NEWSY I WIDEO

Tyle będzie zarabiał Michał Probierz. Imponująca kwota dla byłego trenera Cracovii

 

Michał Probierz został niedawno przedstawiony, jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski. „Business Insider” poinformował o jego zarobkach. Według wspomnianego źródła nowy szkoleniowiec Biało-Czerwonych będzie zarabiał 200 tysięcy złotych miesięcznie.




Zmiana na stanowisku selekcjonera




Polski Związek Piłki Nożnej niedawno pożegnał się z Fernando Santosem. Jego następcą został Michał Probierz. Przypomnijmy, że według medialnych doniesień Portugalczyk inkasował około 700 tysięcy złotych miesięcznie. Były trener Cracovii nie będzie mógł jednak liczyć na podobną kwotę.

Turecki najazd na Instagramie Kamila Grabary. Kibice Galatasaray opanowali komentarze [CZYTAJ]




Według informacji „Business Insider” nowy selekcjoner będzie zarabiał pół miliona mniej, czyli 200 tysięcy złotych miesięcznie. W skali roku Michał Probierz zarobi więc 2 i pół miliona. Wspomniane źródło dodaje, że nowy selekcjoner otrzyma do dyspozycji służbowy samochód DS 7 Crossback E-Tense.

Kontrakt Michała Probierza z Polskim Związkiem Piłki Nożnej obowiązuje do końca eliminacji mistrzostw świata 2026. Przed nowym selekcjonerem dwa wyzwania: awans na EURO 2024 i wspomniany wcześniej mundial.




Źródło: Business Insider

Turecki najazd na Instagramie Kamila Grabary. Kibice Galatasaray opanowali komentarze

Kamil Grabara rozpętał w ostatnich dniach prawdziwą burzę. Przed meczem z Galatasaray (2-2) drażnił się z kibicami rywali, a po meczu zamieścił w mediach kontrowersyjny wpis. Bramkarz Kopenhagi został od razu zaatakowany przez sympatyków tureckiego klubu i wyłączył możliwość komentowania wpisu na Instagramie. To im jednak nie przeszkodziło. 




W środę oficjalnie potwierdzono, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski zostanie Michał Probierz. Cezary Kulesza z samego rana zaskoczył informacją w mediach społecznościowych. O godzinie 12:00 odbyła się z kolei konferencja prasowa, na której przedstawiono 50-letniego trenera.





Galatasaray była w środę blisko przegrania pierwszego meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. FC Kopenhaga niespodziewanie prowadziła w Stambule 2-0 aż do 86. minuty. Od 73. minuty grali jednak w osłabieniu po czerwonej kartce. Niestety dla Duńczyków Kamil Grabara w nieco ponad minutę dwukrotnie skapitulował i finalnie rywalizacja zakończyła się remisem 2-2.




Turecki najazd

Po spotkaniu Kamil Grabara nie przebierał w słowach i nie ukrywał, że jego zdaniem wynik powinien być inny. Szybko zamieścił na Instagramie wpis, w którym nie zgadza się z wynikiem oraz uderzył w rywali. A konkretniej w ich stadion.

– Zasłużyliśmy na komplet trzech punktów na tym zad*piu ale takie jest życie, idziemy dalej – napisał w opisie zdjęcia. 

Jak się okazało, nie był to najlepszy pomysł. Kibice Galatasaray tłumnie rzucili się pod wpis i niemal przejęli sekcję komentarzy. Według różnych portali pod postem miało być blisko 5 tysięcy komentarzy.

Pierwotny wpis Kamila Grabary (źródło: instagram.com/kamil_grabara1)




Obecnie na próżno szukać wspomnianego opisu, gdyż został zmieniony na: „Zasłużyliśmy na komplet trzech punktów w tym gów****** meczu, ale takie jest życie, idziemy dalej”. Grabara zablokował także możliwość dalszego komentowania. Jak się okazało – na próżno.

Za ciosem

Turcy nie zamierzali Grabarze odpuścić. Skoro zablokował możliwość komentowania wspomnianego postu… przeszli na inny. Tym razem na celownik wzięli sobie wpis z 31 sierpnia, zamieszczony przez bramkarza po wyeliminowaniu Rakowa z eliminacji Ligi Mistrzów. Obecnie liczba komentarzy wynosi prawie 6,5 tysiąca. Nie zapowiada się, aby na razie licznik miał się zatrzymać.

Spore zmiany w kwestii zwycięzcy Pucharu Polski! Koniec z grą w eliminacjach Ligi Konferencji

Szykują się potężne zmiany w kwestii europejskich pucharów i spore ułatwienie dla polskich klubów. UEFA przedstawiła nowy plan na Ligę Europy. Wiąże się to z Pucharem Polski. 

Już od przyszłego sezonu w Lidze Mistrzów zagrają o cztery drużyny więcej niż obecnie. Nowy format zakłada 36 miejsc, a więc spore powiększenie rozgrywek.

Ułatwienia

Kolejną edycję LM mistrz Polski rozpocznie od 1. rundy kwalifikacyjnej, czyli tak samo, jak ma to miejsce teraz. Od sezonu 2025/26 zwycięzca Ekstraklasy zmagania może rozpocząć jednak od 2. rundy. Aby jednak tak się stało Polska musi utrzymać 22. miejsce w rankingu UEFA.

Zmiany dotyczą także Pucharu Polski oraz zwiększenia jego znaczenia. Zwycięzca krajowego trofeum zagra w eliminacjach Ligi Europy od pierwszej rundy. Jest to spora zmiana, biorąc pod uwagę, że do tej pory zdobywca pucharu grał w 1. rundzie Ligi Konferencji. Co jednak, jeśli mistrz Polski wygra także puchar? W takim przypadku gra w kwalifikacjach LKE przysługuje drugiej ekipie w tabeli ligowej.

– Naszym celem dalekosiężnym, do którego dążymy, jest awans na 15. miejsce w rankingu. Wówczas liczba naszych reprezentantów zwiększyłaby się do pięciu, a dwóch z nich grałyby w eliminacjach Ligi Mistrzów. Jesteśmy ligą, która się rozwija, nie tylko na polu technologicznym czy infrastrukturalnym – cytuje Marcina Stefańskiego, dyrektora operacyjnego Ekstraklasy, oficjalna strona.

Jacek Góralski ostrzega kadrowiczów. „Ci zawodnicy nie będą mieli łatwo”

Jacek Góralski na antenie „Kanały Sportowego” ocenił wybór Michała Probierza na nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Zawodnik Wieczystej Kraków opisał, jak może wyglądać współpraca szkoleniowca z kadrowiczami. Ostrzega swoich byłych kolegów. 




W środę oficjalnie potwierdzono, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski zostanie Michał Probierz. Cezary Kulesza z samego rana zaskoczył informacją w mediach społecznościowych. O godzinie 12:00 odbyła się z kolei konferencja prasowa, na której przedstawiono 50-letniego trenera.




Ostrzeżenie

Obecnie w mediach trwa dyskusja o tym, czy Probierz jest odpowiednim człowiekiem na odpowiednim stanowisku. Wątpliwości nie miał wcześniej Jacek Góralski, który typował byłego trenera Jagiellonii czy Cracovii jako głównego kandydata. Wówczas miał nadzieję, że stworzy duet z Adamem Nawałką. Nie ukrywa więc, że cieszy się wyboru Kuleszy.

async src=”https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js?client=ca-pub-5842505729202450″
crossorigin=”anonymous”>


– Wydaje mi się, że trener wprowadzi bardzo duże zmiany w reprezentacji i ta drużyna zacznie funkcjonować tak, jak powinna. Zagraniczni trenerzy nie mają takiego podejścia, jak polscy i zmiana na Probierza będzie bardzo dobra – powiedział Góralski na antenie „Kanału Sportowego”.

Zawodnik Wieczystej Kraków nie ukrywa jednak, że na przestrzeni lat Probierz znacząco się zmienił. Chodzi o jego wybuchowy, jak dotychczas był postrzegany, charakter.

– Wydaje mi się, że trener Probierz bardzo się zmienił. Rozmawiałem z nim jakiś czas temu i wiem, jakie ma podejście teraz do piłki nożnej. Wiadomo, kilka lat temu było całkiem inaczej i nawet jak prowadził drużynę Jagiellonii, to zwracał uwagę na wszystkie szczegóły. Uważam, że teraz będzie podobnie. To nie jest tak, że Probierz bazuje na tym, co było wcześniej. Wydaje mi się, że teraz ma większe doświadczenie i będzie odpowiednio prowadził drużynę narodową – przyznał. 

Nie oznacza to, że zupełnie złagodniał. „Góral” ostrzega reprezentantów, że nikt nie będzie mieć u Probierza taryfy ulgowej i każdy mu się mieć na baczności.

– Trener nie będzie chciał od razu wprowadzać dużych zmian. Na pewno będzie chciał porozmawiać z zawodnikami i przedstawić im plan, jak on chce funkcjonować jako drużyna. Na pewno ci starsi zawodnicy nie będą mieli łatwo u Probierza, bo ma on swój styl i wymagania, ale na pewno nie zrobi tak, że wejdzie do reprezentacji i wyrzuci kilku piłkarzy, a da wszystkim szanse i zobaczy jak to będzie wszystko funkcjonowało – podsumował.

Michał Probierz nie wybiera się do Roberta Lewandowskiego. „Pewnie zadzwonię…”

Michał Probierz został dziś oficjalnie przedstawiony jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Na konferencji prasowej odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy. Nakreślił także plan na najbliższe dni oraz na rolę Roberta Lewandowskiego. 




Kilka dni temu z reprezentacji Polski został zwolniony Fernando Santos. Portugalczyka na stanowisku zastąpił Michał Probierz, który od samego początku był typowany na nowego selekcjonera. 50-latek podpisał kontrakt opiewający aż do eliminacji mistrzostwa świata w 2026 roku.




Jaka rola kapitana?

Na konferencji prasowej Probierz skupił się na najbliższych dniach w roli selekcjonera. Mówił jednak także o swoich planach w związku z Robertem Lewandowskim, jako kapitanem i liderem „Biało-Czerwonych”.




– Nie będziemy robić rewolucji i nie odsuniemy z żadnej formie Roberta Lewandowskiego. Jest kapitanem i nie będziemy wszystkiego nagle burzyć. Na boisku musimy podejmować większe ryzyko i piłkarze muszą podejmować pojedynki, wolnych przestrzeni. Wierzę, że uda się to wypracować – zaznaczył Probierz. 

Choć świeżo upieczony selekcjoner w najbliższych dniach obejrzy na żywo występy niektórych kadrowiczów, to nie będzie mieć możliwości dłuższych spotkań. Wyjątkiem nie będzie tu Robert Lewandowski.



– Na razie nie ma możliwości, żeby spotkać się z piłkarzami. Pewnie zadzwonię dzisiaj do kilku i porozmawiam, ale osobiście do żadnego piłkarza wybierać się nie będę – dodał.

Probierz ma mało czasu na przygotowania do swojego debiutu. Już 12 października „Biało-Czerwoni” zagrają na wyjeździe z Wyspami Owczymi w ramach eliminacji Euro 2024. Kolejne spotkanie odbędzie się w Warszawie trzy dni później. Rywalem będzie wówczas Mołdawia.

Sebastian Mila skomentował wybranie go na asystenta Probierza. „To spełnienie marzeń”

Sebastian Mila dołączył do sztabu Michała Probierza w reprezentacji Polski. Były reprezentant Polski swoją nominację i wielki powrót do kadry w nowym stylu skomentował na antenie „Meczyków” na YouTube. 

W środę oficjalnie poznaliśmy nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Już z samego rana o swojej decyzji poinformował Cezary Kulesza. Konferencja prasowa była zatem tylko formalnością, na której dziennikarze zadawali szkoleniowcowi pytania. 50-latek przy okazji przedstawił swój sztab w pełnym składzie.

Wielki powrót

Jednym z asystentów Probierza jako selekcjonera będzie Sebastian Mila. Były reprezentant Polski nie ukrywa, że nominacja od trenera to dla niego wielki zaszczyt oraz spełnienie marzeń. Szerzej o swoich odczuciach opowiedział w programie meczyki.pl na ich kanale na YouTube.

– To spełnienie moich marzeń i ogromny zaszczyt. Zawsze przy reprezentacji towarzyszyły mi emocje – przyznał były reprezentant.

– Mam wielki szacunek do trenera, że się odważył i chciał mnie w swoim sztabie. To dla mnie coś niewiarygodnego. W ostatnich latach dużo czasu poświęcałem na szkolenia. Ciągła nauka spowodowała, że dziś jestem w innym miejscu – kontynuował Mila.

– Czytałem komentarze nt. trenera i sztabu, to w 95 proc. nie mamy dużych szans na to, że ta misja się powiedzie. To mnie bardzo motywuje. Uwielbiam takie sytuacje – podsumował.

Mila po zakończeniu kariery udzielał się w mediach. W ostatnim czasie występował na kanale „Meczyków” w roli eksperta.

Poznaliśmy sztab Michała Probierza. Pomogą mu byli reprezentanci

Michał Probierz sfinalizował swój sztab, który pomoże mu w pracy z reprezentacją Polski. Wśród asystentów znaleźli się byli piłkarze.


W środowy poranek Cezary Kulesza poinformował o swoim wyborze nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN postawił na Michała Probierza. Dotychczasowy trener reprezentacji do lat 21 wygrał pojedynek o tę posadę z Markiem Papszunem.

Najbliższe mecze reprezentacji Polski już w październiku. Michał Probierz nie ma zatem dużo czasu na przygotowanie się do pracy w nowej roli. Jednym z jego pierwszych zadań było skompletowanie sztabu.


Sztab Michała Probierza został zaprezentowany podczas powitalnej konferencji prasowej. Drugim trenerem reprezentacji został Robert Góralczyk, który w przeszłości był w sztabie Adama Nawałki. Asystentem został były reprezentant Polski, Sebastian Mila. Do dotychczasowego trenera bramkarzy, Andrzeja Dawidziuka, dołączy Tomasz Kuszczak. Pełen sztab został zaprezentowany na poniższej grafice.

Grzegorz Lato o zatrudnieniu Michała Probierza. „Przypomina mi to trochę Kazimierza Górskiego”

Grzegorz Lato wypowiedział się na temat zatrudnienia Michała Probierza na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Były prezes PZPN-u porównał 50-letniego trenera do Kazimierza Górskiego.

Probierz jak Górski?

Cezary Kulesza w środowy poranek poinformował o nominowaniu Michała Probierza nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Portal „WP Sportowe Fakty” poprosił Grzegorza Latę o komentarz do tej sytuacji. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej akceptuje wybór szefa federacji i porównuje byłego trenera Cracovii do… Kazimierza Górskiego.

– Był długo trenerem Cracovii z sukcesami. W młodzieżówce też miał wyniki. Przypomina mi to trochę Kazimierza Górskiego, który też najpierw prowadził młodzieżową reprezentację, a później odmłodził seniorską kadrę. Około 70 proc. młodzieżówki wystąpiło na mundialu w 1974 roku – powiedział Lato.

Michał Probierz nowym selekcjonerem reprezentacji Polski! Znamy długość kontraktu [CZYTAJ]

– Mamy teraz wyjazd na Wyspy Owcze. Ale nie jest łatwo wyjść z kryzysu z dnia na dzień. To nie działa tak, że dzisiaj wybieramy trenera, a jutro będziemy zwyciężali. Z drugiej strony rywal nie jest mocny. Mam nadzieję, że nasi zawodnicy się obudzą i będą występowali na takim poziomie, jaki prezentują w klubach – dodał były reprezentant Polski.

Media przez wiele dni informowały o „pojedynku” między Markiem Papszunem a Michałem Probierzem w walce o stołek. Grzegorz Lato nie zamierza jednak dyskutować z wyborem Cezarego Kuleszy. Ponadto docenia doświadczenie w prowadzeniu kadry u byłego trenera Cracovii.

– Papszun czy Probierz? Ta decyzja nie należy do mnie, dziennikarzy czy kibiców. Trzeba po prostu zaakceptować tę kandydaturę. Od początku mówiłem, że mam dwóch kandydatów. Probierz to pracownik PZPN-u, więc to w pewnym stopniu atut – podsumował.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Michał Probierz nowym selekcjonerem reprezentacji Polski! Znamy długość kontraktu

Cezary Kulesza ogłosił na Twitterze nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Zespół po Fernando Santosie przejmie Michał Probierz.




Zakończył się proces poszukiwań nowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. Po tygodniu negocjacji prowadzonych przez Cezarego Kuleszę poznaliśmy w końcu następcę Fernando Santosa. Nowym trenerem drużyny narodowej został Michał Probierz. O swoim wyborze Cezary Kulesza poinformował za pomocą Twittera. – Selekcjonerem reprezentacji Polski został Michał Probierz. To wybór najlepszy z możliwych. Życzę powodzenia nowemu trenerowi – przekazał Cezary Kulesza.




W walce o posadę selekcjonera reprezentacji Polski udział brało w zasadzie dwóch trenerów. Mowa o Marku Papszunie i Michale Probierzu. Faworytem opinii publicznej był Marek Papszun, mimo to prezes PZPN postawił na Michała Probierza. Jeden z wiceprezesów PZPN, Adam Kaźmierczak, skomentował wybór na łamach „sport.pl”.




– Zdecydowało doświadczenie i znajomość pewnych procedur. Chcieliśmy selekcjonera, nie trenera – skomentował Adam Kaźmierczak, wiceprezes PZPN.

Portal „sport.pl” poinformował o długości kontraktu Michała Probierza. Nowy selekcjoner ma poprowadzić reprezentację Polski do końca eliminacji EURO 2024, a celem jest awans na turniej główny. W przypadku awansu na EURO, nawet poprzez marcowe baraże, współpraca zostanie przedłużona.



AKTUALIZACJA:

Na konferencji prasowej przekazano, że kontrakt z Michałem Probierzem został zawarty także na czas eliminacji Mistrzostw Świata 2026.


źródło: sport.pl

To dlatego Kulesza nie wybrał Papszuna. „Marek Papszun w środowisku ma opinię…”

 

Michał Probierz został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Piotr Koźmiński z portalu WP Sportowe Fakty zdradził, dlaczego Cezary Kulesza nie wybrał Marka Papszuna.




Nowy selekcjoner

Kompromitujące mecze w wykonaniu reprezentacji Polski pod wodzą Fernando Santosa zmusiły Cezarego Kuleszę do zwolnienia Portugalczyka. Jego miejsce miał zająć Marek Papszun lub Michał Probierz. Prezes PZPN poinformował na swoim Twitterze, że nowym trenerem kadry będzie ten drugi.




Świetne oceny Tymoteusza Puchacza. „Kiedy dziewczyna, która ci się podoba, przychodzi patrzeć, jak grasz” [WIDEO]

Piotr Koźmiński z portalu „WP Sportowe Fakty” zdradził, dlaczego Cezary Kulesza ostatecznie postawił na byłego trenera Cracovii.




– W całej tej sprawie bardzo istotny jest jeden aspekt. Kulesza mocno się sparzył na współpracy z Sousą i Santosem. Z żadnym z nich nie miał praktycznie kontaktu. Chciał więc w końcu kogoś, komu ufa, z kim się może dogadać. Dosłownie i w przenośni – czytamy w artykule dziennikarza.




– Papszun tak naprawdę nie miał szans. Nie dość, że nie zna się za dobrze z Kuleszą, to jeszcze w środowisku ma opinię mocnego charakteru, który wszystko chce układać po swojemu. I to – jak można usłyszeć w kulisach – miało bardzo duże znaczenie. Po prostu dla Kuleszy wybór Probierza był „bezpieczniejszy”. Niektórzy mówili wręcz wprost, że PZPN bał się Papszuna – dodał.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Marek Papszun nie zostanie selekcjonerem! Jego kandydatura miała wyłącznie uspokoić opinię publiczną

Według doniesień mediów nowym selekcjonerem reprezentacji Polski zostanie Michał Probierz. Żal do PZPN-u ma Marek Papszun. Jak pisze „Przegląd Sportowy”, były trener Rakowa został wykorzystany w grze mającej na celu uspokojenie opinii publicznej.




W ubiegłym tygodniu z reprezentacją Polski pożegnał się jej dotychczasowy selekcjoner Fernando Santos. Prezes PZPN, Cezary Kulesza, natychmiast przystąpił do poszukiwań nowego selekcjonera. Bazując na medialnych doniesieniach głównymi faworytami w walce o tę posadę byli Marek Papszun i Michał Probierz.




Nowego selekcjonera reprezentacji Polski poznamy już w środę. O godzinie 12:00 tego dnia odbędzie się uroczysta konferencja prasowa, na której zostanie zaprezentowany nowy trener drużyny narodowej. Dzisiejszego wieczoru portal „Weszło” przekazał, że nowym selekcjonerem ma zostać Michał Probierz.

Doniesienia portalu „Weszło” potwierdził również „Przegląd Sportowy”. Jak czytamy, powierzenie reprezentacji Probierzowi było pewne niemal od samego początku. Rozmowy i negocjacje Kuleszy z Papszunem miały mieć charakter wyłączenie kurtuazyjny.

„Przegląd Sportowy” pisze, że Marek Papszun miał zostać wykorzystany w grze, której celem było uspokojenie opinii publicznej. Sam zainteresowany ma mieć z tego powodu żal do władz PZPN-u.


źródło: Weszło, Przegląd Sportowy

Wybór nowego selekcjonera na ostatniej prostej! Wiemy, kiedy odbędzie się prezentacja

Wybór nowego selekcjonera reprezentacji Polski zbliża się wielkimi krokami. Polskie media poinformowały, kiedy ma dojść do prezentacji nowego trenera drużyny narodowej.




Proces wyboru selekcjonera reprezentacji Polski zbliża się ku końcowi. Wydaje się, że w grze pozostaje już tylko dwóch trenerów. Są to Marek Papszun i Michał Probierz. Niewykluczone, że prezes PZPN podjął już decyzję. Na oficjalne ogłoszenie musimy jednak jeszcze chwilę poczekać.




Dziś i jutro odbędą się spotkania zarządu PZPN. Głównym tematem rozmów będzie oczywiście wybór nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jak informuje portal „WP Sportowe Fakty”, Cezary Kulesza podczas dzisiejszego nieformalnego spotkania ma przedstawić swój wybór działaczom.



Decyzja prezesa PZPN ma zostać ogłoszona publicznie w środę, podaje portal „sport.tvp.pl”. Podczas porannych obrad zarządu delegaci mają zatwierdzić wybór nowego selekcjonera. Następnie ma odbyć się oficjalna konferencja prasowa. Ma się ona rozpocząć o godzinie 12:00.





źródło: wp sportowe fakty, sport.tvp.pl

Świetne oceny Tymoteusza Puchacza. „Kiedy dziewczyna, która ci się podoba, przychodzi patrzeć, jak grasz” [WIDEO]

Tymoteusz Puchacz powoli wraca do formy sprzed kryzysu. Były piłkarz Lecha Poznań doczekał się nawet kompilacji od fanów Kaiserslautern.




Odnalazł się?

Transfer Tymoteusza Puchacza z Lecha Poznań do Unionu Berlin nie był zbyt udany. Wychowanek Kolejorza nie mógł przebić się w klubie ze stolicy Niemiec, przez co go wypożyczano. Tym razem wiele wskazuje na to, że wybrano mu odpowiedni kierunek – Kaiserslautern.




Były piłkarz kierował gangiem narkotykowym. „W dwa miesiące zarobisz tyle, ile w futbolu przez cały rok” [CZYTAJ]

Do tej pory 24-letni piłkarz notuje bardzo dobre opinie po swoich występach. Polak ma na swoim koncie 2 asysty i bramkę w siedmiu meczach. Były zawodnik Lecha Poznań doczekał się również kompilacji od fanów, którzy doceniają jego drybling, sprinty oraz łatwość w utrzymaniu się przy futbolówce.

Przy jednym z filmów napisano: „Kiedy dziewczyna, która ci się podoba, przychodzi patrzeć, jak grasz„.






– Jeszcze sporo do poprawy, ale wskoczył chyba na właściwe tory Tymek Puchacz. Coraz lepiej wygląda w Kaiserslautern, zaczyna się lepiej ustawiać, dojrzewa taktycznie, nie biega chaotycznie dla samego biegania. Dziś też przechwytem zaczął akcję bramkową – ocenił niedawny mecz Puchacza przeciwko Karlsruher dziennikarz Marcin Borzęcki.

Źródło: Twitter, Meczyki.pl

Były piłkarz kierował gangiem narkotykowym. „W dwa miesiące zarobisz tyle, ile w futbolu przez cały rok”

 

Były piłkarz Olympique’u Marsylia udzielił wywiadu, w którym wypowiedział się na temat swojej roli w narkobiznesie. Sergio Contreras Pardo, znany jako Koke aktualnie przesiaduje w więzieniu za kierowanie gangiem.







Kasa większa niż w piłce

Sergio Contreras Pardo w maju został skazany na sześć lat więzienia za kierowanie międzynarodowym gangiem narkotykowym. Były piłkarz wyjdzie jednak w 2027 roku, ponieważ spędził już dwa lata w areszcie.

Zbigniew Boniek wytoczył działa w Fernando Santosa. „Żałował, że nie został zwolniony wcześniej” [CZYTAJ]




Piłkarz znany szerzej jako Koke udzielił ostatnio wywiadu Canal+ Sport. Były zawodnik OM przyznał, że „za głupotę trzeba płacić”.

– Życie bywa skomplikowane. Pewnym sprawom trzeba położyć kres tak szybko, jak jest to możliwe. Pochodzę z dzielnicy w Maladze, z której są wszyscy moi przyjaciele z dzieciństwa. Wszędzie mam kontakty, ale nie jestem Pablo Escobarem! Gdy słyszysz, że jesteś „międzynarodowym handlarzem”, to myślisz sobie: „Co ja do cholery zrobiłem?” – powiedział.








– Jako piłkarz masz to szczęście, że zarabiasz dużo pieniędzy. Zarabiałem może milion euro rocznie. W drugim biznesie w dwa miesiące zarobisz tyle, ile w futbolu przez cały rok. Ryzykujesz jednak wtedy życie – dodał.

– Więzienie jest otwarte dla głupich ludzi. Jest w nim wielu Francuzów, nawet z Marsylii. Widziałem tutaj wiele koszulek Olympique’u. Gdybym mógł, to podjąłbym inne decyzje w przeszłości, ale jest jak jest – podsumował.

Koke w przeszłości bronił m.in. barw Arisu Saloniki, Olympique’u Marsylii, FK Baku, Malagi, Sportingu czy Rayo Vallecano. 40-letni Hiszpan zakończył karierę we wrześniu 2017 roku.



Źródło: Canal+ Sport, Sport.pl

Zbigniew Boniek wytoczył działa w Fernando Santosa. „Żałował, że nie został zwolniony wcześniej”

Ostatnie doniesienia na temat Fernando Santosa postanowił skomentować Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN odniósł się między innymi do domniemanej kolacji, na którą Portugalczyk miał zaprosić swoich byłych pracodawców po zwolnieniu. 








Fernando Santos został zwolniony z reprezentacji Polski kilka dni temu. Czarę goryczy przelała porażka „Biało-Czerwonych” w Tiranie z Albanią (0-2) w eliminacjach do Euro 2024. Były selekcjoner miał jednak nagrabić sobie wieloma innymi sprawami w oczach Cezarego Kuleszy. Nie wywiązał się między innymi z części obietnic.




Głupoty?

Mimo niezbyt udanej przygody z kadrą, w mediach pojawiły się doniesienia o ładnym zachowaniu Santosa po zwolnieniu. Według Krzysztofa Marciniaka Portugalczyk miał zaprosić osoby z PZPN-u na pożegnalną kolację. Informacje te poniekąd zdementował na portalu „X” Zbigniew Boniek, pisząc: „Większej głupoty dawno nie czytałem…”




Co dokładnie miał na myśli? Wypowiedź rozwinął w rozmowie z portalem goal.pl. Wyznał w niej między innymi, że Santos faktycznie zaprosił na kolację osoby z PZPN-u. Było to jednak tylko… dwóch pracowników.



– Santos był w Polsce przez kilka miesięcy. Nie nauczył się nazwisk 30 polskich piłkarzy, nie mówiąc o tym, że nie znał z reprezentacji młodzieżowych nikogo. Swoją pracę wykonywał naprawdę po macoszemu i nagle mówimy, że był wspaniałym człowiekiem, bo zaprosił na kolację dwóch ludzi – współpracujących z nim Łukasza Gawrjołka i Jakuba Kwiatkowskiego? Co jest fantastycznego w tym, że to zrobił? – pyta Boniek.

Co ciekawe, były prezes PZPN-u wrócił do sytuacji sprzed kilku tygodni. Wówczas Santos miał na stole ofertę z Arabii Saudyjskiej. Z jego informacji wynika, że Portugalczyk żałuje, iż nie został zwolniony właśnie w tamtym okresie.

– Podobno podczas tej kolacji najbardziej żałował, że nie został zwolniony dwa miesiące wcześniej, bo miał duże pieniądze do zarobienia w Arabii. Ja bym wolał, żeby nie zapraszał, ale by popełniał mniej błędów jako selekcjoner – przyznał.


TROLLNEWSY I MEMY