Szokujące wieści ukazały się we wtorek polskich mediach. Według doniesień, Raków Częstochowa miał zaproponować „premię motywacyjną” GKS-owi Katowice za mecz z Lechem Poznań. Póki co nie ma jednak w tej sprawie dobitnych dowodów.
Sezon 2024/2025 w PKO BP Ekstraklasie wkroczył w decydującą fazę. W ten weekend zostanie rozegrana ostatnia kolejka. I to dopiero w niej rozstrzygną się losy mistrzostwa. W grze o tytuł są już tylko 2 drużyny – Lech Poznań i Raków Częstochowa. Obecnie liderem jest Kolejorz z 1 punktem przewagi nad Medalikami.
We wtorek w polskich mediach ukazały się szokujące wieści dotyczące ostatniej kolejki. „Weszło” oraz „Meczyki” informują o rzekomej „premii motywacyjnej” jaką Raków miałby obiecać piłkarzom GKS-u Katowice, którzy w miniony weekend mierzyli się z Lechem Poznań. „Meczyki” podają kwotę 230 tysięcy euro za zwycięstwo GKS-u z Lechem, z kolei „Weszło” informuje o kwocie około 1 miliona złotych.
Wiadomość o rzekomej premii miała wyjść na jaw po zakończeniu meczu GKS Katowice – Lech Poznań (2:2), informuje „Weszło”. Informacja ta miała trafić do chociażby Nielsa Frederiksena, trenera Lecha Poznań. Duńczyk był mocno zniesmaczony usłyszanymi plotkami.
– Krótko po naszym niedzielnym spotkaniu zaczęły krążyć niepokojące sygnały odnośnie potencjalnego złamania przepisów mówiących o wpływaniu na wynik meczu. Nie chcę wierzyć, że taka sytuacja mogłaby mieć miejsce, bezsprzecznie wypaczałaby ona sens sportowej rywalizacji. Nie mieści mi się w głowie, że ktoś mógłby się posunąć do takich nieczystych zagrań, które są zabronione i mogą spotkać się z surową karą – skomentował Niels Frederiksen na łamach „Weszło”.
Do powyższych doniesień należy podchodzić na chłodno i z dystansem. Póki co nie ma żadnych konkretnych dowodów na to, by do opisywanego procederu miało dojść – są to jedynie medialne spekulacje. Temat na łamach „Meczyków” skomentował przedstawiciel Rakowa Częstochowa, Wojciech Cygan.
– To informacja kompletnie nie mająca potwierdzenia w faktach. Jest kłamstwem. Podobne historie słyszałem, gdy Cracovia wypisała nas z walki o mistrzostwo trzy lata temu. Wtedy niby to Lech miał proponować bonus naszemu rywalowi. Wyrównana sytuacja w tabeli generuje takie plotki. Stanowczo je dementuję – skomentował Wojciech Cygan na łamach „Meczyków”.
AKTUALIZACJA:
Do medialnych doniesień odniósł się Raków Częstochowa. Władze klubu stanowczo zaprzeczyły informacjom, które pojawiły się w mediach.
Kategorycznie odrzucamy wszelkie sugestie łączące Raków Częstochowa z jakimikolwiek nieuczciwymi działaniami i praktykami.
Branie pod uwagę takich możliwości jak zawarte w tekstach i budowanie na nich artykułów mających wpływ na opinię publiczną uważamy za niepoważne i… pic.twitter.com/LysfyrFQM3
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) May 20, 2025