Robert Lewandowski jednak pojawi się w Polsce, aby pożegnać Kamila Grosickiego! Okazuje się, że cała akcja była zaplanowana już wcześniej. O jej kulisach poinformował Tomasz Włodarczyk.
Na kilka dni przed zgrupowaniem Robert Lewandowski opublikował komunikat, w którym poinformował kibiców, że nie pojawi się na czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Decyzja wywołała spore kontrowersje. Dodatkowo niesmak wzbudził fakt, że podczas meczu z Mołdawią pożegnany zostanie Kamil Grosicki.
Niespodzianka
Sam piłkarz Pogoni Szczecin nie ukrywał, że nieobecność wieloletniego kolegi z kadry go zabolała. Przyznał, że chciałby, żeby Lewandowski był obecny podczas jego ostatniego meczu w reprezentacji.
– Chciałbym, żeby Robert tu był. Czy jest mi przykro? Zachowam to dla siebie – mówił Grosicki.
Niespodziewanie Tomasz Włodarczyk przekazał, że Lewandowski jednak pojawi się w Chorzowie. Kapitan od początku planował całą akcję, aby zaskoczyć swojego kolegę. Około 17:00 ma wylądować prywatnym odrzutowcem w Katowicach i pojawi się wieczorem na meczu z Mołdawią.
W akcję była wtajemniczona zaledwie garstka osób, w tym Michał Probierz i Cezary Kulesza. Nikt nie zdradził jednak planu 36-latka. Tym samym Grosicki nie miał pojęcia o niespodziewanej wizycie Lewandowskiego.
Źródło: Tomasz Włodarczyk / meczyki.pl