Jerzy Brzęczek zgodził się na znaczną obniżkę pensji. „Chce coś udowodnić i pomóc Wiśle”

Wisła Kraków szuka oszczędności po spadku z Ekstraklasy. Na przedsezonowej konferencji wiceprezes „Białej Gwiazdy”, Maciej Bałaziński, zdradził, że Jerzy Brzęczek zgodził się na pracę za znacznie mniejszą pensję niż dotychczas. 

Podczas kampanii 2022/2023 po raz pierwszy od 26 lat nie zobaczymy Wisły Kraków na boiskach Ekstraklasy. Jest to pokłosie fatalnego sezonu 21/22, w którym „Biała Gwiazda” zajęła przedostatnie miejsce w ligowej tabeli.

„W meczu w Brukseli duma została podrażniona”. Szczęsny przed rewanżem z Belgią [CZYTAJ]

Jerzy Brzęczek idzie na ustępstwa

Pedro Tiba wróci do Portugalii? „Zaawansowana faza rozmów” [CZYTAJ]

W poniedziałek miała miejsce specjalna konferencja prasowa z udziałem zarządu Wisły Kraków. Podsumowano na niej ubiegłe rozgrywki. Maciej Bałaziński, wiceprezes klubu z Małopolski wyznał, że Jerzy Brzęczek będzie otrzymywał mniejsze pieniądze za swoją pracę niż do tej pory.

– Chcieliśmy, żeby sztab szkoleniowy pozostał. Udało się to zrobić, bo ci ludzie też czują się odpowiedzialni za całą sytuację – stwierdził.

– Tytułem przykładu, mam nadzieję, że się nie pogniewa – trener Jerzy Brzęczek zgodził się pracować za 1/4 wynagrodzenia, które miał wcześniej. Tylko dlatego, bo chce coś udowodnić i pomóc Wiśle. To jest jego cel – dodał.

Cudowne zachowanie Luisa Enrique. Zatrzymał ochronę, aby spełnić marzenie kibica [WIDEO]