Bologna wygrała w środę Puchar Włoch. W finale ekipa Łukasza Skorupskiego wygrała z Milanem (1-0). Polski bramkarz był jednym z bohaterów swojej drużyny i zbiera same komplementy od włoskich mediów.
Skorupski rozpoczął starcie z Milanem oczywiście od pierwszego gwizdka. Rywale szybko sprawdzili jego czujność. Już w 11. minucie Polak uchronił Bolognę przed stratą gola. Później czyste konto utrzymał już do samego końca.
„Cudowna obrona”
Warto jednak zaznaczyć, że w drugiej połowie miał zdecydowanie mniej pracy. Mimo to, włoskie media nie szczędziły pod jego adresem komplementów. W większości z nich otrzymał „siódemkę”.
– Rozpoczął mecz dwiema świetnymi interwencjami – jedną zapobiegł samobójczej bramce, a drugą pozbawił Jovicia szans na strzelenie gola – pisze football-italia.net.
– Jego dłonie również odegrały rolę w tym historycznym zwycięstwie. Podwójna, cudowna obrona, najpierw przed samobójczym golem Beukemy i ułamek sekundy później strzału Jovicia – dodaje „Sport Mediaset”.
– Obronił niemal samobójczego gola Beukemy i dotknięcie piłki z odległości kilku kroków przez Jovicia. Jego obrony utrzymały Bolonię przy życiu. Poza tym był to spokojny wieczór, Milan nawet go nie wypróbował – uzupełnia natomiast „Calciomercato”.