Michniewicz tłumaczył i ostrzegał. Piłkarze wiedzieli, jak grają Belgowie, ale i tak nie potrafili bronić

Reprezentacja Belgii udzieliła wczoraj naszej kadrze bolesnej lekcji futbolu. Polacy przegrali aż 1-6. Choć wydarzenia na boisku dobrze odwzorowują wynik, to można było zapobiec strat niektórym bramek. Czesław Michniewicz pokazywał, na co muszą uważać jego piłkarze. 

Spotkanie z Belgią zaczęło się lepiej dla Belgii, która zaczęła dominować na boisku. Mimo to „Biało-Czerwoni” znajdowali swoje szanse i to oni pierwsi strzelili bramkę. Później pojawiła się jednak masa błędów, a w drugiej połowie zupełnie rozszczelniła się nasza defensywa. Finalnie skończyło się bolesnym laniem (1-6).

Eden Hazard podsumował szanse Polski w meczu z Holandią. Wymowne słowa [CZYTAJ]

Selekcjoner przestrzegał

Można znaleźć wielu winnych tak wysokiej porażki w Brukseli. Wśród nich prawdopodobnie znajdzie się także Czesław Michniewicz. W głównej mierze jednak zawinili zawodnicy. Nasz selekcjoner dobrze wiedział, jak grają Belgowie i starał się przedstawić ich taktykę swoim podopiecznym. Bezskutecznie.

Lewandowski podsumował porażkę z Belgią. „Brakowało sił” [CZYTAJ]

Jak pisze portal sport.pl selekcjoner po ostatnim treningu zebrał kadrowiczów przed wielkim monitorem, na którym wyświetlił kilka rzutów rożnych Belgów. Zwrócił szczególną uwagę na powtarzający się schemat rozegrania tego stałego fragmentu gry. Większość z nich „Czerwone Diabły” grają „na krótko”. Dwóch piłkarzy rozgrywa piłkę przy narożniku, aby zrobić miejsce na skraju pola karnego. Zupełnie tak, jak miało to miejsce w środę. 

– Piłkarze przewidziani do pierwszego składu ustawili się w swoim polu karnym, a Kamil Jóźwiak, Nicola Zalewski i Jacek Góralski krótkim podaniem rozgrywali rzut rożny. Imitowali zachowania Belgów. Najważniejsze zadanie mieli Mateusz Klich – ustawiony najbliżej narożnika, który po rozegraniu miał doskoczyć do rywala z piłką – i Sebastian Szymański, który musiał odpowiednio go asekurować. Później Klicha zmienił Jacek Góralski – relacjonował sport.pl trening kadry. 

Co autor miał na myśli? Zmiana wykonawcy rzutu wolnego i podanie w aut [WIDEO]

Nauka poszła w las

Wszystkie przygotowania okazały się jednak bezskuteczne. Gol na 4-1 padł dokładnie w taki sposób, przed którym ostrzegał Czesław Michniewicz. Trossard rozegrał piłkę krótko z Yanickiem Carrasco, po czym obiegł go i przymierzył idealnie w okienko.

Pogubiony Matty Cash. Udany zwód Yannicka Carrasco [WIDEO]

W tym momencie na treningu ćwiczono agresywny doskok i zatrzymanie akcji rywali w zalążku. Niestety to, co było ćwiczone na treningu – nie przełożyło się zupełnie na mecz. Piotr Zieliński, który był przedzielony do krycia zareagował za późno. Na domiar złego – nie miał asekuracji. Damian Szymański był spóźniony, a wspomniany Zieliński popatrzył tylko na kolegów z pretensjami w oczach.

Blamaż w Lidze Narodów. Belgia pokonała Polskę 6:1 [REAKCJE]

Cały mecz okazał się jedną wielką lekcją futbolu, w dodatku bardzo bolesną. Ta jedna sytuacja pokazała także Michniewiczowi, jak wiele czeka go pracy. Selekcjoner ma przed sobą masę roboty, aby w końcu nauczyć piłkarzy schematów, jakimi grają rywale.