Jacek Góralski coraz bliżej powrotu na boisko! „Czuję się zupełnie zdrowy i gotowy, jednak wszyscy mnie tu stopują”

Jacek Góralski jest coraz bliżej powrotu do gry po zerwaniu więzadeł krzyżowych w kolanie. Piłkarz zdradził, że czuje się on w pełni sił, jednak sztab medyczny Kajratu Ałmaty opóźnia jego powrót na boisko, by uniknąć odnowienia się urazu.

Przed odniesieniem kontuzji Jacek Góralski był regularnie powoływany do reprezentacji Polski przez Jerzego Brzęczka, a nowy selekcjoner również chciał na niego postawić. Niestety, 11 lutego tego roku 28-letni pomocnik zerwał więzadła krzyżowe przednie w meczu towarzyskim Kajratu Ałmaty.

Od czasu odniesienia kontuzji minęło już 217 dni, a sam zainteresowany powiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”, że jest już gotowy do gry. Póki co ostrożny jest sztab klubu, który nie chce nadmiernie eksploatować organizmu polskiego pomocnika.

– Co do powrotu na boisko, to jeszcze chwilka. Z kim, bym nie rozmawiał, słyszę: „Góral, kiedy? Kiedy? Kiedy?”. Bliskim i znajomym chodzi o udział w meczu, w końcu, po tych ciężkich miesiącach kontuzji i walki o zdrowie. Już od dwóch tygodni trenuję. Zacząłem od rozgrzewek, następnie doszły treningi indywidualne, a w tym tygodniu rozpocząłem je z drużyną. Nieco ostrożne, lecz myślę, że po niedzieli zacznę ćwiczyć na maksa – zdradził Jacek Góralski.

Czuję się zupełnie zdrowy i gotowy, jednak wszyscy mnie tu stopują, bym niczego nie przyspieszał. Wiadomo, jak to ja, chciałbym tu i teraz. Rany, jak mi się spieszy, chcę grania! Ostatnio, podczas gry w dziadka była piłka stykowa, więc bez namysłu zrobiłem wślizg. Trener stał gdzieś obok, ale zauważył moje zdecydowane wejście. „Jeszcze raz zrobisz wślizg, to do dziadka więcej nie wejdziesz! – powiedział Góralski.

źródło: przeglad sportowy

Michał Budzich