Reprezentacja Polski bez dwóch podstawowych piłkarzy na mecz z Anglią. „Nie są na to gotowi”

Za nami konferencja prasowa z udziałem Paulo Sousy i Jakuba Modera. Selekcjoner reprezentacji Polski potwierdził, że w środowym meczu nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch piłkarzy, którzy do tej pory mieli pewne miejsce w wyjściowym składzie.

Już jutro reprezentacja Polski zmierzy się z reprezentacją Anglii w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata 2022. W marcu mecz tych drużyn zakończył się wygraną Anglików 2:1. Jeśli Polacy chcą utrzymać szanse na awans z pierwszego miejsca, to muszą koniecznie się zrewanżować i wygrać najbliższe spotkanie. Na półmetku zmagań Biało-Czerwoni znajdują się na drugiej lokacie w grupie „I” i tracą 5 punktów do wicemistrzów Europy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jak wygląda sytuacja w „polskiej” grupie w eliminacjach do MŚ? Statystycy wyliczyli szanse Polaków na awans

Problemy kadrowe

Od początku pracy Paulo Sousy z reprezentacją Polski naszej drużyny narodowej nie omija pech. Tylko w ostatnich tygodniach urazów nabawili się Sebastian Szymański, czy Kacper Kozłowski. Wcześniej poważniejszych kontuzji doznali m.in. Arkadiusz Milik, czy Krzysztof Piątek. Ponadto portugalski szkoleniowiec nie mógł podczas trwającego zgrupowania skorzystać z usług Mateusz Klicha, który zaraził się koronawirusem.

I to nie koniec problemów zdrowotnych w zespole Paulo Sousy. Przed rozpoczęciem zgrupowania kontuzji doznał Piotr Zieliński, z którym lekarze reprezentacji pracowali nad powrotem do pełni sił przez ostatni dni. Do tego urazu pachwiny w meczu z Albanią nabawił się Bartosz Bereszyński. Paulo Sousa potwierdził na konferencji prasowej, że w meczu z Anglią zabraknie zarówno jednego, jak i drugiego.

Problemy w obronie

Reprezentacji Polski prowadzonej przez Paulo Sousę wiele osób zarzuca słabą i niepewną grę w defensywie. Do tej pory jedynie w meczu z Andorą naszym piłkarzom udało się zachować czyste konto. Pod względem traconych bramek na mecz zespół Paulo Sousy jest najgorszy na tle poprzednich selekcjonerów. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

Kto zagra w ataku?

Michał Budzich