NEWSY I WIDEO

Selekcjoner Anglii obserwował Matty’ego Casha. „Naprawdę nam się podobał, ale mamy wielu dobrych prawych obrońców”

 

Gareth Southgate wypowiedział się na temat Matty’ego Casha. Selekcjoner reprezentacji Anglii zabrał głos w sprawie decyzji prawego obrońcy Aston Villi o graniu dla Biało-Czerwonych.

Cash był obserwowany

Matty Cash reprezentuje barwy Polski dopiero od kilkunastu miesięcy. Wcześniej 25-latek nie mógł występować z w biało-czerwonych barwach ze względu na brak polskiego paszportu. Cash miał wówczas tylko angielskie obywatelstwo.

Reprezentanci Polski mają plan na powstrzymanie Messiego. „Trzeba grać przy nim blisko” [CZYTAJ]

Gareth Southgate w wypowiedzi dla Interii zdradził, że wielokrotnie oglądał występy obrońcy Aston Villi. Selekcjoner Anglików dodał jednak, że na prawej stronie Synowie Albionu mają wielu dobrych zawodników, dlatego Matty Cash mógłby mieć problem z regularną grą dla tamtejszej kadry. Southgate rozumie wybór piłkarza The Villains, jednak myśli, że gdyby poczekał z decyzją, to w przyszłości miałby szansę na debiut w kadrze Anglii.

Robert Lewandowski nie skupia się na rywalizacji z Leo Messim. Kapitan reprezentacji Polski zabrał głos przed meczem z Argentyną [CZYTAJ]

– Widziałem go 40-50 razy na żywo. Znam go więc kompletnie. Jeśli chodzi o nas, to naprawdę nam się podobał, ale w tym momencie mamy wielu dobrych prawych obrońców, chociaż wydaje mi się, że w przyszłości byłaby dla niego szansa. Zrozumiałem jego decyzję dotyczącą wyboru reprezentacji Polski, bo dzięki temu otrzymał szansę występu na mundialu – powiedział Gareth Southgate.

Źródło: Interia Sport

Reprezentanci Polski mają plan na powstrzymanie Messiego. „Trzeba grać przy nim blisko”

Na dwa dni przed meczem z Argentyną odbyła się konferencja prasowa reprezentacji Polski. Z dziennikarzami spotkali się Mateusz Wieteska, Szymon Żurkowski oraz Damian Szymański.

Za nami dwa mecze reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Świata w Katarze. Po dwóch kolejkach Biało-Czerwoni mają na swoim koncie 4 punkty. Złożyły się na to remis z Meksykiem (0:0) oraz wygrana z Arabią Saudyjską (2:0). Polacy są liderami grupy „C”.

Michniewicz nie zamierza grać na remis z Argentyną. „Nie da się tak zagrać” [CZYTAJ]

Polska bliska awansu

Przed nami ostatni mecz reprezentacji Polski w fazie grupowej Mistrzostw Świata 2022. Już w środę Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacją Argentyny. Aby mieć pewny awans, Polakom wystarczy chociażby remis. Więcej o szansach na awans naszej reprezentacji przeczytacie TUTAJ.

Atmosfera w kadrze jak podczas Euro 2016? „Powiedziałem, że zaczyna być, czuć Francję” [CZYTAJ]

Konferencja prasowa

Mecz Polska-Argentyna odbędzie się już w środę. Początek spotkania przewidziano na 20:00. Dwa dni przed tym wydarzeniem miała miejsce konferencja prasowa reprezentacji Polski. Na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze, którzy do tej pory nie zdołali jeszcze zagrać na mundialu. Byli to: Mateusz Wieteska, Szymon Żurkowski oraz Damian Szymański.

Rosjanie znowu mówią o wyjściu z UEFA. Chcą przenieść się do azjatyckiej federacji [CZYTAJ]

Mateusz Wieteska

„Ofensywa całej Argentyny może robić wrażenie. Musimy być skoncentrowani w obronie, ale na pewno będziemy dobrze przygotowani do tego meczu.”

„Przed MŚ dostaliśmy informację, że o awansie mogą decydować kartki. Więc zawodnicy na ławce również uważają na to, by nie gestykulować zbyt mocno i nie dostać kartki, bo to może mieć znaczenie w rozrachunku końcowym.”

„Messi to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Trzeba grać przy nim blisko, nie dawać mu wiele miejsca do rozgrywania, prowadzenia piłki. On w każdej sekundzie może zagrać taką piłkę, która może stworzyć zagrożenie.”

„Mamy doświadczenie z przeszłości, że kartki czy bramki mogą mieć duże znaczenie. To może jedynie pomóc nam i tej reprezentacji.”

Andre Onana odsunięty od składu Kamerunu. Trener oczekiwał od niego zmiany stylu gry [CZYTAJ]

Szymon Żurkowski

„Rola rezerwowego dla nikogo nie jest powodem do uśmiechu, więc na pewno gdzieś tam w głowie jest ta złość. Każdy każdemu życzy tu jak najlepiej.”

„Wiara jest, tak jak powiedział wcześniej Mateusz, każdy kto jest na ławce jest gotowy, żeby wejść i dać z siebie sto procent na boisku.”

„Jesteśmy zgraną drużyną, każdy kibicuje każdemu i to jest najważniejsze. To, że wygrywamy to jest najważniejsze.”

Zaskakujące słowa Kevina De Bruyne. „Jesteśmy za starzy na wygranie mundialu” [CZYTAJ]

Damian Szymański

„To wyróżnienie być na mistrzostwach świata. Cieszę się, że tu jesteśmy. Jeszcze nie zagrałem ani minuty, ale jestem gotowy i wspieramy drużynę, abyśmy wygrywali.”

„Trener Czesław Michniewicz wyjaśnił moją obecność. Selekcjoner był na moim derbowym meczu, widział mnie z bliska, zagrałem wtedy jedno z lepszych spotkań w klubie. „

„Czy powołanie na MŚ to było dla mnie zaskoczenie? Było, ale od trzech lat gram cały czas w klubie. Cieszę się, że tu jestem i chciałbym to jak najlepiej wykorzystać dla siebie i pomóc reprezentacji.”


źródło: Łączy Nas Piłki

Robert Lewandowski nie skupia się na rywalizacji z Leo Messim. Kapitan reprezentacji Polski zabrał głos przed meczem z Argentyną

 

Robert Lewandowski udzielił wywiadu TVP Sport. Kapitan reprezentacji Polski wypowiedział się na temat nadchodzącego spotkania Biało-Czerwonych z Argentyną. – Dla całej drużyny będzie to wielkie wyzwanie.

Reprezentacja Polski po dwóch meczach fazy grupowej Mistrzostw Świata w Katarze ma cztery punkty. Biało-Czerwoni zremisowali z Meksykiem (0:0) oraz wygrali z Arabią Saudyjską (2:0). W ostatnim spotkaniu podopieczni Czesława Michniewicza zmierzą się z Argentyną.

Zrobił show na stadionie, dostał koszulkę od Lewandowskiego. Opowiedział o wrażeniach z ostatnich dni [CZYTAJ]

Wielu kibiców patrzy na to spotkanie pod kątem rywalizacji Roberta Lewandowskiego z Lionelem Messim. Napastnik FC Barcelony w rozmowie z TVP Sport przyznał jednak, że ten aspekt nie ma dla niego większego znaczenia.

– Nie podchodzę do tej rywalizacji jak do pojedynku z Leo Messim. Oczywiście, wygrana w tym meczu z Barceloną w ćwierćfinale Ligi Mistrzów 8:2 to był nasz mecz. Ale raz przegrałem też 0:3 z Leo Messim w półfinale Ligi Mistrzów. W drugim meczu wygraliśmy 3:2, ale odpadliśmy, nie awansowaliśmy do finału. Nie patrzę na ten mecz tylko przez pryzmat Leo Messiego, że wygrałem właśnie z nim, bo to nie ma kompletnie znaczenia – powiedział Robert Lewandowski.

Obrzydliwe zachowanie chorwackich kibiców. Podczas meczu z Kanadą przypomnieli o strasznych wydarzeniach [CZYTAJ]

„Lewy” spodziewa się trudnego meczu dla pomocników

– Myślę, że to będzie wielkie wyzwanie dla naszego środka pola. Nie tylko w defensywie, ale też w ofensywie, żeby trochę pograć piłką, poszukać tych sytuacji. I środek pola może mieć kluczowe znaczenie w kontekście rywalizacji z Leo Messim i tego, jak mu odebrać piłkę, jak mu przeszkodzić, żeby tej piłki też nie rozgrywał – dodał kapitan reprezentacji Polski.

Źródło: TVP Sport

Obrzydliwe zachowanie chorwackich kibiców. Podczas meczu z Kanadą przypomnieli o strasznych wydarzeniach

Do obrzydliwej sytuacji doszło podczas meczu Chorwacji z Kanadą (4-1). Kibice „Ognistych” wywiesili obraźliwy transparent, skierowany do Milana Borjana, bramkarza „Orek”. 

Kanada pożegnała się wczoraj z mundialem, odnosząc drugą porażkę. Bolesną lekcję futbolu udzielili im Chorwaci, którzy wbili aż cztery bramki. Wcześniej Kanadyjczycy przegrali z Belgią (0-1) i stracili wszelkie szanse na awans do 1/8 finału mistrzostw świata. Obecnie został im tylko mecz „o honor” z kadrą Maroka.

Paskudny transparent

Podczas meczu doszło do skandalu z udziałem chorwackich kibiców. Na trybunach wywiesili transparent, uderzający w bramkarza Kanady, Milana Borjana, który z pochodzenia jest Serbem. Na pierwszy rzut oka nie ma w nim nic wyjątkowego, ale wszystko zostało przemyślane.

Mowa o płachcie marki John Deere, czyli marki traktorów, na których serbska ludność cywilna uciekała przed chorwackim wojskiem podczas czystek ludowych w Krajinie. Wydarzenie miało miejsce w 1995 roku. Borjan uciekł wówczas wraz z rodziną do Belgradu. W stolicy Serbii mieszkali przez pięć lat, po czym wyemigrowali do Kanady.

Na wspomnianej płachcie umieszczono także napis: „Knin 95” oraz przekręcone hasło „Nothing runs like Borjan”. Wszystko po to, aby przypomnieć Borjanowi traumę z dzieciństwa. Bramkarz w odpowiedzi pokazał kibicom prawosławne pozdrowienie „tri prsta” (trójca święta), a po meczu powiedział, że nie ma zamiaru komentować zajścia. Jedynie dopowiedział, że do chorwackich kibiców wyciekł jego prywatny numer telefonu. Od tamtej pory miał otrzymać ponad 2500 obraźliwych wiadomości.

Najoryginalniejsze kluby i piłkarze w FootballTeam

Gry, w których wcielamy się w rolę szkoleniowca i zarządzamy całym zespołem cieszą się coraz większą popularnością. Nie jest to nic zaskakującego, gdyż wielu kibiców choć przez chwilę chce poczuć się jak trener z prawdziwego zdarzenia. A co gdyby poza kierowaniem drużyną, moglibyśmy również stworzyć własnego zawodnika? Taką opcję umożliwia nam FootballTeam, gdzie razem ze znajomymi i użytkownikami z całego świata mamy szanse rywalizować na murawie. Skoro możemy napotkać innych graczy, nie brakuje oczywiście oryginalnych nazw klubów oraz samych zawodników. 

Przed rozpoczęciem przygody z FootballTeam warto zapoznać się z kilkoma głównymi zasadami dotyczącymi gry oraz podstawowymi krokami, jaki każdy użytkownik przejdzie w momencie założenia konta. Główną ideą FootballTeam jest stworzenie zawodnika od podstaw. To my decydujemy, jak nasz piłkarz będzie wyglądać, na jakiej pozycji będzie grać, na jakich elementach w momencie treningów będzie skupiać największą uwagę. Wszystkie pierwsze kroki w grze przejdziemy wspólnie z bardzo dobrze funkcjonującym samouczkiem, który w prosty sposób wytłumaczy nam najważniejsze zasady obowiązujące w grze oraz nakreśli najistotniejsze zadania, jakie musimy wykonać zarówno w kontekście samego zawodnika, którego stworzymy, jak również klubu, w którym nasz piłkarz będzie grać.

 

Jak zmienić nazwę użytkownika w FootballTeam?

Po wykonaniu pierwszych kroków w FootballTeam dość szybko możemy zauważyć, że nasza początkowa nazwa użytkownika nie do końca odpowiada realiom związanym z grą, w której spotykamy innych graczy. Każdy z nas z pewnością chce się wyróżnić na tle innych użytkowników, dlatego oryginalny nick jest mile widziany.

Przed dokładnym zastanowieniem się nad tym, jaką nową nazwę użytkownika wybrać, warto dowiedzieć się, gdzie możemy w ogóle dokonać zmiany związanej z nazwą użytkownika. Nie jest to nic skomplikowanego. Wystarczy oczywiście zalogować się na swoje konto w FootballTeam, a następnie kliknąć w Ustawienia, które znajdują się pod naszą nazwą w lewym górnym rogu.

W tym momencie możemy dokonać zmiany nazwy zawodnika. Co istotne, na samym początku gry możemy dokonać bezpłatnej zmiany. Jeżeli wprowadzimy nowy nick, ale dojdziemy do wniosku, że nie jest on do końca odpowiedni i zdecydujemy się na kolejną zmianę, tym razem musimy przygotować 900 kredytów.

Dlaczego nick jest tak ważny?

Gra ze znajomymi czy użytkownikami z całego świata powoduje, że fundamentalną rolę odgrywa nazwa zawodnika. Nick staje się naszym identyfikatorem, sekwencją znaków, dzięki której jesteśmy rozpoznawani wśród innych graczy. Niekiedy jedna nazwa użytkownika wymyślona w grze powoduje, że mocno przywiązujemy się do nicku i zaczynamy używać go nie tylko przy innych grach, ale nawet w życiu realnym jako swój pseudonim. Działa to naturalnie w dwie strony. Niekiedy ksywa ze szkolnej ławki czy boiska jest nickiem, jaki używamy w różnych grach.

W grze FootballTeam, gdzie tworzymy swojego piłkarza czy klub, nazwy są wyjątkowo istotne. Szczególnie, gdy mówimy o drużynie, do której dołączyć mogą inni zawodnicy. To nazwa w dużej mierze decyduje o tym, czy gracz wyśle prośbę dołączenia do zespołu.

Na co warto zwracać uwagę w momencie wyboru nazwy

Mamy swojego zawodnika w FootballTeam. Wiemy również, gdzie możemy dokonać pierwszej darmowej zmiany lub kolejnej, płatnej korekty nazwy. Nadszedł zatem czas, by zastanowić się, jaki konkretnie nick wybrać i co brać pod uwagę przy dokonywaniu skrupulatnej selekcji propozycji. Nie ukrywajmy, często w głowie pojawia się wiele pomysłów dotyczących nazwy użytkownika. Wybór tej najwłaściwszej czasem nie jest najłatwiejszy.

Przede wszystkim, ważna jest oryginalność. Coś, co wyróżni nas z tłumu wielu graczy. Czy nick w postaci imienia i pewnej liczby jest ciekawy? Chyba nie trzeba odpowiadać na to pytanie. Można sięgnąć po słowa związane z piłką nożną, bo przecież w takim kręgu się obracamy. Mile widziana jest gra słów, która dotyczyć może prawdziwych piłkarzy.

Nie bez powodu sporą popularnością przy wyborze cieszą się zabawne nazwy, gdyż to one skupiają uwagę społeczności. Często zapadają w pamięć. Sporo graczy wybiera również nicki, z którymi mogą się w pewien sposób utożsamiać. Nie chodzi też o to, by wybrać śmieszną nazwę użytkownika, której ostatecznie wstydzilibyśmy się wśród naszych znajomych.

Oryginalni zawodnicy

Nadszedł czas, by spojrzeć na nazwy użytkowników, jakie możemy napotkać w FootballTeam. Czy rzeczywiście gracze sięgają tylko po śmiesznie nicki? A może napotkamy również oryginalne nazwy? Oto przykładowi użytkownicy, których warto wyróżnić na tle innych:

  • Kevin de Ruina
  • Kopię z dzioba
  • N’Golo Kątem
  • Glaca Pazdana
  • Gruby na bramkę
  • Chcesz Coś z Avonu
  • Ogórek Małosolny
  • eldokanawolno
  • Maolo Paldini
  • DajHubeBube3
  • Mikel Balenziaga

Jak widać kreatywność użytkowników nie zna granic. W kontekście nazw możemy napotkać ciekawą grę słów, nawiązując do prawdziwych piłkarzy. Nie brakuje kompletnie zaskakujących nicków jak chociażby Ogórek Małosolny czy Chcesz Coś z Avonu. Pojawiają się również loginy odnoszące się do innych dziedzin jak eldokanawolno. Tutaj oczywiście mowa o popularnym raperze Eldo i jego słynnym już freestyle’u.

 

 

Niecodzienne nazwy klubów

Poza wyborem przydomku piłkarza, FootballTeam umożliwia również stworzenie własnego klubu. Każdy gracz ma szanse wypróbować swoich sił jako właściciel drużyny. Należy jednak spełnić pewne warunki, takie jak 40 OVR czy posiadanie 100 000 Euro. Każdy właściciel takiego klubu ma również obowiązki. Przede wszystkim, musi zebrać co najmniej 13 zawodników, jeżeli chce grać w lidze.

Gdy uda się skompletować odpowiednią liczbę graczy, właściciel odpowiada za kontrakty, wybór taktyki i przede wszystkim samego składu. Poza tym, właściciel klubu nie może zapominać o treningach czy sparingach, a także ma szanse na rozbudowę stadionu.

Podobnie jak w przypadku pseudonimu, nazwa klubu również jest bardzo istotna. Musi się wyróżniać na tle konkurencji i sprawiać, że gracz poszukujący zespołu w FootballTeam zdecyduje się wystosować prośbę właśnie do naszej ekipy. Jakie drużyny możemy napotkać w grze? Oto kilka wartych odnotowania przykładów:

  • Maiami Fault
  • Łosie w Kosmosie
  • Zryw Łabędzia
  • Imperium Mongolskie
  • Born to Chill
  • MistrzowieVbank
  • Los Dragones FC
  • FC Nikt Nas Nie Chce
  • Fire Fox
  • FC HIENAS
  • Wyspa Klatki Schodowej
  • Jadowite Węże
  • Born to Drink
  • Latające Jaszczurki
  • Sto Twarzy Grzybiarzy
  • Gang Kudłatego

Jak widać, nazwy klubów mogą być przeróżne. Liczy się przede wszystkim kreatywność, która sprawia, iż zespół zostanie zauważony na liście wszystkich drużyn. Oczywiście, ważną rolę odgrywa także herb ekipy, ale z reguły to sama nazwa jest pierwszym aspektem, na który zwracamy uwagę.

Warto nie trzymać się schematów

Przy wyborze nazwy użytkownika oraz klubu warto nie trzymać się schematów i powszechnie używanych pseudonimów czy haseł. To moment, kiedy powinniśmy pobudzić naszą kreatywność. Kto wie, być może nick, który wykorzystamy w grze, towarzyszyć nam będzie również w innych miejscach.

 

Zrobił show na stadionie, dostał koszulkę od Lewandowskiego. Opowiedział o wrażeniach z ostatnich dni

W ostatnich dniach w sportowych mediach głośno zrobiło się o Hindusie kibicującym reprezentacji Polski. Sam zainteresowany opowiedział o wydarzeniach z ostatnich dni na antenie kanału „Meczyki”.

W sobotę reprezentacja Polski pokonała reprezentację Arabii Saudyjskiej 2:0. Bramki dla Biało-Czerwonych zdobyli Piotr Zieliński oraz Robert Lewandowski. W sieci pojawił się film, jak jeden z kibiców celebruje bramkę kapitana naszej reprezentacji. Kibic z Indii po golu Lewandowskiego ściągnął koszulkę Arabii Saudyjskiej, pod którą miał koszulkę Polski.

Celebracja kibica z Indii dotarła nawet do Roberta Lewandowskiego! Kapitan reprezentacji Polski przekazał w swoich mediach społecznościowych, że ma dla niego koszulkę. Niedługo później doszło do spotkania obu panów.

W poniedziałek Abdul Samad Khan pojawił się na antenie kanału „Meczyki”. Opowiedział on o wrażeniach ze spotkania z Robertem Lewandowskim oraz kulisach powstania wideo.

– To było szalone. Ja po prostu się bawiłem i celebrowałem bramkę. Ktoś nagrał wideo, ja nawet go o to nie prosiłem. Potem stało się to viralem. Możesz nazwać to szczęściem, Lewandowski to zobaczył – zdradził Abdul Samad Khan.

– Moja koszulka reprezentacji Polski nie jest autentyczna. W Indach nie można dostać koszulki Polski, nie jest aż tak popularna. Możesz dostać FC Barcelony, Brazylii, czy Anglii, ale nie Polski. Ja mam nieoryginalną, bo kocham Polskę. Ludzie od Roberta Lewandowskiego namierzyli mnie szybciej, niż policja – przekazał Hindus.

– Lewandowski? Jeden z najbardziej skromnych gości, jakich spotkałem w moim życiu. Nawet ja taki nie jestem! Potraktował mnie tam jak swojego gościa – ujawnił.

Andre Onana odsunięty od składu Kamerunu. Trener oczekiwał od niego zmiany stylu gry

Bramkarz Andre Onana został odsunięty od reprezentacji Kamerunu. Taką decyzję podjął selekcjoner afrykańskiego zespołu. 26-latek miał nie zgodzić się na proponowaną przez trenera zmianę stylu gry.

W pierwszym meczu na Mistrzostwach Świata reprezentacja Kamerunu mierzyła się z reprezentacją Szwajcarii. Pojedynek zakończył się zwycięstwem Szwajcarów 1:0. Bramkę zdobył Breel Embolo. Pełne 90 minut w bramce Kamerunu rozegrał Andre Onana.

Michniewicz nie zamierza grać na remis z Argentyną. „Nie da się tak zagrać” [CZYTAJ]

Pewna pozycja Onany

Do tej pory pozycja Andre Onany w reprezentacji Kamerunu wydawała się być niepodważalna. 26-latek w sumie rozegrał już 35 spotkań w narodowych barwach. Jak już wspomnieliśmy, wystąpił on także w pierwszym meczu na mundialu.

Stany Zjednoczone zostaną wykluczone z MŚ? Irańczycy oburzyli się za użycie niewłaściwej flagi kraju [CZYTAJ]

Zmiana w bramce Kamerunu

W poniedziałek Kamerun rozgrywa drugie spotkanie na tegorocznym mundialu. W kadrze na mecz z Serbią nie znalazł się jednak Andre Onana. W wyjściowym składzie zastąpił go Devis Epassy. Jak się okazało, Onana pokłócił się z selekcjonerem reprezentacji Kamerunu.

Niecodzienna sytuacja na Mistrzostwach Świata. Bramkarz Maroka odśpiewał hymn i zniknął [CZYTAJ]

Odrzucona prośba trenera

O powodach nieobecności Onany w kadrze na mecz z Serbią opowiedział Fabrizio Romano. Dziennikarz przekazał, że selekcjoner Kamerunu nalegał na zmianę stylu gry u 26-letniego bramkarza na bardziej „tradycyjny”. Inne źródła mówią, że bramkarz miał nie zgodzić się na zgrywanie długich piłek. Piłkarz nie miał zamiaru się na to zgodzić, przez co został odsunięty od zespołu.

Rosjanie znowu mówią o wyjściu z UEFA. Chcą przenieść się do azjatyckiej federacji

Kilka miesięcy temu pojawiła się informacja, że rosyjska federacja może wyjść z UEFA i dołączyć do strefy azjatyckiej. Od tamtej pory minęło sporo czasu i nie pojawiało się więcej wiadomości w tej sprawie. Szef RFU przyznał jednak, że taki pomysł będzie rozważany. 

Z powodu wybuchu wojny na Ukrainie, Rosja za swoją agresję została wykluczona przez FIFA i UEFA. „Sborna” nie pojechała na mistrzostwa świata do Kataru, a kluby z tego kraju otrzymały zakaz gry w rozgrywkach europejskich.

Rosjanie dalej nie rozumieją postępowania obu organizacji. Zapowiedzieli nawet, że zrezygnują z członkostwa w nich i będą apelować o przyjęcie do strefy azjatyckiej.

Pomysł warty rozważenia

Pierwsze informacje o takim rozwiązaniu pojawiły się jednak kilka miesięcy temu. Temat teraz ponownie odżył, a odkopał go szef rosyjskiej federacji (RFU), Aleksander Diukow.

Kilka miesięcy temu powiedziałem, że Azja jest przedwczesna, ale teraz jest możliwość, którą powinniśmy rozważyć – powiedział cytowany przez RIA Nowosti.

Nie rozmawiałem jeszcze z przedstawicielami z Azji, ponieważ istnieje UEFA i uważają nas za członka europejskiej rodziny. Byłoby niestosowne z naszej strony, gdybyśmy rozpoczynali negocjacje nad ich głowami – dodał Diukow.

Atmosfera w kadrze jak podczas Euro 2016? „Powiedziałem, że zaczyna być, czuć Francję”

Atmosfera w reprezentacji Polski jest świetna. Widać, że kadrowicze dobrze czują się pod batutą Czesława Michniewicza, a ostatni dobry wynik przeciwko Arabii Saudyjskiej tylko podniósł morale. Jakub Kwiatkowski w rozmowie z „TVP Sport” twierdzi nawet, że „czuć Francję”.

Polacy w sobotę wygrali 2-0 z Arabią Saudyjską i mają obecnie bardzo dobrą sytuację przed meczem z Argentyną. W środę wystarczy nam remis, aby zapewnić sobie awans do 1/8 finału mistrzostw świata. Nawet w przypadku porażki nie jesteśmy jednak skazani na powrót do domu. To tylko wzmacnia, panującą w kadrze i tak dobrą atmosferę.

„Czuć Francję”

Jakub Kwiatkowski, rzecznik reprezentacji Polski udzielił krótkiego wywiadu Jackowi Kurowskiemu z „TVP Sport”. Wyznał w nim między innymi, że atmosfera w kadrze zaczyna przypominać tą z Euro 2016, kiedy „Biało-Czerwoni” doszli do ćwierćfinału, odpadając z Portugalią po rzutach karnych.

– W sobotę wieczorem powiedziałem, że zaczyna być, czuć „Francję”. Parę osób, które było tam wtedy i to pamiętają, przyznało mi rację. Atmosferę robią wyniki – powiedział Kwiatkowski.

– Przed ostatnim EURO też była znakomita. To co zawodnicy mówili na konferencjach było prawdą. Przyszedł turniej, nie było wyników, więc to nic nie dało. Teraz zacząłem czuć coś fajnego. Zresztą pozytywną energię dało się odczuć już przed meczem z Arabią. Po Meksyku spadło na nas sporo krytyki, ale naprawdę bardzo ważne było, żeby nie go przegrać. W ostatnich turniejach przegrywaliśmy pierwszy mecz i wszyscy wiemy, co działo się dalej – dodał.

W środę reprezentacja Polski spotka się z Argentyną. Mecz zaplanowano na godzinę 20:00. Równolegle rozegra się także starcie Arabii z Meksykiem. „Biało-Czerwoni” nie mogą przegrać swojego spotkania, aby bezpośrednio awansować do fazy pucharowej mundialu.

Michniewicz nie zamierza grać na remis z Argentyną. „Nie da się tak zagrać”

Wielkimi krokami zbliża się ostatni mecz fazy grupowej mistrzostw świata w Katarze. Reprezentacja Polski 30 listopada podejmie Argentynę. Wyjaśni się wtedy kwestia awansu „Biało-Czerwonych” do fazy pucharowej mundialu. 

W najbliższą środę reprezentacja Polski zagra z „Albicelestes” o być albo nie być w fazie pucharowej. Równolegle rozegra się także spotkanie Arabii Saudyjskiej z Meksykiem. Aby zapewnić sobie awans z grupy, nie możemy przegrać swojego meczu.

Nie będzie bronienia

Czesław Michniewicz nie zamierza zdradzać swojej taktyki na najbliższe spotkanie. Selekcjoner uchylił jednak rąbka tajemnicy i zapowiedział, że nie chce grać na bezbramkowy remis.

– Na pewno nie zagramy na 0:0, bo z Argentyna nie nie da się tak zagrać. To jeden z kandydatów do mistrzostwa świata i zawsze znajdą się sytuacje, żeby coś w meczu strzelić – przyznał na łamach „Interii”.

– Nastawiając się na bronienie nie mamy szans na dobry wynik. Musimy odbierać piłkę wysoko pressingiem, przeprowadzać ataki pozycyjne, szybkie kontry. Drużyna musi być gotowa na każdy element. Będą momenty, że trzeba się wybronić. Ale ważniejsze jest, żeby nawet po ciosie umieć się podnieść. To tak jak w walce o zawodowe mistrzostwo świata w boksie. Można leżeć przez chwilę na deskach, ale zaraz po tym wstać i walczyć dalej. I zwyciężyć – dodał.

Spotkanie z Argentyną zaplanowano na środę, 30 listopada na godzinę 20:00. O tej samej porze rozegra się wspomniany mecz Arabii Saudyjskiej z Meksykiem. Wszystkie zespoły w naszej grupie nadal mają szansę na wejście do fazy pucharowej mistrzostw świata.

Bójka w Pucharze Rosji. Piłkarze Zenitu i Spartaka pobili się na murawie [WIDEO]

Podczas dzisiejszego meczu Zenitu ze Spartakiem w Pucharze Rosji posypało się aż sześć czerwonych kartek. Tuż po ostatnim gwizdku na murawie rozpętało się prawdziwe piekło. Piłkarze, rezerwowi, a nawet sztaby szkoleniowe rzuciły się sobie do gardeł. Wszystko zarejestrowały kamery telewizyjne.

Ze względu na mistrzostwa świata w Katarze, większość lig zawiesiło chwilowo swoje rozgrywki. W niektórych dalej jednak odbywają się mecze jak między innymi w Rosji. Dziś odbyło się tam pucharowe starcie między Zenitem a Spartakiem.

Bijatyka

Mecz nie przyniósł natomiast wielkich emocji w regulaminowym czasie gry. Najwięcej działo się zaraz po ostatnim gwizdku, gdy miało dojść do rozstrzygnięcia w konkursie rzutów karnych. Doszło wówczas do sprzeczki między Quincym Promesem ze Spartaka a Wilmarem Barriosem z Zenitu.

Nie minęła chwila, a Rodrigao kopnął Shamara Nicholsona, co tylko spowodowało efekt lawiny. Momentalnie każdy zaczął się szarpać z każdym. W bójce uczestniczyli nawet rezerwowi obu zespołów, jak i sztaby trenerskie.

Sytuacja potrwała dobrą chwilę, aż udało się uspokoić zawodników. Sędzia pokazał aż sześć czerwonych kartek, które otrzymali: Barrios, Rodrigao i Malcom (Zenitu) oraz Nicholson, Aleksandrow Selichow oraz Aleksandrow Sobolew. Doszło następnie do konkursu rzutów karnych, które wygrała ekipa z Petersburga (4-2).

Co ciekawe w ekipie Spartaka prawie całe spotkanie rozegrał Maciej Rybus. Polak opuścił boisko chwilę przed ostatnim gwizdkiem. Na nagraniu widać także i jego.

Stany Zjednoczone zostaną wykluczone z MŚ? Irańczycy oburzyli się za użycie niewłaściwej flagi kraju

Irańczycy domagają się zawieszenia USA w rozgrywkach FIFA oraz wyrzucenia z Mistrzostw Świata. Jest to spowodowane użyciem niewłaściwej flagi Iranu przez USA.

Reprezentacje USA oraz Iranu rywalizują w grupie „B” Mistrzostw Świata. Oba zespoły rozegrały już dwa mecze na tegorocznym mundialu. Nieco lepiej idzie Irańczykom, którzy mają na swoim koncie 3 punkty. Z kolei piłkarze USA wywalczyli do tej pory 2 punkty. Do bezpośredniego starcia między tymi drużynami dojdzie już w najbliższy wtorek.

Relacje polityczne na linii USA-Iran, delikatnie mówiąc, nie są najlepsze. Piłkarscy kibice zdążyli już tego doświadczyć podczas mundialu w Katarze. W ostatnich godzinach poważnie zawrzało.

Po drugiej serii gier w social mediach reprezentacji USA pojawiła się tabela grupy „B”. W przypadku Iranu zmieniona została oficjalna flaga państwowa. Amerykanie użyli flagi bez irańskiego godła. Taka wersja flagi jest powszechnie używana przez przeciwników Republiki Islamskiej. Post ze zmienioną flagą był dostępny przez pewien czas, a następnie zmieniony na oficjalną wersję.

Irańczycy nie zamierzają jednak pozostawić tej sprawy bez żadnego działania. Agencja informacyjna „Tasnim”, która jest powiązana z irańskimi władzami, przekazała, że Irański Związek Piłki Nożnej będzie chciał zgłosić tę sprawę do FIFA. Jak powód podają nieposzanowanie flagi narodowej Islamskiej Republiki Iranu.

– Umieszczając zmieniony obraz flagi Islamskiej Republiki Iranu na swoim oficjalnym koncie, drużyna piłkarska USA naruszyła statut FIFA, za który odpowiednią karą jest zawieszenie na 10 meczów. Drużyna USA powinna zostać wyrzucona z Mistrzostw Świata 2022 – czytamy.

„Na każdej pozycji jesteśmy lepsi” – Tak Szczęsny motywował drużynę przed Arabią

Wojciech Szczęsny był jednym z głównych architektów zwycięstwa z Arabią Saudyjską. Jak się okazuje liderował nie tylko na murawie. We vlogu na kanale „Łączy nas Piłka” słychać, jak przemawiał do swoich kolegów z drużyny. 

Reprezentacja Polski wygrała wczoraj z Arabią Saudyjską (2-0) w drugim meczu na mistrzostwach świata w Katarze. Zwycięstwa mogłoby nie być, gdyby nie świetna postawa Wojciecha Szczęsnego. 32-latek pod koniec pierwszej połowy obronił rzut karny, a następnie dobitkę. Poza tym przez całe spotkanie zaliczał bardzo dobre interwencje.

Motywator

Szczęsny liderował jednak nie tylko na boisku, co uchwycił kanał „Łączy nas Piłka”. We vlogu sprzed meczu z Arabią słychać przemowę golkipera „Biało-Czerwonych”.

– Żeby nikt mi się Arabii Saudyjskiej nie wystraszył. Na każdej pozycji jesteśmy lepsi. Wygramy ten mecz, tylko musimy wykonać swoje zadania – motywował „Szczena”. 

Lewandowski przekazał koszulkę kibicowi, który w ciekawy sposób świętował jego gola: „😂 co za wsparcie”

W meczu 2. kolejki Mistrzostw Świata Polacy pokonali Arabię Saudyjską 2:0. Wynik spotkania zamknął Robert Lewandowski, a internet obiegło nagranie z kibicem naszego sobotniego rywala zmieniającego koszulkę swojej reprezentacji na biało-czerwoną z nazwiskiem naszego kapitana.

Robert Lewandowski w meczu, w którym przeciwnikiem biało-czerwonych była Arabia Saudyjska, po raz pierwszy w swojej karierze strzelił gola na Mistrzostwach Świata. 34-latek nie krył wzruszenia. Bramkę w szczególny sposób celebrował kibic naszych rywali, który ściągając koszulkę swojej reprezentacji odsłonił t-shirt z nazwiskiem naszego kapitana.

Francuskie media chwalą Szymona Marciniaka: „To wielki łysy facet, z którym nikt nie chce zadzierać” [CZYTAJ]

Nagranie z tej sytuacji obiegło internet. Dotarło nawet do Roberta Lewandowskiego, który skomentował całą sytuację w swoich social mediach.

– Co za wsparcie! Mam dla ciebie koszulkę! Odezwij się w komentarzach! – napisał Polak.

Niecodzienna sytuacja na Mistrzostwach Świata. Bramkarz Maroka odśpiewał hymn i zniknął [CZYTAJ]

Moc internetu nie zawiodła i Lewandowski spotkał się z bohaterem nagrania. Panowie zrobili sobie wspólnie zdjęcie, a kapitan reprezentacji przekazał kibicowi swoją koszulkę.

Jerzy Brzęczek zachwycony występem Arkadiusza Milika. „Chylę czoła” [CZYTAJ]

Francuskie media chwalą Szymona Marciniaka: „To wielki łysy facet, z którym nikt nie chce zadzierać”

W sobotę Szymon Marciniak poprowadził spotkanie Francja – Dania, które zakończyło się wynikiem 2:1 dla Trójkolorowych. Polski zespół sędziowski zebrał bardzo dobre oceny.

Choć Szymon Marciniak oraz jego asystenci, Tomasz Listkiewicz i Paweł Sokolnicki, byli przymierzani do poprowadzenia meczu otwarcia. Ostatecznie arbitrzy na swój debiut na mundialu w Katarze musieli poczekać tydzień dłużej. Na sam początek polski zespół dostał do poprowadzenia europejski hit Francja – Dania, który Les Bleus wygrali 2:1. Po meczu zagraniczne media bardzo dobrze oceniły Szymona Marciniaka oraz jego asystentów.

Niecodzienna sytuacja na Mistrzostwach Świata. Bramkarz Maroka odśpiewał hymn i zniknął [CZYTAJ]

– Niektórzy nasi piłkarze uważali na boisku, że Christensenowi należała się czerwona kartka za faul na Mbappe, który się urywał. Ale w linii byli również inni duńscy obrońcy, więc nie można tu mówić o błędzie – zauważył Fabrice Lamperti z francuskiego La Provence cytowany przez WP Sportowe Fakty.

– Chcielibyśmy mieć w Ligue 1 tak dobrych sędziów jak Marciniak. W związku z jego występem nie ma żadnych powodów do wielkich dyskusji – dodał.

– [Szymon Marciniak] ma na murawie duży autorytet. To wielki łysy facet, z którym nikt nie chce zadzierać. Budzi szacunek. W meczu Francja – Dania też to było widać. Podoba mi się, że pozwala zawodnikom grać, nie przerywa akcji przy małym kontakcie. Piłkarze lubią płynną grę, zwłaszcza w tak ważnych meczach jak ten sobotni – przyznał Jacob Lage z duńskiej TV2 cytowany przez WP Sportowe Fakty.

– Nie ma żadnych kontrowersji i dyskusji o pracy sędziów w tym meczu, a to najlepszy znak, że zespół wykonał swoją robotę bardzo dobrze. Dla mnie Marciniak to jeden z najlepszych sędziów na świecie. Nie wiem, czy dostanie finał mundialu, ale jeśli nadal będzie się tak spisywał, na pewno jego pozycja będzie rosnąć jeszcze bardziej. Bez wątpienia wystarczające doświadczenie i umiejętności, by sędziować najważniejsze mecze – dodał.


TROLLNEWSY I MEMY