Robert Lewandowski i Erling Haaland w jednej drużynie? Polak nie wyklucza takiej opcji

Duet Robert Lewandowski — Erling Haaland? Z pewnością takie połączenie byłoby koszmarem każdego obrońcy. Co o takim pomyśle sądzi Polak?

Norweg przebojem wdarł się do światowej piłki. Liczby napastnika w RB Salzburg imponowały na tyle, że zgłosiła się po niego Borussia Dortmund. W barwach BVB także świetnie sobie radzi. 21-latek w 67 występach zdobył dla dortmundczyków aż 68 goli.

Duet marzeń?

Takie statystyki młodego napastnika wzbudzają zainteresowanie wielu klubów. Haalanda w swoim składzie chciałby mieć prawdopodobnie każdy topowy europejskich zespół. Najgłośniej mówiło się jednak o Realu Madryt, Manchesterze City czy Bayernie Monachium.

W tym ostatnim nieprzerwanie pozycję napastnika okupuje natomiast Robert Lewandowski. W rozmowie z „Marca Claro” 33-latek nie ukrywał swojego podziwu dla umiejętności młodszego kolegi.

– Jesteśmy różnymi piłkarzami. On jest wspaniałym, młodym zawodnikiem z wielką przyszłością. Uwielbia grać w kontrataku, ma bardzo dobrą lewą nogę, ogromną siłę. Ja jestem napastnikiem innego typu – przyznał „Lewy”.

Ewentualny transfer Haalanda do Bayernu Monachium mógłby poskutkować stworzeniem ofensywnego duetu marzeń. Co o takim pomyśle sądzi sam Lewandowski?

– Wspólna gra? Nie jestem tym, który mówi, że nie moglibyśmy grać razem – ocenił kapitan reprezentacji Polski.

Pewność siebie przede wszystkim

Poza Haalandem w wywiadzie poruszono także inne kwestie. Lewandowski zdradził między innymi, co doradziłby samemu sobie przed laty.

– Moja rada? Bądź w 100 proc. pewny siebie. Jeśli pochodzisz z kraju takiego jak mój, w którym nie było tylu świetnych graczy na arenie międzynarodowej, jest to trudne. Udowodnij wszystkim, że bez względu na to skąd jesteś i skąd pochodzisz liczy się to, jak dobry jesteś. To zawsze miałem w głowie – przyznał napastnik.

Polak wyznał również, do czego dąży w swojej grze.

– Zawsze sądziłem, że mogę poprawiać swoje umiejętności. Być wszechstronnym graczem – teraz i w przyszłości. Chcę być napastnikiem, który może zrobić wszystko, a nie tylko tym, który trzyma piłkę przy nodze lub jest ogniwem kontrataku – oznajmił.