Jan Urban ma żal do Lukasa Podolskiego. „Ciekawe, jak on by się czuł”

Jan Urban udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. 60-letni szkoleniowiec opowiedział o kulisach swojego odejścia z Górnika. Były trener zabrzan ma żal do Lukasa Podolskiego.

Górnik Zabrze w czerwcu poinformował o zwolnieniu Jana Urbana. Decyzja klubu ze Śląska była szokiem dla piłkarskiego otoczenia. 60-latek zajął z zabrzanami ósme miejsce w Ekstraklasie, co fani uznali za dobry wynik.

Kulisy rozstania i żal do Podolskiego

Jan Urban opowiedział o swojej perspektywie pożegnania z Górnikiem na łamach Przeglądu Sportowego. Były szkoleniowiec śląskiego klubu przyznał również, że ma żal do Lukasa Podolskiego.

– To przykre, szczególnie że w Zabrzu czułem się jak u siebie, bo przecież z Górnikiem spędziłem wiele lat jako piłkarz i sporo osiągnąłem, a na koniec dostałem kopniaka. Zabolało, ale tłumaczę sobie, że wyrzucili mnie ludzie, którzy nie chcieli ze mną pracować. Nie miałem na to wpływu, nie decydowały wyniki, jednak można było tę kwestię załatwić inaczej – powiedział Jan Urban w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Co za pech! Samobój w 90. minucie na wagę awansu rywali do Ligi Mistrzów [WIDEO]

– Podolski opowiedział się po drugiej stronie, mówiąc, że nie chciałby kolejnemu prezesowi tłumaczyć swojej koncepcji na pobyt w Górniku. Nie bardzo rozumiem, co i dlaczego piłkarz miałby tłumaczyć szefowi klubu, skoro ma podpisany kontrakt. Powiedział też, że dziwi go to całe poruszenie, które nastąpiło po moim zwolnieniu, bo takie rzeczy dzieją się na całym świecie. Zgoda, ale są zwolnienia normalne, nienormalne i zaskakujące. To moje do normalnych nie należało. Ciekawe, jak on by się czuł, gdyby w taki sposób został potraktowany w Köln. Niech gra w piłkę, zamiast pouczać innych, starszych od siebie. Żalu nie czuję, ale nie przejdę nad tym do porządku dziennego, ponieważ na razie to ja coś zrobiłem dla Górnika i zapisałem się w historii tego klubu, a on dopiero na to pracuje – dodał 60-latek.

Źródło: Przegląd Sportowy