NEWSY I WIDEO

Czesław Michniewicz dyskutował z dziennikarzami po środowym treningu. „Nie zmieniam wody w wino”

 

Czesław Michniewicz po środowym treningu reprezentacji Polski porozmawiał z dziennikarzami. Selekcjoner Biało-Czerwonych ogryzł się za krytykę stylu kadry w meczu przeciwko Meksykowi. – Podajcie mi bardziej ofensywny skład.

Dyskusja Michniewicza z dziennikarzami

– Nie zamieniam wody w wino. Choć pewnie tutaj w Katarze to by się przydało. Szczególnie wam – powiedział dziennikarzom Czesław Michniewicz.

– Prawda jest taka, że mogliśmy ten mecz wygrać. Ale gdybyśmy wyjęli z niego rzut karny, byłby to mecz na 0:0. Ani my, ani Meksyk nie mieliśmy stuprocentowej sytuacji – dodał.

Dania grozi wyjściem z FIFA! Mocne słowa przewodniczącego związku [CZYTAJ]

Selekcjoner odpierał ataki

Wielu dziennikarzy skrytykowało postawę Biało-Czerwonych w meczu z reprezentacją Meksyku. Selekcjonerowi zarzucało się przede wszystkim defensywny styl gry. Czesław Michniewicz bronił się jednak, że wystawił ofensywny skład.

– Podajcie mi bardziej ofensywny skład. Widzę, że macie rozwiązanie każdego problemu. Możecie mówić, że się bronimy, ale jaki bardziej ofensywny skład miałem wystawić? No jaki? Tutaj kolega mówi, że mogło grać dwóch napastników. No dobrze, a kosztem kogo? Karol Świderski? Życzeniowo – fajnie. Ale nie gra w klubie. My też na to patrzymy – odparł 52-letni trener.

Michniewicz potwierdził urazy dwóch kadrowiczów. „Nie jestem przekonany” [CZYTAJ]

– Mamy Kamińskiego, Zalewskiego, Szymańskiego, Zielińskiego, Lewandowskiego. Tak naprawdę, wszyscy poza Glikiem, grają ostatnio regularnie. I na takich graczy we wtorek postawiłem. A że wy postawilibyście inaczej? Nie jesteśmy fundacją, która spełnia marzenia. Wy lubicie poszydzić, ale ja też – zripostował.

Mecz reprezentacji Polski z Meksykiem zakończył się bezbramkowym remisem. W następnym spotkaniu Biało-Czerwoni zagrają z Arabią Saudyjską, która w pierwszej kolejce pokonała Argentynę (2:1). To właśnie meczem z Albicelestes podopieczni Michniewicza zakończą swoje grupowe zmagania.

Źródło: Sport.pl

Dania grozi wyjściem z FIFA! Mocne słowa przewodniczącego związku

Duński związek coraz odważniej zaczyna stawiać swoje warunki. Federacja zapowiada wyjście z FIFA, jeśli ta nie zmieni swojego postępowania. To pokłosie zakazu noszenia tęczowych opasek na mistrzostwach świata w Katarze. 

Dziewięć reprezentacji, które wyjechały na mundial zapowiedziały, że zamierzają wziąć udział w akcji „One Love”. Piłkarze na meczach mieli zakładać tęczowe opaski, czym wsparliby środowisko LGBT. FIFA od początku była sceptyczna wobec tego pomysłu.

Federacja zagroziła, że zawodnicy za założenie opaski zostaliby ukarani żółtymi kartkami. Federacje Anglii, Walii, Danii, Belgii, Niemiec, Holandii i Szwajcarii wydały w tej sprawie wspólny komunikat. Razem uznały, że nie mogą pozwolić, aby piłkarze cierpieli i musieli ewentualnie pauzować w następnych meczach.

Wyjście z FIFA?

Szczególnie oburzeni decyzją federacji okazali się Duńczycy. Jesper Moeler, przewodniczący duńskiego związku rozmawiał o sprawie z dziennikarzami.

– Nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego. Nie jestem tylko rozczarowany, jestem zły. To, czego doświadczamy podczas tego turnieju, jest całkowicie nie do przyjęcia – mówił Moeler. 

– Aż 211 krajów jest zrzeszonych w ramach FIFA i słyszę, że obecny prezes ma deklaracje poparcia od 207 krajów. My w tym gronie nie jesteśmy. Mieliśmy jasność co do tego już od dłuższego czasu. Od sierpnia dyskutowaliśmy o takim rozwiązaniu z naszymi nordyckimi kolegami. Po przemyśleniu sprawy doszedłem do wniosku, że opuszczenie FIFA samodzielnie byłoby wyzwaniem. Musimy się zastanowić, jak FIFA może odzyskać nasze zaufanie, przeanalizować to, co się stało i wraz z nordyckimi kolegami musimy przygotować odpowiednią strategię – dodał.

Atmosfera wokół FIFA zaczyna coraz bardziej gęstnieć. Można podejrzewać, że tak odważne słowa przewodniczącego duńskiej federacji to nie tylko pokłosie wspomnianych opasek, ale i wielu innych kontrowersyjnych decyzji organizacji.

Michniewicz potwierdził urazy dwóch kadrowiczów. „Nie jestem przekonany”

Dwóch reprezentantów Polski doznało w meczu z Meksykiem (0-0) urazów. Obecnie ich występ z Arabią Saudyjską w sobotę stoi pod znakiem zapytania. Informacje potwierdził Czesław Michniewicz. 

Reprezentacja Polski w pierwszym meczu na mistrzostwa świata w Katarze bezbramkowo zremisowała z Meksykiem. „Biało-Czerwoni” mają na koncie jeden punkt i już w sobotę zmierzą się z liderami naszej grupy – Arabią Saudyjską. Drużyna Harve Renanda sensacyjnie ograła wczoraj Argentynę (2-1).

Występ pod znakiem zapytania

Nie wiadomo, czy wszyscy piłkarze będą na to spotkanie do dyspozycji Czesława Michniewicza. Selekcjoner reprezentacji Polski potwierdził, że dwóch kadrowiczów nabawiło się urazów w starciu z Meksykiem.

Po meczu z Meksykiem problemy mają Bielik i Bereszyński. Nie wiem jeszcze dokładnie co to jest. Lekarze mówią, że będą gotowi na następny mecz, ale ja nie jestem przekonany – oznajmił selekcjoner. 

Sporym problemem byłby brak Bereszyńskiego, bo trzeba byłoby przebudować defensywę – dodał.

Do sobotniego meczu z Arabią pozostały trzy dni. W tym czasie reprezentanci będą dalej trenować. Będzie to także czas, aby wyleczyć wszelkie urazy i zregenerować się po starciu z Meksykanami.

Liczne złamania i krwotok wewnętrzny. Obrońca Arabii mocno ucierpiał w meczu z Argentyną

Reprezentacja Arabii Saudyjskiej wczoraj sensacyjnie pokonała Argentynę (2-1). W końcówce po zderzeniu z bramkarzem tragicznej kontuzji doznał Yasser Al-Shahrani. Obrońca doznał wielu złamań szczęki i krwotoku wewnętrznego. 

W końcówce meczu piłkarze Arabii heroicznie walczyli o utrzymanie korzystnego wyniku z Argentyną. Interwencje, jakich dokonywali zawodnicy Herve Renarda budziły ogromny podziw. Jedną z takich interwencji obrońca przypłacił zdrowiem.

Liczne złamania

Podczas jeden z wrzutek Argentyny w pole karne, do piłki wyskoczył Al-Shahrani oraz bramkarz Arabii, Mohammed Al-Owais. Pech chciał, że golkiper miał kolano, na wysokości twarzy swojego kolegi z zespołu. Wpadł na niego z pełnym impetem i dosłownie go znokautował. Na murawie trwała chwilę akcja sztabu medycznego, a po chwili Al-Shahraniego zniesiono na noszach.

„Gulf Today” podaje, że zawodnik doznał licznych złamań w okolicy szczęki. Ucierpiały także kości twarzy. Dodatkowo konieczna była szybka operacja, w związku z krwotokiem wewnętrznym. Stan piłkarza udało się jednak ustabilizować.

Al-Shahrani ma trafić do Niemiec, gdzie będzie kontynuował leczenie. Szybki transport miał mu nawet zapewnić sam książę koronny i następca tronu Mohammed bin Salman, udostępniając prywatny samolot.

Arabia Saudyjska zajmuje pierwsze miejsce w grupie C po pokonaniu Argentyny. W sobotę zmierzy się z nią reprezentacja Polski, która wczoraj podzieliła się punktami z Meksykiem po bezbramkowym remisie.

Cichy bohater Meksyku w meczu z Polską. Podpowiedział, gdzie strzeli Lewandowski

Guillermo Ochoa obronił wczoraj rzut karny wykonywany przez Roberta Lewandowskiego i został bohaterem Meksyku. Kamery uchwyciły jednak, że to nie tylko zasługa samego bramkarza. Przed strzałem „Lewego” inny reprezentant pokazywał, w który róg zostanie posłana piłka. 

Reprezentacja Polski bezbramkowo zremisowała we wtorek swój pierwszy mecz na mundialu w Katarze. Najlepszą szansę do zmiany wyniku miał Robert Lewandowski, który w okolicach 60. minuty podszedł do rzutu karnego. Strzał kapitana „Biało-Czerwonych” obronił jednak Ochoa.

Cichy bohater

Bramkarz Meksyku stał się tym samym bohaterem w swoim kraju. „El Futbolero” przekazuje jednak, że to nie sam Ochoa był najważniejszy w tamtym momencie. Golkiperowi podpowiedział napastnik, Henry Martin. Dziennikarze nazywają go „cichym bohaterem”.

– Obroniony karny? Stało za nim wiele pracy. Z trenerem bramkarzy Gustavo Pinero pracowaliśmy dwa tygodnie, a może nawet i z miesiąc, by rozpracować rzuty karne Roberta Lewandowskiego. Życie jest kapryśne. Minęło trochę czasu, odkąd ostatni raz obroniłem rzut karny, ale na szczęście dzisiaj się udało i jestem szczęśliwy z tego powodu – mówił po meczu Ochoa.

Dlaczego frekwencja na MŚ jest większa od pojemności stadionów? Rzecznik FIFA rozwiązał zagadkę

Podczas pierwszych meczów na Mistrzostwach Świata frekwencja na trybunach była większa od pojemności stadionu. Jak to jest możliwe? Wątpliwości rozwiał rzecznik FIFA.

Za nami trzy dni piłkarskich emocji podczas Mistrzostw Świata. W meczu otwarcia gospodarz turnieju – Katar – poległ z Ekwadorem 0:2. W poniedziałek Anglia pokonała Iran 6:2, Holandia wygrała z Senegalem 2:0, a Walia podzieliła się punktami z USA po remisie 1:1. Polscy kibice najbardziej czekali jednak na to, co wydarzy się we wtorek. Reprezentacja Polski zremisowała 0:0 z Meksykiem, a w drugim meczu naszej grupy Arabia Saudyjska niespodziewania pokonała Argentynę 2:1. Poza tym Francja pokonała Australię 4:1, a Dania zremisowała 0:0 z Tunezją.

Polska zaczyna mundial od od remisu. Oceniamy polskich piłkarzy za mecz z Meksykiem [OCENY]

Frekwencja a pojemność stadionów

W pierwszych czterech meczach na Mistrzostwach Świata „oficjalna” frekwencja była wyższa od pojemności stadionu. Na meczu otwarcia między Katarem a Ekwadorem miało pojawić się 67 372 kibiców, kiedy pojemność Al Bayt Stadium wynosi 60 000. Mecz Anglia-Iran miało śledzić z trybun 45 334 fanów, podczas gdy pojemność areny zmagań wynosi 40 000. Na meczu Senegal-Holandia rzekomo pojawiło się 41 721 kibiców, a pojemność obiektu również wynosiła 40 000. Również pojedynek USA z Walią rozegrano na obiekcie mogącym pomieścić 40 000 kibiców, a według statystyk na trybunach zjawiło się 43 138 fanów.

Michniewicz podsumował remis. „Nie przypominam sobie dobrych sytuacji Meksyku” [CZYTAJ]

Komentarz FIFA

Omawiane zjawisko zaczęło zastanawiać wielu kibiców oraz dziennikarzy. Jeden z redaktorów BBC skontaktował się w tej sprawie z rzecznikiem FIFA.

– Właśnie skontaktował się ze mną rzecznik FIFA, który powiedział mi, że… pojemność stadionu to wartość referencyjna, która spełnia wymagania FIFA. Ostateczna pojemność w trakcie wydarzenia jest wyższa (stąd różnice) – przekazał Rachel Burden.

Mamy pierwszą sensację na mundialu w Katarze. Argentyna przegrywa z Arabią Saudyjską! [REAKCJE]

Jak liczy się frekwencję?

Podczas dotychczasowych meczów często mogliśmy zaobserwować puste trybuny. Jak to jest możliwe, że frekwencja jest większa niż pojemność stadionów, a podczas transmisji gołym okiem można zauważyć wolne miejsca? A no dlatego, że FIFA jako frekwencję liczy liczbę sprzedanych biletów, a nie liczbę osób wpuszczonych na obiekt.


źródło: givemesport.com

Selekcjoner reprezentacji Meksyku zabrał głos po meczu z Polską. „Zasłużyliśmy na zwycięstwo”

Reprezentacja Polski zremisowała 0:0 z reprezentacją Meksyku na otwarcie Mistrzostw Świata 2022. Po meczu boiskowe wydarzenia skomentował selekcjoner reprezentacji Meksyku, Gerardo Martino.

Za nami pierwszy mecz reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Świata w Katarze. We wtorek Biało-Czerwoni mierzyli się z reprezentacją Meksyku. Pojedynek między tymi ekipami zakończył się bezbramkowym remisem. Najbliżej strzelenia bramki byli Polacy. W 58. minucie rzutu karnego nie zdołał wykorzystać Robert Lewandowski.

Polska zaczyna mundial od od remisu. Oceniamy polskich piłkarzy za mecz z Meksykiem [OCENY]

Brak sytuacji bramkowych

Wczorajsze spotkanie nie obfitowało w liczne sytuacje bramkowe. Tak właściwie jedyną szansą do zdobycia bramki dla naszego zespołu był rzut karny wykonywany przez Roberta Lewandowskiego. Poza nim Polacy oddali jedynie jeszcze jeden strzał celny. Swoją grą nie kibiców nie porwali także Meksykanie. Oddali oni co prawda 4 strzały celne, jednak żadna z tych sytuacji nie zagroziła poważnie Polakom.

Michniewicz podsumował remis. „Nie przypominam sobie dobrych sytuacji Meksyku”

Komentarz Martino

Po meczu głos zabrał selekcjoner reprezentacji Meksyku. Zdaniem Gerardo Martino jego zespół kontrolował grę, zasłużył na bramkę w pierwszej połowie i ze względu na to zasłużył także na zwycięstwo.

– To był mecz, w którym w pierwszej połowie szukaliśmy lepszej gry, kontrolowaliśmy ją. Zasłużyliśmy na zejście do szatni z golem. Byliśmy intensywni, kontrolowaliśmy grę, ale brakowało nam jednak precyzji. W drugiej połowie nie mieliśmy już wielu szans. Dzięki temu, co zrobiliśmy w pierwszej połowie, zasłużyliśmy na zwycięstwo – stwierdził Gerardo Martino.

– Musieliśmy w pierwszej połowie uważać, by nie dać się wybiegać rywalowi, który lubi grać z kontrataku. Po przerwie rywale mieli jedną okazję z rzutu karnego, w dodatku po naszym błędzie. Nie cierpieliśmy jednak, bo nie pozwoliliśmy Polakom zdobyć gola. Trzy punkty byłyby znacznie lepsze, ale porażka jeszcze gorsza – ocenił selekcjoner Meksyku.


źródło: sport.pl

Michniewicz podsumował remis. „Nie przypominam sobie dobrych sytuacji Meksyku”

Reprezentacja Polski w pierwszym meczu na mistrzostwach świata w Katarze bezbramkowo zremisowała z Meksykiem. Czesław Michniewicz pojawił się przed kamerami „TVP Sport” zaraz po ostatnim meczu. Selekcjoner na gorąco podsumował występ „Biało-Czerwonych”. 

Niedosyt – to zdecydowanie można powiedzieć po meczu Polski z Meksykiem. Bezbramkowy remis mogliśmy przekłuć w zwycięstwo, gdyby rzut karny wykorzystał Robert Lewandowski. 34-latek pomylił się jednak, a jego strzał obronił Ochoa. Tym samym po pierwszym meczu na mundialu na koncie mamy jeden punkt.

Było dobrze?

„Biało-Czerwoni” poza „jedenastką” nie mieli jednak szczególnych argumentów, aby zagrozić Meksykowi. Mimo to Czesław Michniewicz uważa, że był to dobry mecz. Drużyna z jego perspektywy zaprezentowała się dobrze.

Jeśli grasz na mistrzostwach świata, masz 0:0 i masz rzut karny, którego marnujesz, to zawsze będzie niedosyt. To się zdarza w sporcie, to są emocje, nikt nie ma pretensji do Roberta, wielcy piłkarze też nie strzelali rzutów karnych – powiedział Michniewicz przed kamerami „TVP Sport”.

To był bardzo zamknięty mecz, wynik determinował pewne zachowania na boisku i zmiany. Z naszej perspektywy to funkcjonowało dobrze, nie przypominam sobie bardzo dobrych sytuacji Meksyku – dodał.

Reprezentacja Polski zmierzy się w najbliższą środę z Arabią Saudyjską. Dziś ekipa prowadzona przez Harve Renanda pokonała Argentynę 2-1. Michniewicz uspokaja, że dobrze zna naszych kolejnych rywali.

Znam siłę Arabii, mnie niczym nie zaskoczyli. Grali tak, jak zawsze. Mówiłem kolegom dziennikarzom, że Arabia Saudyjska to nie jest łatwy rywal. I wiedziałem, że tak będą grali. Mamy na nich plan, ale trzeba ten plan wdrożyć i przeanalizować spotkaniepodsumował Michniewicz. 

Robert Lewandowski przeprosił kibiców. Emocjonalny wpis kapitana reprezentacji Polski

Robert Lewandowski przeprosił kibiców za niewykorzystanie rzutu karnego w meczu z Meksykiem (0-0). Kapitan reprezentacji Polski opublikował post w mediach społecznościowych. 

„Biało-Czerwoni” mają już za sobą pierwszy mecz na mistrzostwach świata w Katarze. Polacy podzielili się z Meksykiem punktami po bezbramkowym remisie. Najlepszą szansę na bramkę miał Robert Lewandowski, który podszedł do rzutu karnego. Strzał napastnika FC Barcelony obronił jednak Guillermo Ochoa.

„Przepraszam”

Lewandowski stał się tym samym obiektem ataku niektórych kibiców. Kapitan reprezentacji Polski ma oczywiście świadomość, jak ważny był ten rzut karny. W mediach społecznościowych opublikował post z przeprosinami.

– Zagraliśmy mądrze i powinniśmy wygrać. Tym trudniej mi się z tym pogodzić. Przepraszam i dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Walczymy dalej o awans – napisał 34-latek. 

Trzeba przy okazji zaznaczyć, jak trudno był to mecz dla Lewandowskiego. Polacy przede wszystkim byli skupieni na uszczelnieniu defensywy i zachowaniu czystego konta. Z przodu nasz kapitan niejednokrotnie był osamotniony, a gdy z akcją wychodzili inni zawodnicy – szybko kasowali ją Meksykanie. Często też musiał cofać się aż do linii środkowej, aby brać na siebie ciężar rozgrywania i odbierania piłki.

Polacy wciąż mają szansę na wyjście z grupy. Po sensacyjnej porażce Argentyny z Arabią Saudyjską (1-2), to właśnie ta druga ekipa zajmuje pierwsze miejsce w naszej grupie. I to właśnie z nimi zmierzymy się już w najbliższą sobotę.

Manchester United oficjalnie potwierdza zerwanie kontraktu z Cristiano Ronaldo

Manchester United wypuścił oficjalną informację. Klub poinformował o zerwaniu kontraktu z Cristiano Ronaldo. To pokłosie głośnego wywiadu, jakiego 37-latek udzielił kilkanaście dni temu. 

Cristiano Ronaldo obecnie przebywa w Katarze, gdzie wraz z reprezentacją Portugalii przygotowuje się do pierwszego meczu na mistrzostwach świata. W czwartek „Nawigatorzy” podejmą Ghanę.

Zerwanie kontraktu

Zanim jednak rozpoczął się mundial w Katarze, Ronaldo udzielił bardzo mocnego wywiadu Priesowi Morganowi. 37-latek w bardzo mocnych słowach ocenił postępowanie Manchesteru United w swoim kierunku. Zarzucił klubowi zdradę oraz niepochlebnie wypowiedział się o Eriku ten Hadze. Pewne było, że słowa piłkarza będą miały swoje konsekwencje

I tak też się stało. Manchester United wypuścił dziś specjalne oświadczenie, w którym potwierdza zerwanie kontraktu z Cristiano Ronaldo. Strony rozstają się za porozumieniem stron.

Polska zaczyna mundial od od remisu. Oceniamy polskich piłkarzy za mecz z Meksykiem [OCENY]

Reprezentacja Polski zremisowała w pierwszym meczu na Mistrzostwach Świata 2022 z reprezentacją Meksyku 0:0. Za dzisiejszy mecz wystawiliśmy oceny naszym piłkarzom. Wyróżniliśmy najlepszych i najgorszych z Polaków.

Za nami pierwszy mecz reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Świata 2022. Turniej w Katarze Biało-Czerwoni rozpoczęli od bezbramkowego remisu z reprezentacją Meksyku. Polacy najbliżej strzelenia bramki byli w 58. minucie gry. Wówczas do rzutu karnego podszedł Robert Lewandowski. Niestety, kapitan reprezentacji Polski nie zdołał pokonać Guillermo Ochoi.

Wyniki w grupie „C”

Po pierwszej kolejce fazy grupowej reprezentacja Polski ma na swoim koncie jeden punkt. Daje to Biało-Czerwonym drugie miejsce w grupie „C” ex aequo z reprezentacją Meksyku. Nieoczekiwanymi liderami naszej grupy jest Arabia Saudyjska, a na ostatnim miejsce znajduje się Argentyna. Saudyjczycy niespodziewani pokonali Albicelestes 2:1.

Oceny

Za dzisiejszy mecz z Meksykiem wystawiliśmy reprezentantom noty. Oceniliśmy Polaków w skali 1-10.

Wojciech Szczęsny (6)

W końcu Wojciech Szczęsny dobrze wszedł w turniej międzynarodowy. Mecz z Meksykiem zakończył z czystym kontem. W większości sytuacji niezwykle pewny w swoich poczynaniach. W ciągu 90 minut zanotował 4 interwencje. Zanotował znakomitą paradę w 64. minucie gry, kiedy jeden z Meksykanów w ostatnim momencie zmienił tor lotu piłki. Na delikatny minus udział w konstruowaniu akcji – zaledwie 57% celnych podań. Tak niski wskaźnik dokładności zagrań wynika jednak z faktu, że często 32-latek rozpoczynał akcje od dalekiego wybicia.

Matty Cash (5)

W dzisiejszym meczu miał zdecydowanie mniej pracy w obronie niż jego kolega z drugiej strony boiska – Bartosz Bereszyński. Mimo wszystko oczekiwaliśmy od Matty’ego zdecydowanie więcej w grze ofensywnej. W meczu zanotował dwa dośrodkowania, jednak żadne nie było celne.

Kamil Glik (5)

Mecz z Meksykiem był jego 100. w seniorskiej reprezentacji Polski. Dzisiejszy występ należy uznać do udanych. Wszyscy bardzo dobrze znamy braki Kamila Glika w aspekcie fizycznym, dziś zdołał je zakryć. Solidna gra w defensywie, nie sprokurował niebezpiecznych sytuacji.

Jakub Kiwior (5)

Pomimo braku dużego doświadczenia na arenie międzynarodowej nie zjadła go trema. W meczu z Meksykiem stanął na wysokości zadania i udowodnił, że to wokół jego należy budować defensywę reprezentacji Polski w kolejnych latach. Miał nieco mniejszy udział w konstruowaniu akcji niż w poprzednich meczach, jednak w defensywie był niemalże bezbłędny.

Bartosz Bereszyński (6)

Znakomicie sprawdził się w grze na lewej obronie w ostatnim meczu towarzyskim z Chile, co udowodnił również meczu z Meksykiem. Jeszcze przed rozpoczęciem pojedynku mogliśmy się spodziewać, że większość ataków Meksykanów będzie opierała się na Hirvingu Lozano. Tak też było w rzeczywistości. Bereszyński miał dziś niezwykle dużo pracy w defensywie. Mimo to ustrzegł się większych błędów i solidnie bronił dostępu do bramki Wojciecha Szczęsnego. W porównaniu do meczu z Chile dziś był zdecydowanie mniej aktywny w ofensywie.

Jakub Kamiński (4)

Zdecydowanie lepszy od drugiego ze skrzydłowych – Nicoli Zalewskiego – choć umówmy się, poprzeczka nie była zawieszona zbyt wysoko. Dużo pracował w defensywie, jednak zabrakło konkretów w ofensywie. Przez 90 minut wymienił  zaledwie 15 podań z czego tylko 7 trafiło do adresata. W pierwszej połowie miał dobrą sytuację po znakomitym podaniu Roberta Lewandowskiego, z której wywalczył jedynie rzut rożny.

Grzegorz Krychowiak (5)

Przez ostatnie kilka, kilkanaście miesięcy Grzegorz Krychowiak był głównym obiektem krytyki w meczach reprezentacji Polski. Dziś rozegrał bardzo przyzwoite spotkanie, wywiązując się ze swoich zadań. W przeszłości Grzegorz bardzo często był spóźniony w środku pola, przez co otrzymywał niepotrzebne żółte kartki. Dziś się tego ustrzegł. Zapewnił bardzo dużo spokoju w centralnej części boiska. Do tego zanotował 1 kluczowe podanie.

Piotr Zieliński (3)

W ostatnich miesiącach Piotr Zieliński w końcu wskoczył na taki poziom, jakiego oczekiwaliśmy. Niestety, dziś 28-latek ponownie zaginął na boisku. Co prawda statystyki mówią nam o dwóch kluczowych podaniach, jednak nie przełożyło się to na nic konkretnego w ofensywie. W całym meczu zanotował tylko 36 kontaktów z piłką – spośród piłkarzy, którzy rozegrali pełne 90 minut mniej miał ich tylko Jakub Kamiński.

Sebastian Szymański (3)

Podobnie jak Piotr Zieliński – bardzo niemrawy występ w meczu z Meksykiem. Wykazał się dużą wolą walki i agresją w środku pola (10 pojedynków z czego 7 wygranych), jednak za mało było akcentów w ofensywie. W 28. minucie to właśnie po faulu na Szymańskim żółtą kartkę otrzymał jeden z Meksykanów.

Nicola Zalewski (2)

Dziś nie był to Nicola Zalewski, jakiego znaliśmy z poprzednich miesięcy. W meczu z Meksykiem 20-latek wystąpił na lewej pomocy, we wcześniejszych meczach reprezentacji Polski głównie występował na lewym wahadle. Dziś na boisku spędził zaledwie 45 minut, co najlepiej świadczy o jego występie. W jego poczynaniach można było zaobserwować wiele niedokładności. Często wyglądał jak dziecko zagubione we mgle, co można tłumaczyć ogromną presję spoczywającą na jego barkach. W akcjach ofensywnych stronił od ryzykownych zagrań, Natomiast w defensywie nie najlepiej wyglądała jego współpraca z lewym obrońcą – Bartoszem Bereszyńskim.

Robert Lewandowski (3)

Od samego początku meczu obecni na stadionie meksykańscy kibice zgotowali mu małe piekło w postaci ogromnych gwizdów niemal za każdym razem, kiedy kapitan reprezentacji Polski był przy piłce. Z dzisiejszego meczu Roberta Lewandowskiego najbardziej zapamiętamy z sytuacji z 58. minuty gry, kiedy nie wykorzystał rzutu karnego. Poza tym Robert nie miał zbyt wielu sytuacji do zdobycia bramki. Meksykanie skuteczni wyłączyli go z gry, ale również jego koledzy mu dziś niezbyt pomagali. To właśnie w jego stronę Wojciech Szczęsny najczęściej kierował długie piłki. Robert stoczył dziś 12 pojedynków powietrznych, z których wygrał aż 8.

Krystian Bielik (5)

Wszedł na boisko tuż po przerwie, zastępując Nicolę Zalewskiego. Bielik występował na pozycji defensywnego pomocnika. Często brał się za rozpoczynanie ataków Polaków. Zapewnił stosunkowo dużo spokoju w środku pola.

Przemysław Frankowski, Arkadiusz Milik (grali zbyt krótko, by ich ocenić)

„To 0-0 i 0-0 z Niemcami. Jest różnica”, „Mundialowi męczennicy”, czyli reakcje po meczu z Meksykiem

Polska na start mistrzostw świata w Katarze zremisowała z Meksykiem (0-0). Najwięcej emocji wywołał u kibiców nietrafiony rzut karny Roberta Lewandowskiego. Jak na całe spotkanie zareagowali internauci? Zebraliśmy najciekawsze wpisy dziennikarzy i kibiców z Twittera, i umieściliśmy je poniżej. 

To będzie bardzo trudna noc dla Lewandowskiego

Chyba każdy miał podobne odczucia

Nie da się ukryć, że jest lepiej…

Reagowały nawet zagraniczne media

Był respekt, jest niedosyt

Ciekawe, czy dostał wiadomość

Raczej nikt.

Nie da się ukryć, że to nie wyglądało dziś tak, jak wtedy

No właśnie

Mundialowi męczennicy

Tego trzeba było się spodziewać

Selekcjoner Arabii zabrał głos po wygraniu z Argentyną. „Poświęciliśmy 20 minut na świętowanie zwycięstwa”

Arabia Saudyjska dokonała niebywałej rzeczy i wygrała dziś z Argentyną (2-1) w pierwszym meczu na mundialu w Katarze. Herve Renard, selekcjoner Saudyjczyków nie traci jednak głowy. Po meczu zdradził, że na celebrowanie zwycięstwa drużyna poświęciła 20 minut i już skupia się na pozostałych spotkaniach – w tym, na meczu z Polską. 

Chyba nikt nie spodziewał się takiego początku w naszej grupie na mundialu. Arabia Saudyjska pokonała faworyta do wygrania całych mistrzostw 2-1 i wskoczyła na pierwsze miejsce. Całe spotkanie przebiegło w niebywały sposób, a zwycięzcy pokazali niebywały hart ducha i wolę walki.

Chłodna głowa

Po ostatnim gwizdu reprezentanci Arabii Saudyjskiej cieszyli się na murawie wraz ze sztabem i kibicami. Widać było, jak wiele znaczyła dla nich ta wygrana, szczególnie że Argentyna była stawiana w roli faworyta nie tylko do wygrania grupy, ale i całego mundialu.

Herve Renard, selekcjoner Arabii wyznał na konferencji pomeczowej, że po euforii pora na powrót do normalności. Obecnie Saudyjczycy skupiają się już na dwóch pozostałych pojedynkach w grupie.

– Poświęciliśmy 20 minut na świętowanie zwycięstwa z Argentyną i to już koniec. Teraz skupiamy się na dwóch pozostałych meczach – podkreślił Francuz. 

Arabię czeka jeszcze pojedynek z reprezentacją Polski i Meksykiem. Obie drużyny spotkają się jeszcze dziś o godzinie 17:00.

Mamy pierwszą sensację na mundialu w Katarze. Argentyna przegrywa z Arabią Saudyjską!! [REAKCJE]

Reprezentacja Argentyny poległa w pierwszym meczu na Mistrzostwach Świata. Lepsi od Albicelestes okazali się reprezentanci Arabii Saudyjskiej, którzy wygrali 2:1. Saudyjczycy zaskoczyli cały piłkarski świat.

W tym roku reprezentacja Argentyny była wymieniana w gronie faworytów do wygrania Mistrzostw Świata. Zespół, który przed rokiem wygrał Copa America, trafił do grupy, którą powinien bez większych problemów wygrać. Reprezentacje Polski, Meksyku i Arabii Saudyjskiej nie powinny stanowić większego problemu dla Messiego i spółki. Mimo to Argentyna zaczęła mundial od falstartu.

Do meczu z Meksykiem zostało kilka godzin. Jakim składem zagramy? [CZYTAJ]

Argentyna przegrała z Arabią Saudyjską

W pierwszej kolejce fazy grupowej reprezentacja Argentyny mierzyła się z reprezentacją Arabii Saudyjskiej. Na papierze Argentyńczycy nie powinni mieć większych problemów z pokonaniem Saudyjczyków. Mimo to doszło do dużej niespodzianki. Arabia Saudyjska pokonała Argentynę 2:1. Bramki w tym meczu zdobyli Messi, Al Shehri oraz Al Dawsari.

 

 

Problemy reprezentacji Niemiec przed meczem z Japonią. Kontuzja gwiazdy zespołu

 

Według niemieckich mediów gwiazda tamtejszej reprezentacji nie zagra w meczu z Japonią z powodu kontuzji. Dziennikarz Bilda przekazał, że Hansi Flick nie będzie mógł skorzystać z usług Leroya Sane.

Kontuzja kluczowego gracza

Reprezentacja Niemiec rozpocznie Mistrzostwa Świata w Katarze od spotkania z Japonią. Mecz zaplanowano na środę 23 listopada o godzinie 14:00 polskiego czasu. Wiele wskazuje na to, że Hansi Flick nie będzie mógł skorzystać w tym spotkaniu z usług Leroya Sane.

Messi trenował z mocno opuchniętą kostką. „AS” opublikował zdjęcie [CZYTAJ]

Według dziennikarza Bilda Heiko Niedderera piłkarz Bayernu Monachium przedwcześnie opuścił wtorkowy trening z powodu problemów z kolanem.

– Szok! Sane na pewno nie zagra w środowym meczu przeciwko Japonii!!! Problemy z kolanem! To bardzo przykre – napisał na Twitterze niemiecki dziennikarz.

„Przeanalizowaliśmy ich wszystkie mecze z ostatnich dwóch lat”. Michniewicz przed meczem z Meksykiem [CZYTAJ]

Leroy Sane wystąpił w 19 spotkaniach w bieżącym sezonie. Piłkarz Bayernu Monachium zanotował w tym czasie 10 trafień oraz 6 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia 26-letniego skrzydłowego na 70 mln euro.

Źródło: Twitter


TROLLNEWSY I MEMY