie jest to około 3,4 miliona złotych.

Ekspert od ligi niemieckiej o Robercie Lewandowskim. „To mnie bolało najbardziej”

 

Tomasz Urban wypowiedział się na temat wyników Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze, której został legendą. Dziennikarz Viaplay żałuje, że Polak nie pobił rekordu Gerda Muellera za największą liczbę bramek w lidze niemieckiej.

Lewy bez jednego rekordu

Robert Lewandowski może z dumą patrzeć na swoje osiągnięcia w Bundeslidze. Polak nie zdołał jednak pobić rekordu legendarnego Gerda Muellera, który zdobył 365 bramek w rozgrywkach ligowych. Były piłkarz Bayernu Monachium i Borussii Dortmund uzbierał łącznie 312 trafień, co czyni go drugim najlepszym strzelcem.

Zaskakujące doniesienia mediów. Kobieta poprowadzi reprezentację Anglii? [CZYTAJ]

Tomasz Urban w programie dotyczącym ligi niemieckiej wrócił myślami do Roberta Lewandowskiego. Dziennikarz Viaplay uważa, że Niemcy poczuliby się dotknięci, gdyby Polak pobił rekord Muellera.

– Najbardziej bolało mnie to, że Lewandowski nie złamał wiecznego rekordu Gerda Muellera. Oczy mi się szkliły, kiedy patrzyłem, jak zbliża się do jego wyniku. Jego pobicie zabolałoby Niemców. Patrzyłbym na to z dużą satysfakcją – powiedział Tomasz Urban.

Źródło: Meczyki.pl

Zaskakujące doniesienia mediów. Kobieta poprowadzi reprezentację Anglii?

Nietypowa informacja pojawiła się na łamach „ESPN”. Dyrektor Generalny Angielskiego Związku Piłki Nożnej przekazał, że Sarina Wiegman jest rozważana jako potencjalna następczyni Garerha Southgate’a na stanowisku selekcjonera reprezentacji Anglii.

Gareth Southgate jest selekcjonerem reprezentacji Anglii od 2016 roku. Jego obecny kontrakt obowiązuje do końca grudnia 2024 roku. 52-latek poprowadził angielską drużyną narodową do finału EURO 2020. Na mundialu w 2018 roku Anglia pod dowództwem Southgate’a zajęła 4. miejsce.

W ostatnich latach co jakiś czas w angielskich mediach pojawiał się temat ewentualnej zmiany selekcjonera. Anglikom bez wątpienia marzy się złoty medal imprezy mistrzowskiej. Mimo wszystko wydaje się, że Southgate zdoła wypełnić kontrakt z angielską federacją piłkarską.

Głos odnośnie stanowiska selekcjonera reprezentacji Anglii zabrał Mark Bullingham, Dyrektor Generalny FA. Z jego wypowiedzi wynika, że angielska federacja rozważa zatrudnienie w przyszłości Sarinę Wiegman!

– Ludzie mówią, że selekcjonerem powinien być najlepszy mężczyzna lub najlepszy Anglik. Dlaczego to musi być mężczyzna? – zapytał Mark Bullingham.

– Nasza odpowiedź jest prosta: pracę na tym stanowisku powinna dzierżyć osoba o najlepszych predyspozycjach. Uważamy, że Sarina wykonuje świetną robotę i mamy nadzieję, że będzie to robić przez długi czas. Myślę, że Sarina może robić w piłce co chce – dodał.

– Jeśli najlepszym kandydatem na to stanowisko będzie kobieta, to dlaczego nie? – uzupełnił.

Sarina Wiegman w przeszłości prowadziła kobiecą reprezentację Holandii. Od 2021 roku jest selekcjonerką kobiecej reprezentacji Anglii. W ubiegłym roku z Angielkami wygrała kobiece EURO. W najbliższą niedzielę jej zespół zagra w finale Mistrzostw Świata kobiet.


źródło: espn

Wojciech Szczęsny o transferach do Arabii Saudyjskiej: „Warto jest mieć inne priorytety, niż pogoń za pieniędzmi”

O możliwych przenosinach do Arabii Saudyjskiej wypowiedział się Wojciech Szczęsny. Jak przyznał, dla niego pieniądze nie są sprawą pierwszorzędną. Zamiast nich woli podjąć ciekawe wyzwania sportowe w Europie.

Tego lata ruszyła lawina transferów do klubów z Arabii Saudyjskiej. Saudyjczycy kuszą największe gwiazdy światowego futbolu ogromnymi pieniędzmi. Wizja łatwego zarobku skusiła już takich piłkarzy jak Cristiano Ronaldo, Karim Benzema, N’Golo Kante, Neymar, czy Riyad Mahrez. Na tym jednak z pewnością się nie skończy.

Póki co jedynymi Polakami w Saudi Pro League są Czesław Michniewicz i Grzegorz Krychowiak. Pierwszy z nich jest trenerem Abha FC, a drugi jest piłkarzem tego klubu. W ostatnich tygodniach mówiło się również o możliwych przenosinach do Arabii Saudyjskiej Piotra Zielińskiego. Ostatecznie ma on jednak pozostać w SSC Napoli.

O ewentualnych przenosinach do Arabii Saudyjskiej wypowiedział się Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz przyznał, że woli podjąć fajne wyzwania, niż gonić za pieniędzmi. Zarobki nie są dla niego sprawą priorytetową.

– Naprawdę, pieniędzy mi nie brakuje w życiu. Ja wolę fajne wyzwania. A bronienie bramki Juventusu jest najfajniejszym wyzwaniem, jakie mogę przed sobą postawić – powiedział Wojciech Szczęsny.

– Rozumiem, że ktoś może podjąć taką decyzję. Absolutnie wydaje mi się to w miarę logiczne, ale też uważam, że warto jest mieć inne priorytety, niż pogoń za pieniędzmi – dodał polski bramkarz.

Dzika karta dla mistrza Arabii Saudyjskiej na grę w Lidze Mistrzów? UEFA dostanie pismo

Arabia Saudyjska coraz bardziej puka do drzwi europejskiej piłki. Lada dzień mają rozpocząć się rozmowy z UEFA w sprawie kontrowersyjnej współpracy. 

W letnim okienku transferowym najwięcej mówiło się o klubach z Arabii Saudyjskiej, które wykupiło wielu zawodników z topowych lig europejskich. Na bliski wschód powędrowali między innymi Sadio Mane, Kalidou Koulibaly, Neymar czy Karim Benzema. A to tylko niektóre nazwiska, które zdecydowały się podążyć drogą Cristiano Ronaldo.

Atak na Ligę Mistrzów?

Ambicje Saudyjczyków sięgają jednak dużo, dużo dalej. Już kilka tygodni temu pojawiły się informacje, że chcieliby oni wprowadzić swoje kluby do Ligi Mistrzów. W ostatnim czasie temat ten jednak ucichł, ale teraz ponownie wyszedł na światło dzienne.

„Corriere dello Sport” podaje, że działacze z Arabii chcą mieć większy wpływ na europejską piłkę. W tym celu zamierzają wykorzystać nadchodzące reformy w Lidze Mistrzów. Od sezonu 2024/25 w najbardziej prestiżowych rozgrywkach Starego Kontynentu będą grały 34 zespoły. Jednym z nich może być klub arabski.

Włoscy dziennikarze przekonują, że w ciągu najbliższych dni działacze z Arabii wystosują do UEFY pismo, w którym poproszą o przyznanie dzikiej karty dla mistrza Saudi Pro League. Możliwość gry z mistrzami z lig europejskich miałoby bardziej rozpromować ligę saudyjską oraz zapewnić jej większy prestiż.

Szaleństwo w Arabii Saudyjskiej. Tyle koszulek Neymara sprzedano w 7 godzin

Neymar bije rekordy popularności po transferze do Arabii Saudyjskiej. „L’Equipe” podało, ile koszulek Brazylijczyka sprzedało Al-Hilal w zaledwie 7 godzin. Liczba robi ogromne wrażenie. 

We wtorek oficjalnie potwierdzono przenosiny Neymara do Arabii Saudyjskiej. 31-latek trafił do Al-Hilal, z którym związał się półtorarocznym kontraktem. W nowym klubie Brazylijczyk będzie zarabiać ogromne pieniądze. Przez rok na konto gwiazdora ma trafić około 80 mln euro, o czym poinformowała „La Gazzetta dello Sport”.

Poza olbrzymią pensją Neymar będzie mieć do dyspozycji szereg udogodnień. Były piłkarz PSG może liczyć między innymi na prywatny samolot, a nawet mini zoo z egzotycznymi zwierzętami. Klub zapewnił mu także dużą posiadłość z prywatnym parkingiem i pełną obsługą.

Rekordy popularności

Transfer opłacił się nie tylko samemu zawodnikowi, ale i klubowi. Według „L’Equipe” Al-Hilal w ciągu zaledwie siedmiu godzin od ogłoszenia transferu miało sprzedać około 10 tysięcy sztuk koszulek z jego nazwiskiem. Stroje w oficjalnym sklepie klubu kosztują 63 euro.

Z relacji pracowników wynikało, że nigdy wcześniej nie widziano takich tłumów, które chciały kupić koszulkę któregoś zawodnika. Sklep miał pracować aż do późnych godzin nocnych, w związku z ogromnym zainteresowaniem trykotami.

Kamil Grabara komplementowany przez kolegę. „Mamy bramkarza światowej klasy”

Nicolai Boilesen wypowiedział się na temat występu Kamila Grabary w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Stoper FC Kopenhagi wychwala polskiego bramkarza, nazywając go piłkarzem klasy światowej.

Komplement od kolegi

Kamil Grabara był bohaterem spotkania FC Kopenhagi ze Spartą Praga. Polski bramkarz podczas meczu popisał się świetnymi interwencjami, a potem obronił strzał Asgera Soerensena w serii jedenastek.

Kamil Grabara broni karnego! FC Kopenhaga rywalem Rakowa w grze o Ligę Mistrzów [WIDEO]

Po meczu kolega z zespołu, Nicolai Boilesen skomplementował bramkarza Biało-Czerwonych. Stoper drużyny ze stolicy Danii nazwał Kamila Grabarę bramkarzem klasy światowej.

– Według mnie mamy bramkarza światowej klasy. Kamil obiecał nam, że rzuty karne będą dla nas bezpieczne. Miał rację – powiedział Nicolai Boilesen po meczu ze Spartą Praga.

Portal transfermarkt.de wycenia Kamila Grabarę na 5 mln euro. Jego umowa z kopenhaskim klubem obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.

Źródło: Ekstrabladet

Jerzy Brzęczek spodziewał się kryzysu w reprezentacji Polski. „Oceniający mnie mieli inne spojrzenie”

 

Jerzy Brzęczek wypowiedział się na temat aktualnej sytuacji reprezentacji Polski. Były selekcjoner Biało-Czerwonych spodziewał się kryzysu w kadrze. – To kwestia zmiany pokoleniowej. Trudno przejść przez ten etap bezboleśnie zwłaszcza nowemu selekcjonerowi – powiedział w rozmowie z portalem „WP Sportowe Fakty”.

Brzęczek o kadrze

Były selekcjoner reprezentacji Polski udzielił wywiadu serwisowi „WP Sportowe Fakty”. Jerzy Brzęczek wypowiedział się między innymi na temat aktualnego stanu kadry Biało-Czerwonych. Były trener Wisły Kraków przyznał, że spodziewał się kryzysu.

– To kwestia zmiany pokoleniowej. Trudno przejść przez ten etap bezboleśnie zwłaszcza nowemu selekcjonerowi, który dopiero poznaje mentalność graczy. Z perspektywy czasu, Fernando Santos ma na wszystko już nieco inną optykę. Zobaczył, co dzieje się w naszej piłce od środka, jakim faktycznie potencjałem dysponujemy – powiedział Brzęczek.

Mateu Alemany ponownie odejdzie z Barcelony? Kolejne trzęsienie ziemi w klubie [CZYTAJ]

– Każdy wyciąga wnioski po fakcie, ja dziś mogę się jedynie uśmiechnąć. Już będąc selekcjonerem, spodziewałem się, co może się wydarzyć w niedalekiej przyszłości. Mówiłem o potencjale drużyny, o etapie przejściowym w kadrze. Oceniający mnie mieli inne spojrzenie. Zawsze trzeba spojrzeć na to, czym się realne dysponuje. Nie zawsze mamy cierpliwość, a w piłce jest to istotne – dodał.

– Mam nadzieję, że dalej będziemy kwalifikowali się do dużych turniejów, ale musimy zachować czujność i pokorę. Nic nie jest dane na stałe – nie możemy przyzwyczajać się do dobrobytu. Dziś nie ma takiej sytuacji, że będziesz z kimś walczył na pół gwizdka. Mamy większy potencjał niż Mołdawia, ale przegraliśmy. Na horyzoncie czeka nas wiele trudnych spotkań. Oczywiście dalej mamy w drużynie świetnych graczy, nie uważam też, by nadchodził zmierzch Roberta Lewandowskiego. Ale czas leci, musimy być przygotowani na przyszłość. Trzymam kciuki, żebyśmy nie wpadli w dołek, choć niestety nie można wykluczyć takiego scenariusza – podsumował były selekcjoner.

Jerzy Brzęczek prowadził reprezentację Polski od lipca 2018 roku do stycznia 2021 roku. 52-latek urodzony w Truskolasach był trenerem kadry przez 24 spotkania, zanotował w nich średnią punktową na poziomie 1,71.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Mateu Alemany ponownie odejdzie z Barcelony? Kolejne trzęsienie ziemi w klubie

Mateu Alemany odejdzie z FC Barcelony. Według Gerarda Romero Hiszpanowi nie podoba się władza, jaką w klubie ma Deco. 

Blaugrana przechodzi ponowną przebudowę. Podczas letniego okienka transferowego Katalończycy pozyskali między innymi Ilkaya Gundogana czy Inigo Martineza, zaś z klubem pożegnał się Ousmane Dembele. Wkrótce jednak zmiany mogą dotknąć także zarządu.

Bomba

Według Gerarda Romero z Barcelony ponownie zamierza odejść Mateu Alemany, któremu nie spodobało się powierzenie Deco funkcji dyrektora sportowego. Informacja ta na razie pojawiła się w mediach, ale jeszcze w tym tygodniu mamy dostać oficjalne potwierdzenie. Dotychczas obaj panowie łączyli to stanowisko i mieli równe kompetencje. Joan Laporta zdecydował się jednak ograniczyć kwalifikacje Alemany’ego i postawienie na jego pomocnika.

Co ciekawe, Deco kilka miesięcy temu miał zastąpić Hiszpana, kiedy to ten nieomal opuścił już Barcelonę. Wówczas miał przenieść się do Aston Villi, ale w ostatniej chwili zrezygnował i został w Katalonii. Właśnie od tamtej pory panowie dzielili się obowiązkami.

Mianowanie Portugalczyka głównym dyrektorem znacznie zmniejszy wpływ Alemany’ego na działanie Barcy. Z tego właśnie powodu ma ponownie chcieć opuścić klub.

Niespodziewany kandydat w wyborach! Były piłkarz na liście. Kilka lat temu wygrał Puchar Polski

Koalicja Obywatelska zatwierdziła swoich kandydatów w poszczególnych okręgach do wyborów parlamentarnych. Jak się okazuje do sejmu kandydować będzie między innymi… Rafał Siemaszko! Były napastnik jest doskonale znany kibicom Arki Gdynia. 

Tegoroczne wybory do Sejmu i Senatu zapowiadają się bardzo interesująco. Prawo i Sprawiedliwość może stracić władzę na rzecz Koalicji Obywatelskiej, która zbroi się nazwiskami niekoniecznie kojarzącymi się z polityką.

Z piłki do polityki

Okazuje się, że jednym ze wspomnianych nazwisk ma być Rafał Siemaszko, czyli były zawodnik Arki Gdynia, w której święcił największe sukcesy w karierze. W jej barwach grał w latach 2010-11 oraz 2015-20. To właśnie wtedy zdobył z nią Superpuchar Polski (2016/17) oraz dwukrotnie Puchar Polski (2017/18 i 2018/19).

Start byłego napastnika potwierdził w środę Donald Tusk. 36-latek trafił na listę Koalicji Obywatelskiej w okręgu gdyńsko-słupskim.

Co ciekawe Siemaszko to nie jedyna postać ze świata sportu, która wystartuje w wyborach parlamentarnych. Na liście KO znalazł się również Apoloniusz Tajner, który dawniej pełnił funkcję prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Był także trenerem Adama Małysza.

Mateusz Musiałowski na oku wielu klubów. Zainteresowanie nie tylko z Polski

 

Piotr Koźmiński przekazał nowe informacje w sprawie Mateusza Musiałowskiego. Według dziennikarza portalu „WP Sportowe Fakty” polski piłkarz Liverpoolu może niedługo zmienić otoczenie.

Co dalej?

Mateusz Musiałowski swego czasu był zapraszany na treningi pierwszej drużyny Liverpoolu przez samego Jurgena Kloppa. W ostatnich miesiącach jego kariera jednak nieco wyhamowała. Kilka tygodni temu angielskie media łączyły Polaka z transferem do Ekstraklasy. Nowe doniesienia w sprawie Musiałowskiego przekazał Piotr Koźmiński.

Reprezentant Polski może zmienić otoczenie. Klub chce go wykorzystać do wymiany na innego zawodnika [CZYTAJ]

Według dziennikarza WP Sportowych Faktów talent nie narzeka na brak zainteresowania. Usługami piłkarza Liverpoolu są zainteresowane m.in.: Warta Poznań, Jagiellonia Białystok, Stal Mielec oraz Widzew Łódź. Zawodnik nie myśli jednak o powrocie do ojczyzny. W grę wchodzą również przenosiny do Leganes lub jednego z austriackich klubów.

Źródło: WP Sportowe Fakty


TROLLNEWSY I MEMY